Notka
"Zacząłem wertować Biblię: Sprzedaj wszystko, co masz i rozdaj ubogim - mówi Jezus, a potem dodaje, że nikt nie opuszcza swych dóbr z powodu Jego, żeby nie otrzymał stokroć więcej (...). Ciekawe. Jeżeli wierzyć Ewangelii, to można by z Bogiem prowadzić wcale niezłe interesy, A przede wszystkim, jeżeli wszedłbym w ten ewangeliczny eksperyment i faktycznie wzbogacił się stokrotnie (...), byłby to oczywisty dowód, że Bóg jest, że wchodzi konkretnie w moje życie".
Marek Przepiórka sprzedał wszystko i latem 1990 roku wyruszył na rowerze do Francji zdobywać nowy, nieznany świat. W duszy miał pełno entuzjazmu, a w kieszeni 50 dolarów. Przepedałował Austrię, północne Włochy i francuskie Alpy. W ten sposób powstała swoista kronika przygód człowieka wierzącego, który nie boi się myśleć. Podróżom tym towarzyszą błyskotliwe, pozbawione sztampy i zdumiewające bezkompromisowością refleksje Autora. Przeplatają się w nich Rudniki i Warszawa, metropolie Europy z pustynią i jej eremami, Unia Europejska, Owsiak i Radio Maryja, polska demokracja i wspomnienia z wakacyjnego PGR - czyli wszystko to, czym żyjemy na co dzień, co nas cieszy albo irytuje...
Spis treści
PROLOG
Wygnanie z raju
Podaj cegłę
PROSTO DO BOGA
Historia pewnej modlitwy
Oto posyłam cię
Olej z brody Aarona
Pielgrzymka etymologiczna: WSPÓLNOTA
MATKA ZIEMIA
W Rudnikach
Bez bata
Pielgrzymka etymologiczna: MASZYNA
Dzieci z odczarowanej doliny
Pracy i chleba!
Zielono mi
Rajskie przykazanie
Ziemia
Pielgrzymka etymologiczna: MIESZKAĆ
W KOŚCIELE
Katecheza Bartka
Pielgrzymka etymologiczna: DRZEWO
Wstęp
(...)
Wygnanie z raju
W życiu każdego człowieka odbija się historia ludzkości, główne wydarzenia z Genesis. W łonie matki żyjemy niczym w ogrodzie Edenu, w bezpośredniej, niejako fizycznej obecności Stwórcy, niezdolni do popełnienia jakiegokolwiek grzechu. Ta szczęśliwa, beztroska egzystencja przedłuża się zwykle na pierwsze lata dzieciństwa (według apokryficznej Księgi Jubileuszów pierwsi rodzice, Adam i Ewa, przebywali w raju przez siedem lat). Jednakże każdy prędzej czy później staje pod swoim drzewem poznania, pod którym jest kuszony.
W moim dziecinnym raju wiary Bóg, z dobrotliwą miną przechadzający się w powiewie wiatru, od czasu do czasu marszczył surowo brwi i grożąc mi palcem, ostrzegał: Pamiętaj, Marku, abyś przypadkiem nie ośmielił się zjeść w piątek kiełbaski, bo niechybnie umrzesz. Wówczas bowiem, w latach pięćdziesiątych, pod wpływem środowiska, w którym byłem wychowywany, wytworzyło się w mej świadomości przekonanie, że zjedzenie w piątek mięsa jest aktem straszliwie bezbożnym, wobec którego takie wykroczenia, jak kłamstwo, nieposłuszeństwo rodzicom, pobicie kolegi w szkole były tylko drobnymi, błahymi grzeszkami.
(...)
Fragment tekstu
(...)
X
Źródła na pustyni
Francja. Chyba największa pustynia religijna w Europie, a właśnie tu wytryskują najliczniej źródła żywej wiary. Tak, spragniony ma w tej krainie gdzie się napić, nie tylko w Lourdes.
Taize. Co sprawia, że takie tłumy młodzieży z całego świata tu ciągną? Wspólnota brata Rogera bynajmniej nie usiłuje się im przypodobać, jak to się nieraz zdarza w Kościele, gdzie "młodzieżowi" księża wprowadzają gitarę do liturgii, czy też stosują inne chwyty duszpasterskie, lecz pozostała sobą, wypracowując własny styl. I te monotonne, często godzinami śpiewane kantyki, zdawałoby się całkowicie nie na gust nastolatków, zanurzają ich serca w Tajemnicy i zwracają światu wypełnione radością, Bożą radością. Dla wielu jest to jedyny kontakt z Bogiem, gdyż w swoich miejscowościach unikają "nudnych" kościołów. Dlaczego Panie, nie możesz być wszędzie tak fascynujący, tak przyciągający?
Na tym wzgórzu brata Rogera, gdzie nikną bariery między ludźmi różnych wyznań i światopoglądów, utrzymywany jest jednak, organizacyjnie, podział na młodych i starych: osobne noclegi, posiłki i spotkania. Oba pokolenia w miejscach wspólnych z reguły nie jednoczą się braterskim ty, lecz przedzielają się Panem, Lei, Vous; jedynie angielskie you nie uznaje tych barier, no i oczywiście z Bogiem rozmawia się na Ty. Adieu, frere Roger!
Nimes. Olbrzymi gmach diecezji, uroczysty i poważny. Doświadczyłem już nieraz, że wielebni z szacownych instytucji kościelnych wobec takiego jak ja, nie wiadomo: włóczęgi czy pielgrzyma, wypełniają przykazanie miłości modlitwą, ewentualnie datkiem, ale nie zapraszają do domu, na kolację, na nocleg. (...)
Strona redakcyjna
Redaktor techniczny:
Ewa Czyżowska
Korekta: Piotr Mocniak
Przygotowanie okładki:
Pracownia AA
Copyright by Wydawnictwo "M",
Kraków 2002
ISBN 83-7221-426-3
Wydawnictwo "M"
ul. Zamkowa 4/4,
50-301 Kraków
tel./fax (012) 269-34-62, 269-32-74, 269-32-77
http ://www. wydm. pl
e-maił: wydm@wydm.pl
Druk: Pracownia AA,
pl. Na Groblach 5, Kraków