kard. Joachim Meisner

Widzieć sercem - rozmowa ze Stefanem Rehderem (książka)

Kategoria

Cena 26.50 zł

ISBN 83-88301-66-7
240 stron
format 21x15x1,6 cm (gabaryt L - S)
oprawa twarda
Wrocław 2001
w sprzedaży od 25.08.2011
waga 0.002 kg
nr kat. Rhema 07523

Notka

Prezentowana książka powstała za sprawą wywiadu jaki został przeprowadzony z Kardynałem Joachimem Meisnerem przez młodego dziennikarza Stefana Rehdera. Niniejsza publikacja to autentyczne świadectwo o osobie Kardynała, jego wierze, przekonaniach i nadziejach. Bohater wywiadu dzieli się swoimi poglądami na temat modlitwy i liturgii, profesorów i kapłanów, Papieża i rodziny. Przedstawia swoje stanowisko na temat moralności, aborcji, partii i państwa. Koryguje przy tym nie tylko rozmaite stereotypy oraz błędne wyobrażenia o Kościele i religii, ale roztacza także własne perspektywy rozwoju Kościoła.

(Rh)

Spis treści

SPIS TREŚCI

Słowo wstępne Isa Vermehren rscj

Z Korner do Kolonii Rozdział I: Człowiek

Pod prąd Rozdział II: Komunizm i Kościół w NRD

Oryginał i kopia Rozdział III: Wiara w Niemczech

Mistycy i kozioł ofiarny
Rozdział IV: Papież

Najważniejszy obowiązek chrześcijanina Rozdział V: Kościół, państwo i partie polityczne

Kultura śmierci Rozdział VI: Ochrona życia

J am jest panem, moim Bogiem Rozdział VII: Niemcy i moralność

O kapłanach i profesorach Rozdział VIII: N auka, Magisterium i sumienie

O świętych i obłudnikach Rozdział IX: Kapłani i świeccy

Rzym to nie komenderowanie
Rozdział X: Celibat

Praca serca Rozdział XI: Modlitwa

Wstęp

Swwo WSTĘPNE

Dla wszystkich książka ta jest kopalnią wiedzy, dla niektórych być może prowokacją albo nawet naruszeniem pewnych świętości, dla mnie zaś - poruszającym wyznaniem.
Młody dziennikarz Stefan Rehder, posługując się starannie utkaną siecią pytań, daje kardynałowi okazję do skomentowania wielu nabrzmiałych problemów związanych z kryzysem Kościoła i społeczeństwa.
W swoich odpowiedziach kardynał zajmuje określone stanowisko. Odpowiada i uzasadnia, swoją wiarę prawie zawsze ilustruje jakimś osobistym przeżyciem lub doświadczeniem - bardzo często wraca do dzieciństwa, do swojej przeszłoŚci w NRD; część autobiograficzna przeważa nad akademicką. Wielu Czytelników z pewnością odniesie się do tego z sympatią.
Jednakże w sprawach o znaczeniu decydującym, a taką jest dla kardynała powrót człowieka do Boga, potrafi być zasadniczy. Gdy idzie o przekazanie centralnej tajemnicy wiary, że Bóg jest Bogiem, a człowiek J ego stworzeniem, J ego grzesznym stworzeniem, które może żyć tylko wówczas, o ile znowu całkowicie zaufa Bogu, wtedy kardynał czuje się zobowiązany do przedstawienia w formie krótkiej katechezy, jak Kościół naucza o tej prawdzie naszej wiary. W trakcie rozmowy stale powraca do fundamentalnych prawd wiary, uwzględnia przy tym różne jej aspekty. J ego wiara przepełniona jest tajemnicą Trójcy Świętej; tajemnicą, przyznać musimy, wyjątkowo zaniedbaną w niedzielnych naukach

Fragment tekstu

98

KOŚCIÓŁ, PAŃSTWO I PARTIE POLI1YCZNE

Czymże jest wolność bez więzi z Bogiem? Człowiek natychmiast ją traci przez przywiązanie do własnego egoizmu. Nawet gdyby człowiek zewnętrznie uwolnił się od swoich wyzyskiwaczy i tyranów, nie znaczy to bynajmniej, że stanie się wolny od samego siebie. Wolność bez Boga umyka człowiekowi natychmiast poprzez uwikłanie w zobowiązania i konieczności społeczne. Kto nie potrafi się już modlić "Chwała Bogu na wysokoŚci", ten nie potrafi również służyć pokojowi na ziemi, pokój jest bowiem zawsze konsekwencją ludzkiej wolności.
Kiedy przestaje się widzieć w każdym bliźnim Boga, człowiek popada w niebezpieczeństwo, że przez innych zostanie użyty jako środek dla osiągnięcia określonego celu.
A to oznacza zawsze wykorzystanie nieuczciwe i instrumentalne. Dla człowieka jest to jednoznaczne z utratą wolności.
W systemie kolektywnego socjalizmu jednostka była poniekąd węglem, którym bez skrupułów napędzano lokomotywę tak zwanego postępu, którą przetransportować miano ludzkość do komunistycznego raju.

A tu u nas, na Zachodzie. ?

W zorientowanym na konsumpcję społeczeństwie zachodnim człowiek traci swoją wolność w inny sposób. Tutaj robi się kapitał z żądzy konsumpcji, chciwości i szukania zaszczytów. Puszcza się w ruch coraz to nowe lawiny reklamowe i propagandowe, które zasypują jednostkę. Człowieka degraduje się do roli marionetki, której sznurkami można dowolnie pociągać, aby skłonić ją do jeszcze większej konsumpcji. Człowiek tu nie żyje samodzielnie, jego egzystencją sterują inni.
J ak Panu powiedziałem, wolność, równość i braterstwo to pojęcia ewangeliczne. Stanowią one substancję naszych za-