Notka
Abby i John tańczyli razem, aby pełniej cieszyć się wzajemną miłością. Czy ich małżeństwo zakończy się rozwodem?
Abby i John byli przez wszystkich uznawani za idealne małżeństwo. Kochali się od dzieciństwa, przyjaźnili się nawet ich ojcowie. Znajomi zazdrościli im, dzieci widziały w nich wzór, wszyscy ich podziwiali. Mimo to związek Johna i Abby zaczął zmierzać w stronę rozpadu. John jest bliski nawiązania romansu z inną kobietą, a jego małżeństwo z Abby istnieje już niemal tylko na papierze. Wciąż żyją pod jednym dachem, ale jak dwoje obcych ludzi, a nie kochająca się para. Już od dawna ze sobą nie tańczą. Postanawiają powiedzieć trójce swoich dzieci, że zamierzają się rozwieść. Czy decyzja o rozwodzie, którą już podjęli, naprawdę jest nieodwracalna? Czy istnieją sytuacje, w których małżeństwa - i to małżeństwa dwojga wierzących ludzi - naprawdę nie da się naprawić? I czy możliwe jest, żeby stanąwszy we dwoje w świetle księżyca na starym, drewnianym molo, jeszcze raz poczuć, że nadszedł czas... zatańczyć razem?