Notka
Blondynka i Bóg. Już to pokazuje, że ten tomik jest pełen... No czego? Kłótni nie, bo jest to czasem zaskakujšce głębokie zrozumienie najważniejszych pytań o doczesnoć i nieskończonoć. A jednak tak trochę z dystansem, z przekšsem, nie na kolanach, a jakby /miesznie to powiedzieć/ w tańcu.
Dobrze się czyta te wiersze i dobrze myli przy nich i o nich.
Ernest Bryll
(Rh)