Natalia Livi

W tej samej łodzi. Życie pod jednym dachem z osobą upośledzoną umysłoo

Kategoria  psychologia

Wydawnictwo eSPe
Cena 25.10 zł
ISBN 83-89167-03-4
211 stron
format 150x210 mm
oprawa miękka
Kraków 2003 r.
nr kat. Rhema 09194
                                   



Towar lub tytuł już niedostępny


Notka

Niniejsza książka odzwierciedla jednocześnie piękno i cierpienie osób upośledzonych umysłowo oraz ich rodzin. Tata i mama cierpią w chwili odkrycia, że ich dziecko jest dotknięte upośledzeniem, które uniemożliwi mu bycie i życie jak wszyscy inni.
Matka Teresa, opowiadając o ludziach, których zbierała z ulic Kalkuty, mówiła, że w pierwszym momencie mogli budzić odrazę lub gniew. Jednak jeśli zbliżamy się do nich z uczuciem, wzbudzają współczucie, a następnie podziw. Współczucie oznacza otoczenie troską osobę słabą i cierpiącą. To jeszcze można zrozumieć. Ale podziw?
[...] Widok tych kobiet i mężczyzn, z jednej strony cierpiących i kruchych, a jednocześnie pięknych i prostych może prawdziwie budzić zachwyt i podziw. To właśnie oni mogą czasami przerażać nasze społeczeństwo, które tak mocno jest zauroczone mitem wydajności. To właśnie oni, kiedy zostaną przyjęci, mogą pomóc nam wszystkim w rozpoznaniu naszego prawdziwego człowieczeństwa (czyli tego, co prawdziwie decyduje o pięknie osoby ludzkiej: jej serce) i porzucić nasze egoistyczne skłonności. To oni mogą nam pomóc w odkryciu siły miłości, która - zmieniając serce po sercu -jest w stanie przemienić cały świat.
ze wstępu Jeana Vaniera


Spis treści

SPIS TREŚCI
LIST CARLO MARIA MARTINIEGO
SŁOWO WSTĘPNE JEANA VANIERA
WPROWADZENIE.............................................................................l
ŻYCIE RODZINNE
Rodzina
Na kolacji u rodziny specjalnej
Trzy etapy mojego życia
Jesteśmy mu za to wdzięczni
List otwarty do rodziców dzieci specjalnej troski
Mama
Już dalej nie dam rady
Rosamaria
Fausta
Tata
Jestem tatą i nauczyłem się być na drugim planie
Gdy ojciec jest nieobecny
Dziadkowie
Jego dziadkowie
Rodzeństwo
Nie nakładajmy na nich zbyt dużego ciężaru
Patrzyli, patrzyli
Dlaczego mnie nie rozumiesz?
OSOBY
Marco i Daniela
Giacomo
Spotkanie w pociągu
A Costanza tańczy z wiatrem
Mów bez słów
Wujek Giorgio
Flaviano
RAZEM z INNYMI
Gdy ktoś puka
Utajone możliwości i zdolności
Wielce wypróbowana nadzieja
Lekkie upośledzenie
Niechaj drzwi zawsze będą otwarte
Widać już pierwsze oznaki nowości
Gdy ktoś zapuka
Poczekajcie, już idę!
Dobrze wykorzystany rok życia: wspólnota Carro
Do rodziców i przyjaciół
Sierpniowe wakacje
Czas zrozumieć
Obozy
Z innością da się żyć pod jednym dachem
Wiara i światło we dnie i w nocy
Wspiąłem się z nimi na górę Meta
Po raz pierwszy z dala ode mnie
Na obozie z Sabiną


