ks. Jan Szpet, Danuta Jackowiak (red.)

Jesteśmy dziećmi Boga - przew. metod.- katecheza parafialna...

Kategoria  katecheci, wychowawcy

Drukarnia i Księgarnia św. Wojciecha
Cena 11.30 zł
ISBN 83-7015-707-6
55 stron
format 140x210 mm
oprawa miękka
Poznań 2003 r.
waga 0.080 kg
nr kat. Rhema 09620
                                   



Towar lub tytuł już niedostępny


Notka

Katecheza parafialna:
- przygotowuje do przeżywania misterium sakramentów pokuty i Eucharystii,
- rozwija poczucie sacrum,
- ma charakter katechetyczno-liturgiczny,
- uzupełnia szkolne lekcje religii w funkcji i i wychowania,
- opiera się na współpracy z domem rodzinny
- jest formą katechezy dorosłych,
- odbywa się na terenie parafii.


Spis treści

Wprowadzenie
Msza święta na rozpoczęcie roku szkolnego
1. Z Panem Bogiem rozpoczynamy nowy rok szkolny
2. Podczas chrztu świętego zostaliśmy przyjęci
do grona przyjaciół Jezusa
3. Dziękujemy Panu Bogu za rodziców proszących dla nas o wiarę
4. Wyznajemy wiarę w Boga
5. Odnawiamy przyrzeczenia złożone na chrzcie świętym
6. Boga nazywamy naszym Ojcem
7. Dziękujemy Panu Bogu za Jezusa
8. Oddajemy cześć Panu Bogu razem z Matką Jezusa


Wstęp

(...)
Dyrektorium katechetyczne Kościoła katolickiego w Polsce w 106 numerze powtarza za adhortacją apostolską Catechesi tradendae, że parafia stanowi pierwszoplanowe miejsce katechezy, a w następnym dodaje, iż parafia jest uprzywilejowanym miejscem katechezy przygotowującej do przyjmowania sakramentów świętych (107).
Choć nauka religii w szkole stanowi istotny element ewangelizacyjny, domaga się jednak uzupełnienia parafialnym duszpasterstwem katechetycznym dzieci i młodzieży (PDK 106).
Zasadniczym celem zarówno nauki religii w szkole, jak i parafialnej katechezy na poziomie klas nauczania początkowego jest wprowadzenie dzieci w pełnię życia chrześcijańskiego. Pośrednie przygotowanie do sakramentów pokuty i Eucharystii dokonuje się podczas lekcji religii w szkole. Wprowadzenie zaś bezpośrednie w misterium tych sakramentów winno dokonać się w parafii dziecka. Tam również powinna mieć miejsce troska o uświęcenie i pogłębienie życia eucharystycznego po I Komunii świętej. Parafia pozostaje bowiem najbardziej znaczącym miejscem katechezy.
Parafialne spotkania mają charakter katechetyczno-liturgiczny. Ich zadaniem nie jest powtarzanie treści nauczania religii w szkole, lecz uzupełnienie tychże, zwłaszcza w funkcji wtajemniczenia i wychowania, wprowadzenie w misterium sakramentów, budzenie i rozwijanie poczucia sacrum. Miejscem, w którym odbywają się spotkania katechezy parafialnej dzieci jest kościół lub pomieszczenia parafialne, w zależności od charakteru spotkania i lokalnych możliwości. Przyjmując zasadę, iż sakramenty przyjmuje się w parafii zamieszkania, winien to być kościół parafialny, a nie kościół położony w pobliżu szkoły.
Na początku nauki w pierwszej klasie szkoły podstawowej, a zwłaszcza w klasie drugiej, spotkania będą złączone z celebracjami. Nie powinna ich zastępować Msza święta.(...)


