Notka
"Powodzenie w przyjaźni, pracy, sporcie, miłości, słowem - w każdej prawie dziedzinie życia, zależy w ogromnej mierze od naszego wyobrażenia o sobie W ludziach pewnych swojej wartości tkwi jakiś szczególny magnes przyciągający szczęście i powodzenie.' Wszystko, co dobre, samo jakby upada im w ręce, ich związki uczuciowe są trwałe, a plany życiowe kończą się na ogół sukcesem. Co więcej, osoby te umieją cieszyć się przyjemnościami, które niesie im każdy dzień. By posłużyć się słowami poety, Williama Blake'a: potrafią oni chwytać radość w locie.
Bywają jednak ludzie, których dla odmiany spotykają tylko nieszczęścia i porażki. Każda ich inicjatywa kończy się fiaskiem, a oni sami w niepojęty sposób potrafią storpedować najlepiej nawet zapowiadające się zamierzenia - czego się tkną, nie wypala."
O tych właśnie sprawach pisze w swojej kolejnej książce autor "Sztuki przyjaźni" i "Sztuki motywacji" - dr Alan Loy McGinnis.
Spis treści
Dedykacja
Podziękowania
12 zasad budowania pewnoci siebie
Magnes radoci i powodzenia
Częć pierwsza: Cztery najważniejsze zasady budowania pewnoci siebie
1. Umiejętnoć korzystania ze zdolnoci
2. Odkrywanie swojej wewnętrznej oryginalnoci
3. Nałóg pracy
4. Dšżenie do doskonałoci
Częć druga: Ćwiczenia pomagajšce budować pewnoć siebie
5. Praca nad swoimi mylami
6. Nowy obraz własnej osoby
Częć trzecia: Droga do niezależnoci
7. Uwolnienie od cudzych oczekiwań
8. Niezależnoć od rodziców
Częć czwarta: Pokonywanie postaw nie sprzyjajšcych pewnoci siebie
9. Nieporozumienia wokół ludzkiego ciała
10. Niezasłużone poczucie winy
Częć pišta: Jak miłoć wpływa na pewnoć siebie
11. Znaczenie przyjani
12. Jak sobie radzić z odrzuceniem
Pewnoć siebie bez samouwielbienia
Wstęp
(...)
DEDYKACJA
Osobą, której poświącam tą książką, jest dr Taz W. Kinney, mój wspólnik od lat prawie piątnastu. W czasie, gdy zaczynaliśmy wspólną działalność, on był dyplomowanym psychiatrą z wieloletnią praktyką, ja zaś tylko doradcą z minimalnym przygotowaniem w zakresie terapii rodzinnej. Mimo to potraktował mnie jak partnera, stal mi się ojcem i przyjacielem, z własnej, nieprzymuszonej woli podzielił się ze mną całą swoją wiedzą. W przeciwieństwie do swych uczonych kolegów, którzy jakże często przybierają pozy primadonny, mój przyjaciel jest człowiekiem tak bliskim ludziom i życiu, jak jego przodkowie z Kentucky, skąd i on sam się wywodzi. Taz bardziej przypomina wiejskiego lekarza niż psychiatrą.
W przerwach między wizytami pacjentów każdy z nas odczuwa czasami potrzebą wetknięcia głowy do gabinetu wspólnika. W takich chwilach pytam go zwykle o radę, nieraz obaj mamy ochotą sobie pożartować, kiedy indziej konsultujemy się wzajemnie: czy na pewno zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, dla tej czy innej osoby? Bardzo sobie cenią te króciutkie przyjacielskie sesje, Taz odznacza się bowiem nie tylko ogromną intuicją, ale także świeżym spojrzeniem na różne skomplikowane sprawy. Nie pamiętam, aby kiedykolwiek pozwolił sobie na cynizm czy złośliwość; cechuje go też niemal dziecięca wiara.
(...)
Fragment tekstu
(...)
5. Lubiš przestawać z ludmi pobudzajšcymi w nich ducha nonkomformizmu. Rzadki to i cenny przywilej mieć wokół siebie ludzi lojalnych, stwarzajšcych nam poczucie bezpieczeństwa, a nade wszystko przestrzeń, w której możemy być sobš. Powinnimy nie tylko wysoko ich cenić, ale stwarzać im w rewanżu takš samš sferę wolnoci, z jakiej dzięki nim korzystamy. Mnie spotkało prawdziwe szczęcie w osobie żony, która pozwala mi mieć swoje dziwactwa. Oboje kršżymy chwilami po całkiem odrębnych orbitach, mamy innych przyjaciół, różne ambicje, ale jakaż to radoć spotkać się wieczorem, opowiedzieć sobie o wydarzeniach minionego dnia, który każde z nas przeżyło inaczej, no i być kochanym bez koniecznoci dokonywania w sobie jakich korekt czy udawania, że jest się tym, kim się nie jest.
Podobna wię łšczy mnie z Markiem Svenssonem, z którym od osiemnastu lat spotykam się co tydzień na lunchu. Na pozór niewiele mamy z sobš wspólnego. Mark, przybysz ze Szwecji, jest ode mnie starszy. Ja pół życia strawiłem na różnych studiach, on nie przywišzywał wagi do edukacji formalnej. On uwielbia operę, ja wcale. A jed-nak niecierpliwie wyglšdam tych naszych spotkań, bo czas pokazał, że w towarzystwie Marka mogę czuć się wolny. On mi to umożliwia.
Gdy ogarnia mnie euforia pisarska, mogę więc poroz-wodzić się przed nim o ksišżce, nad którš akurat pracuję; kiedy indziej zaczynam wylewać swoje żale na całe zło, które mnie spotyka, na tych ludzi, którzy jakby się sprzysięgli, żeby mnie dobić... Nie wszystkie moje cechy, jak sšdzę, wydajš się Markowi sympatyczne, mimo to jestem pewien, że z tego powodu nie zerwie on naszej przyjani.(...)
Strona redakcyjna
Tytuł oryginału Confidence
Przekład
Anna Nizińska
Redakcja Zespół " Vocatio "
Redakcja techniczna Urszula Cholewińska
Korekta
Anna Palusińska
Wydanie piąte (2000)
Copyright 1987 by Augsburg Fortress Publishers
426 S. Fifth St, Box 1209,
Minneapolis, MN 55440, USA
Copyright for the cover photo by Bavaria Bildagentur
All rights reserved
Copyright for the Polish edition
1995 by Oficyna Wydawnicza "Vocatio", Warszawa
Wszelkie prawa wydania polskiego zastrzeżone
Książka, ani żadna jej część nie może być przedrukowywana, ani
w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie,
fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani
odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody
wydawcy. W sprawie zezwoleń należy zwracać się do:
Oficyny Wydawniczej "Vocatio", 02-798 Warszawa 78, skr. poczt. 41
e-mail: vocatio@vocatio.com.pl; http: www.vocatio.com.pl
Redakcja: tel. (0-22) 648 54 50, fax (0-22) 648 63 82
Dział handlowy: tel. (0-22) 648 03 78, fax (0-22) 648 03 79
Księgarnia wysyłkowa "Vocatio": tel. 0-603 861 952;
skr. poczt. 54, 02-798 Warszawa 78
ISBN 83-85435-36-0
Druk i oprawa: Zakłady Graficzne im. KEN S. A., Bydgoszcz ul. Jagiellońska l, fax (0-52) 321-26-71; e-mail: sekretariat@zgken.com.pl