Notka
Ze wskazań Matuchny pamiętam - pisze dawna wychowanka - jak zachęcała nas, aby wiara nasza była żarliwa, gorąca, a nie letnia. Przestrzegała nas zawsze przed chłodem, który łatwo prowadzi do zobojętnienia. Ale nigdy nie wywierała presji, co do wykonywania praktyk religijnych.
(Rh)