NotkaWyjątkowy zbiór listów Thomasa Mertona, jednego z najbardziej płodnych i prowokujących epistolografów XX wieku. Jego korespondencja liczy ponad dziesięć tysięcy listów. Pisanie listów było dla Mertona sposobem wymiany informacji, ale również podstawowym środkiem do inicjowania, podtrzymywania i pogłębiania relacji z innymi ludzmi. Stanowiło akt samopoznania i komunikacji. W listach Mertona skupiają się jak w soczewce duchowe i społeczne zawirowania XX wieku. Mądrość w nich zawarta ma ogromne znaczenie również dla nas.
Fragment tekstuBardzo się cieszę, że Pan przyjechał do Ameryki i zobaczył wszystko z bliska. Aż nadto ma Pan słuszność co do choroby tego społeczeństwa. To jest straszne i chyba się pogarsza. W mojej sytuacji odczuwam jedynie bezradność: wydawałoby się, że powinienem mieć wspaniałą perspektywę do oglądania rzeczy w odmiennym - heraklitejskim - świetle. Ale równocześnie wokół mnie i we mnie samym jest tyle zamętu. W monastycyzmie tkwi fatalna mieszanina inspiracji i inercji, która wywołuje niejasne, okropne poczucie winy w każdym, kto nie chowa po prostu głowy w piasek. Nigdy nie wiesz, kiedy masz słuszność i jak daleko możesz sie posunąć w badaniu zewnętrznego świata i reagowaniu nań. Istnieje nieskończona ilość pokus, a pierwsza z nich jest myślenie, że się jest od tego wszystkiego odizolowanym i jakos "czystym", podczas gdy w rzeczywistości jesteśmy pełni tych samych jadów. Dlatego walczymy w sobie z wieloma takimi samymi dwuznacznościami. Zawsze istnieje pokusa usprawiedliwiania siebie przez potępianie "świata".
|