Notka
I nigdy nie powiesz drugiemu, jak kochasz. Różaniec zaczyna się od znaku krzyża. Kiedyś, przed laty, każdy z nas został przyniesiony do świątyni. Kapłan uczynił na naszej głowie znak krzyża świętego i od tego momentu zaczęło się nasze chrześcijańskie życie, płynące jak paciorki przesuwane w kręgu różańca - od godziny 0 do 24, od niedzieli do soboty, od 1 stycznia do sylwestra...
A to wszystko dokonuje się w rytm bijącego zegara: bim-bom, bim-bom... W pewnej chwili to krążenie zostanie przerwane i paciorki poprowadzą znów ku krzyżowi.
Pozostaną jeszcze słowa kapłana: "prochem jesteś i w proch się obrócisz". A ostatnim aktem będzie postawienie krzyża w miejscu, gdzie ziemia okryła naszą doczesną głowę. I to już będzie koniec - na tej ziemi.
(Rh)