Wstęp

(...)
Najdrożsi,
pragnę wyrazić Wam moją wdzięczność, że dane mi było, po raz kolejny, współuczestniczyć choć przez chwilę w Waszej drodze. Pragnę również podziękować Wam za Waszą bezcenną posługę spełnianą również poprzez czasopismo "Ombre e Luci" (Światło i Cienie), posługę którą realizujecie ożywiani pragnieniem wspomagania tak wielu rodziców i ich rodzin.
Przesłane do mnie świadectwa są w stanie rzeczywiście dotknąć serca i dobrze się stało, że te "artykuły wstępne" do kolejnych numerów Waszego czasopisma zostały zebrane w formie książki. Zrodziły się bowiem z życia i doświadczeń wielu osób, które na co dzień zmagają się z trudem i zadaniem wynikającym z życia pod jednym dachem z osobą upośledzoną.
Wiemy dobrze, że upośledzenie fizyczne i umysłowe wystawia na próbę zarówno tego, kto jest nim dotknięty, jak i tych wszystkich, których dotyka ono jedynie pośrednio. Jest zatem czymś niezwykle ważnym, aby również inni mieli, choćby w jakiejś mierze, możliwość uczestniczenia w takim doświadczeniu.
(...)


Fragment tekstu

(...)
OSOBY
Marco i Daniela
Marco ma trzydzieści cztery lata i jest lekko upośledzony umysłowo. Zaczął chodzić i mówić po skończeniu trzeciego roku życia i bardzo powoli nabywał nowe umiejętności na wszystkich etapach rozwoju. Jest z natury milczący i zamknięty w sobie, zawsze miał trudności w komunikowaniu się z innymi. Świadom swojej odmienności, często żył z dala od innych, roztrząsając w sobie swoją niezdolność do niczego, oraz od czasu do czasu ujawniając nagle swój bunt. Ciocia ze wzruszeniem wspomina moment, gdy Marco przyniósł jej jedno z ostatnich świadectw ze szkoły średniej. Podczas gdy ona je oglądała, on chował się pod stołem i tam kręcił się w kółko na czworakach, powtarzając nieustannie: "Marco jest zdolny! Zdolny! Zdolny!". Miał wiele problemów. Był pod opieką psychologa, a później zajął się nim inny terapeuta, a potem jeszcze inny.
Dorastał w rodzinie pełnej czułości i cierpliwości, która przez długi czas nie chciała dopuścić do siebie myśli o jego upośledzeniu. Myśleli, że jest to problem wynikający jedynie z jego charakteru, który z czasem sam się rozwiąże. W wieku dwudziestu lat został zbadany przez psychiatrę, który określił go jako chłopca "niestabilnego". Dodał również, że najcenniejszy czas na wymaganą w takich przypadkach edukację niestety już minął, a obecnie nie pozostaje nic innego, jak wysłać go do pracy. Ale do jakiej?(...)


Strona redakcyjna

Tytuł oryginału
Nella stessa barca. Quando l'handicap mentale entra infamiglia
Copyright by Ancora Editrice, via G.B. Niccolini 8, Milano 2001
Copyright by Wydawnictwo eSPe, Kraków 2003
Redakcja
Małgorzata Rogalska
Projekt okładki
Rafał Szłapa
Skład i łamanie
Krzysztof Rogalski
CARLO MARIA KARDYNAŁ MARTINI ARCYBISKUP MEDIOLANU
Nihil obstat
Za zezwoleniem Przełożonego Wyższego
Polskiej Prowincji Zakonu Pijarów,
L.dz. 102/03 z dnia 20 maja 2003 r.
o. Józef Tarnawski SP, Prowincjał
Wydanie I Kraków 2003
ISBN 83-89167-03-4
Wydawnictwo eSPe
31-457 Kraków, ul. Meissnera 20
tel. 012/4112851, fax 012/4131921,
e-mail: espe@pijarzy.pl
księgarnia internetowa:
www.espe.pl
Druk:
Poligrafia KPZP, tel.: 012/422-22-55









Powrót  •  Nasza oferta  •   Nowości  •   Najpopularniejsze  •   Szukaj

O nas   •   Kontakt   •   Regulamin zakupów   •   Karta stałego Klienta   •   Do pobrania