NotkaDzięki swej tematyce książka Władyka Markijan pozwala lepiej poznać losy Kościoła katolickiego na bliskich nam duchowo terenach, w przełomowym dla niego okresie: zbliżającego się końca ZSRS i początku istnienia nowego państwa - Ukrainy. Jest to pierwsza pozycja w planowanej serii "Świadkowie Wiary na Wschodzie", którą zamierza wydawać Instytut Badań Kościelnych z Łucka. Życzę jej inicjatorowi, dr. hab. Włodzimierzowi Osadczemu, zebrania kolejnych, podobnych i cennych świadectw, które ocalają to, co ważne i godne ocalenia, i stają się wartościowym źródłem historycznym. Nie tylko osoby, którym szczególnie bliskie są tereny, o których mowa, ale i inni książkę tę będą czytać z zainteresowaniem, a często i wzruszeniem. Jej lekturę ułatwi barwny i piękny język polski, z tak sympatycznym i miłym kolorytem kresowym.
Fragment tekstuRozmowy o "tamtych czasach" prowadziliśmy z księdzem biskupem od kilku lat. Zostały one uzupełnione o niezwykle interesujące spostrzeżenia dotyczące dnia dzisiejszego Kościoła katolickiego na Ukrainie. Wydając je w postaci książki, chcielibyśmy oddać tym samym cześć pamięci licznych tysięcy wiernych katolików z Wołynia, których tragiczna rocznica masowej zagłady przypadła na rok 2008. Trudno uwierzyć, że z istniejących przed wojną 167 parafi i katolickich diecezji łuckiej przetrwała tylko jedna! A jej stróżem przez siedemnaście lat był "ksiądz Marek z Krzemieńca", dzisiejszy ordynariusz łucki. Jest to też rok dziesiątej rocznicy przybycia do swej katedry w Łucku po przeszło półwiekowej przerwie pasterza, co jest namacalnym świadectwem wciąż niepojętej historii Kościoła na tych trenach, gdzie wbrew wszelkiej logice potrafi się on odradzać po najdotkliwszych ciosach. Najlepiej ten fenomen Kościoła zobrazował kiedyś sam ksiądz biskup Marcjan:
O nas Kontakt Regulamin zakupów Karta stałego Klienta Do pobrania |