Notka
Jak Ojciec. Opowieści o Kardynale Wyszyńskim
Kochał i uczył kochać - tak można najlepiej i najkrócej podsumować całe życie Prymasa. Kochał Boga i był Mu posłuszny. "Tak, Ojcze" - mówił, a to znaczyło to samo, co "Bądź wola Twoja".
Kochał człowieka i z pokorą pochylał się nad nim, bez względu na to, czy to był ktoś wielki, czy maluczki. Kochał Ojczyznę "więcej niż własne serce" i wszystko, co czynił dla Kościoła, czynił dla niej.
I przypominał ciągle: "Nienawiścią nie obronimy Ojczyzny. Brońmy ją miłością". Tej miłości uczył się od Chrystusowej Matki i nam "szkołę Maryi" polecał.
(Rh)