Fragment tekstu

(...)
2. Podczas chrztu świętego zostaliśmy przyjęci do grona przyjaciół Jezusa
Cele
Uczeń potrafi:
- podać nazwę sakramentu włączającego go w rodzinę dzieci Bożych;
- wskazać miejsce, przy którym jest sprawowany chrzest święty;
- powiedzieć słowa wypowiadane przez kapłana podczas udzielania sakramentu chrztu świętego;
- wymienić przedmioty pełniące określone funkcje w liturgii chrztu świętego;
- modlić się odmawiając dziesiątkę różańca.
Potrzebne materiały
naczynie z wodą do udzielania sakramentu chrztu świętego, olej do namaszczania, biała szata, świeca, paschał, Pismo Święte, różaniec
Przebieg katechezy
1. Katechezę rozpoczynamy znakiem krzyża:
W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.
2. Klękając przed Najświętszym Sakramentem, modlimy się słowami:
Niechaj będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.
3. Wprowadzając w tematykę przyjaźni, opowiadamy następujące zdarzenie:
- Będzie zmiana pogody - powiedział Janek, gdy szedł spać tej nocy. Miał rację. Rankiem chmury rozeszły się, a wschodzące słońce roziskrzało rozległą przestrzeń pokrytą śniegiem. Puszysty śnieg przykrył wszystko białym płaszczem.
Janek nie posiadał się z radości. Gdy tylko się obudził, odgadł, co się stało, ponieważ w pokoju pojaśniało. Wyskoczył z łóżka, ubrał się szybko jak tylko mógł i popędził do ogrodu, do szopy, gdzie leżały sanki tak długo bezużyteczne. Z trudem zaciągnął po nieubitym śniegu obydwie pary do domu i pobiegł zbudzić Grzegorza. Było lepiej, niż się spodziewali. Żadnego roku święta nie rozpoczęły się takim wydarzeniem. Dzieci postanowiły pójść od razu na jedno z najbliższych wzgórz. Szły drogą, ciągnąc za sobą sanki. Koledzy ze szkoły wołali za nimi:
- Pojeździmy? - Nawet na to nie liczcie - odkrzyknęli chłopcy - dzisiaj jeździmy sami.
- To pożyczcie nam jedne - żałosnym głosem zaproponował jeden z nich.
- Dlaczego sobie nie zrobiliście? - odrzekł Janek.
Filip, chłopiec, który był kaleką, machał ręką ze swego okna i życzył im wesołej zabawy.
- Fajny z niego chłopak, prawda? - powiedział Grzegorz.
- Tak - rzekł Janek - zwłaszcza, że on sam nigdy nie będzie mógł zjeżdżać na sankach.
Po chwili mijali dom Magdy, zawsze przyjaźnili się z nią i jej małą siostrzyczką. Ona jak zwykle wesoło powitała ich.
- Chciałabym też pójść z wami na sanki - powiedziała - lecz dzisiaj nie mogę. Pomagam swojej mamie w domu, ona ma teraz dużo pracy. Chłopcy maszerowali dalej ciągnąc sanki. Wkrótce znaleźli się poza wioską i wspinali się na wzgórze. Zabawa się rozpoczęła.
Chłopcy zjeżdżali ze wzgórza, po czym znowu wchodzili na górkę. I następny wspaniały zjazd. Tak bawili się razem kilka godzin. Po jakimś czasie Janek zauważył pewną zmianę na twarzy Grzegorza. - Co się stało? -zapytał, gdy wspinali się na wzgórze.
-Nic ważnego - powiedział Grzegorz. - Oczywiście jazda jest wspaniała, tylko jakoś nie ma tyle uciechy, jak myślałem.
- Ja też tak czuję - przyznał się Janek. - Ciekawy jestem, dlaczego tak jest?
- Dziwne, że czujemy obydwaj to samo - powiedział Grzegorz.
- Rzeczywiście dziwne - odpowiedział Janek, gdy z trudem wspinali się na szczyt.
Po krótkim czasie znowu zjechali.
Wspinając się kolejny raz, znowu rozmawiali o swoich dziwnych odczuciach.
- Znam przyczynę, dlaczego tak jest - rzekł Janek.
- Dlaczego? - zapytał Grzegorz.
- Ciągle myślę o Filipie.
- Ja też - powiedział Grzegorz - i o Magdzie i o innych.
- Powinniśmy ich zabrać z sobą.
- Szkoda, że nie ma ich z nami?
- Ja też tak myślę - powiedział Janek.
(...)


Strona redakcyjna

Autorzy:
Katarzyna Maciejewska
Paweł Maciejewski
ks. Wojciech Przeczewski
ks. Jan Szpet

Nihil obstat
Poznań, 23 czerwca 2003 r.
ks. dr Adam Sikora, Cenzor

Imprimatur
Poznań, 27 czerwca 2003 r.
L. dz. 4316/2003
Marek Jędraszewski, Wikariusz Generalny
ks. Ireneusz Dosz, Kanclerz Kurii
Copyright by Drukarnia i Księgarnia Świętego Wojciecha, Sp. z o. o., Poznań 2003

ISBN 83-7015-707-6

Druk i oprawa:
Drukarnia Św. Wojciecha, ul. Chartowo 5, Poznań

Dystrybucja:
Drukarnia i Księgarnia Św. Wojciecha Sp. z o. o.

Dział Handlowy
pl. Wolności l, 60-967 Poznań
tel. 0*61/852-91-86 w. 123, 132, fax w. 122;
e-mail: handel@ksw.com.pl









Powrót  •  Nasza oferta  •   Nowości  •   Najpopularniejsze  •   Szukaj

O nas   •   Kontakt   •   Regulamin zakupów   •   Karta stałego Klienta   •   Do pobrania