Notka
To, co napisałam, to tylko mała część mych wspomnień, które ująć w słowa. Jedynie dzięki pomocy Bożej Opatrzności, która nas ocaliła - święcie w to wierzę - przeżyłam tę gehennę i mogę dzisiaj o niej mówić. Ale moje losy to tylko kropla wody w oceanie ogromnych cierpień ludzi, zwłaszcza dzieci, które przeżyły koszmar deportacji do Rosji. Na własne oczy widziałam śmierć wielu moich rodaków i mnóstwo mogił polskich rozsianych po nieogarnionych obszarach ZSRR. Pochylam głowę nad tymi grobami, które już nie istnieją, bo ciała zmarłych stały się pastwą hien i szakali. A nade wszystko błagam Boga, aby ta ludzka tragedia już nigdy się nie powtórzyła.
fragment Epilogu
(Rh)