Teodor de Bussieres

Moc cudownego medalika

Kategoria  maryjne

Wydawnictwo Księży Marianów
Cena 15.90 zł
ISBN 978-83-7502-376-3
(gabaryt L - 2XL)
waga 0.106 kg
nr kat. Rhema 39544
                                   



Towar lub tytuł już niedostępny


Notka

Co tak naprawdę wydarzyło się 20 stycznia 1842 roku, że Kościół zdecydował się ogłosić nawrócenie Alfonsa Ratisbonne'a nie tylko za prawdziwe, ale również za cudowne" Za czyją sprawą ten młody, żydowski patrycjusz, żywiący głęboką niechęć do katolicyzmu nagle uwierzył" Oto poruszająca opowieść o Bożej dobroci, opiece Najświętszej Maryi Panny i Jej cudownym medaliku, który zawieszony na szyi ma moc przeprowadzać dusze pogrążone w ciemnościach ku jasnemu, wewnętrznemu światłu.

Teodor de Bussieres [1802-1865], arystokrata francuski, utalentowany malarz, pisarz, historyk, etnolog i podróżnik. Był katolikiem głębokiej wiary, którego niektórzy nazwali wręcz mistykiem. Autor m.in. takich książek jak: Vie de Françoise Romaine oraz Sainte Radegonde, reine et la cour de Neustrie. (Rh)


Spis treści

Wstęp - André Frossard

Autentyczna relacja nawrócenia
Alfonsa Marii Ratisbonne'a - Teodor
de Bussieres

List Alfonsa Marii Ratisbonne'a
do ks. Karola Eleonora Dufriche-Desgenettes'a,
założyciela i dyrektora Archikonfraterni
Matki Bożej Zwycięskiej

Dekret stwierdzający cudowny charakter
nawrócenia Alfonsa Marii Ratisbonne'a

Wstęp do wydania z 1930 roku - Adrien
de Ségur





Fragment tekstu

Jak mam o tym napisać" Nie, słowa ludzkie nie powinny próbować oddać tego, co jest niewyrażalne. Nawet najwznioślejszy opis byłby profanacją niewysłowionej prawdy. Klęczałem zalany łzami, jakby ktoś wyrwał mi serce z piersi i dopiero zjawienie się przy mnie pana de Bussieres'a przywróciło mnie do przytomności.

Nie byłem w stanie odpowiedzieć na jego niecierpliwe pytania. W końcu jednak wyciągnąłem zza koszuli cudowny medalik, z czułością ucałowałem wybity na nim wizerunek Najświętszej Maryi Panny pełnej łaski... To była Ona!

Straciłem poczucie czasu i przestrzeni. Nie wiedziałem nawet, czy byłem Alfonsem, czy kimś innym. Czułem, że dokonała się we mnie tak radykalna przemiana, że sądziłem, iż przestałem być sobą... Szukałem siebie, lecz nie mogłem siebie odnaleźć... W głębi mej duszy nastąpił wybuch niesłychanej radości. Odebrało mi mowę. Nie chciałem niczego wyjawić. Poczułem, że wydarzyło się we mnie coś wielkiego, coś świętego i wiedziałem, że mogłem powiedzieć o tym jedynie kapłanowi... Zaprowadzono mnie więc niezwłocznie do księdza, który rozkazał mi opowiedzieć wszystko. Klęczałem więc i z drżeniem serca zacząłem mówić.

Najpierw wyraziłem wdzięczność śp. panu hrabiemu de Laferronays'owi oraz Archikonfraterni Matki Bożej Zwycięskiej. Byłem pewien, że zmarły hrabia de Laferronays modlił się za mnie, lecz nie potrafiłem wytłumaczyć, skąd o tym wiedziałem. Podobnie jak nie miałem pojęcia, skąd otrzymałem nagle światło poznania spraw wiary[1]. Jedyne, o czym mogłem zaświadczyć, to fakt, że w jednej chwili z moich oczu opadła opaska. Nie tylko zresztą jedna, lecz całe mnóstwo opasek, które jedna po drugiej zaczęły znikać z prędkością, w jakiej śnieg i błoto wysychają w promieniach palącego słońca.

Wyszedłem z grobu, z otchłani ciemności, a byłem żywy, doskonale żywy... Płakałem! Ujrzałem bowiem w głębi własnej otchłani niepoliczone nędze, z jakich nieskończone miłosierdzie Boże mnie wyciągnęło. Trząsłem się cały na myśl o wszystkich popełnionych przez siebie niegodziwościach, a jednocześnie byłem zdumiony, rozrzewniony, pełen zachwytu i wdzięczności... Nagle myśl o moim bracie napełniła mnie niewysłowioną radością. Łzy miłości mieszały mi się jednak ze łzami współczucia. Iluż ludzi pogrąża się nieświadomie w ciemnościach, mając oczy przewiązane opaskami pychy i beztroski! Grzęzną żywcem w przerażającej otchłani mroku!... Myślałem o mojej rodzinie, o narzeczonej, o moich biednych siostrzyczkach! Rozdzierał mnie niepokój o nich! Myślałem o wszystkich, których kochałem i to za nich wznosiłem do Boga swoje pierwsze modlitwy!...

[1] Wiemy, że hrabia de Laferronays był postacią, która wielu mieszkańców Rzymu utwierdzała w wierze dzięki swemu przykładowi cnót i pobożności, które były szczególnie widoczne w ostatnich latach jego życia. Zmarł nagle wieczorem 17 stycznia 1842 roku. W przeddzień swojej śmierci wziął jeszcze udział w kolacji wydanej przez księcia Borghese, podczas której pan de Bussieres polecił jego modlitwom pewnego młodego Izraelitę, na co pan de Laferronays odpowiedział żywym zainteresowaniem.








Inne książki tego autora







Tajemnice różańcowe "Różaniec jest moją ulubioną modlitwą" (książka)
o. Benignus Deptuła (opr.)
Wydawnictwo św. Bartłomieja
4.30 zł

Jezus w Nazarecie (książka)
o. Hugo de Azevedo
Wydawnictwo AA - Kraków
28.00 zł

Sekret bycia najmniejszym. Mała droga maryjna (książka)
Marie de Fiesole
Wydawnictwo Flos Carmeli
31.00 zł

O naśladowaniu Najświętszej Maryi Panny (książka)
ks. Aleksander Derouville
Wydawnictwo Michalineum
22.00 zł

Na imieniny i urodziny życzenia dla całej rodziny (książka)
Barbara Derlicka
Wydawnictwo WAM
5.00 zł
















Karol Acuis. Święty dla młodzieży (książka)
Camille de Prevaux
Wydawnictwo Jedność
27.00 zł

Biblia dla moich parafian. Jak czytać aby rozumieć cz.II (książka)
ks. Marcel Debyser
Drukarnia i Księgarnia św. Wojciecha
39.00 zł

Objawienia Matki Bożej w Beauraing. Świadectwo widzącej (książka)
Gilberte Degeimbre
Wydawnictwo AA - Kraków
27.00 zł

Zmierzch uniwersalności (książka)
Chantal Delsol
Instytut Wydawniczy PAX
52.00 zł

Siedem słów Chrystusa na krzyżu. Droga Krzyża (książka)
Pierre-Marie Delfieux
Wydawnictwo Apostolicum
8.00 zł














Powrót  •  Nasza oferta  •   Nowości  •   Najpopularniejsze  •   Szukaj

O nas   •   Kontakt   •   Regulamin zakupów   •   Karta stałego Klienta   •   Do pobrania