Notka
"Zagubiliśmy gdzieś drogi radości i jej źródło - powiada o. Daniel-Ange. - Jeśli dziś coś rujnuje Zachód, to właśnie zniechęcenie, nuda, smutek. Rozpacz - dodaje francuski duchowny - ten rak i setki jego przerzutów drążą nasz świat od wewnątrz." Ange nie poprzestaje jednak na gorzkiej diagnozie, wskazuje lekarstwo, jakie jest w zasięgu każdego z nas: radość. Trzeba tylko, jak sugeruje ten przyjaciel młodych, poznać jej skład i stosować zgodnie z załączoną ulotką - z Ewangelią. Nie chodzi więc o pustą wesołkowatość czy bezmyślną rozrywkę mającą na chwilę przytłumić złe samopoczucie, ale o dar, który podaje nam sam Duch Święty. (Rh)