Notka
Przeżywany po chrześcijańsku rok liturgiczny przypomina nam nie tylko dni radosnego oczekiwania narodu wybranego na narodziny Odkupiciela, ale i cel naszego doczesnego pielgrzymowania. Być może mówienie w tym kontekście o "rzeczach ostatecznych" jawi się tu nieco prowokacyjnie. Ojciec Święty wciąż jednak zaskakuje nas świeżością myśli i trafnością sądów. O tym, co przed nami, można śmiało zaryzykować twierdzenie, tak pięknie nie mówił jeszcze nikt. Zapraszamy do odważnego sięgnięcia po te zapiski bez lęku, że nadszedł już "nasz czas"..., ale z nadzieją i radosnym pragnieniem nieba - wspólnoty przebywania z Bogiem.
"Rzeczy ostateczne" to zbiór katechez wygłoszonych przez Jana Pawła II w 1999 r. na temat nieba, piekła, czyśćca, sądu i miłosierdzia.
Kiedy przeminie postać tego świata, ci, którzy przyjęli Boga w swoim życiu i szczerze otwarli się na Jego miłość, przynajmniej w chwili śmierci, będą mogli cieszyć się ową pełnią komunii z Bogiem, która stanowi cel ludzkiej egzystencji.
Jak naucza Katechizm Kościoła Katolickiego, to doskonałe życie z Trójcą Świętą, ta komunia życia i miłości z Nią, z Dziewicą Maryją, aniołami i wszystkimi świętymi, jest nazywane "niebem". Niebo jest ostatecznym celem i spełnieniem najgłębszych dążeń człowieka, stanem najwyższego i ostatecznego szczęścia (nr 1024).