Notka
Niniejsza książeczka opowiada niezwykłą, intrygującą ludzkość od stuleci historię Całunu turyńskiego. Nie brak w niej powikłanych wątków, udziału wielkich rodów oraz niesamowitych zbiegów okoliczności i wydarzeń, które równie trudno wytłumaczyć, jak samo istnienie Całunu. "Śledztwo" autorki - rozpoczęte na początku XV wieku po dzień wykonania słynnej pierwszej fotografii Całunu - zamyka słowo ks. prof. Jerzego Chmielą, który kreśli jego najnowszą historię.
Spis treści
ROZDZIAŁ l | Odkryć tajemnicę"
| - czyli o Małgorzacie z rodu de Charnay i pierwszych wystawieniach Całunu w XV wieku
ROZDZIAŁ II
Bóg jest miłosierny"
- czyli o błogosławionym Sebastianie Valfre i pierwszych próbach konserwacji Całunu w XVII wieku
ROZDZIAŁ III
Ukazać więte Oblicze całemu wiatu"
- czyli o adwokacie, fotografie-amatorze Secondo Pia i pierwszej fotografii Całunu w 1898 roku
OD AUTORA
POSŁOWIE - ks. lerzy Chmiel
Wstęp
Właściwie bohaterem opowiadania Marii Spiss jest Całun Turyński, czyli - jak się powszechnie mniema - płótno pogrzebowe Jezusa przechowywane obecnie w Turynie. Trzy postacie powieści to świadkowie tego płótna, w jakiś dziwny sposób wplątani w dzieje Całunu. Owo wplątanie staje się dla nich potrzebą dawania świadectwa o tym płótnie. Mówiąc inaczej - zostają oni jakby ogarnięci promieniowaniem wizerunku na płótnie. To wpływa na ich życie i działanie.
Postaci powieści to postaci historyczne. Małgorzata de Charnay przechowywała płótno jako skarb rodzinny, wystawiając je w różnych zamkach we Francji, a w końcu przekazała je Ludwikowi, księciu sabaudzkiemu. W roku 1694 błogosławiony Sebastian Valfre, kapłan piemoncki już wówczas cieszący się opinią świętości, dokonał reparacji płótna. W maju 1898 roku turyński adwokat i miłośnik fotografii Secondo Pia wykonał pierwszą fotografię Całunu, która zapoczątkowała badania naukowe płótna trwające do dziś.
Fragment tekstu
Kapłan turyńskiej katedry pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela, ksiądz Sebastian Valfre, był pierwszym, który budził się w domu katedralnym.
Wczesnym rankiem, gdy dopiero noc przełamywała się ze świtem, wychodził na plac przed świątynią. Zatrzymywał się na wprost głównego wejścia i obserwował niespieszną wędrówkę słońca po niebie. Najpierw na czerwono zapalały się okoliczne dachy, później wieże katedry. Ptaki zaczynały swoje poranne nawoływania przekrzykując się nawzajem. Gdy słoneczna kula znajdowała się tuż nad świątynią, ksiądz Sebastian szedł na śniadanie. Na progu kuchni witała go promiennym uśmiechem siostra Flavia, która usługiwała mieszkańcom i gościom domu katedralnego.
Strona redakcyjna
Łamanie: Edycja, tel. (012) 284-30-28
Copyright by Wydawnictwo M, Kraków 2003
ISBN 83-7221-526-X
Wydawnictwo M
ul. Łukasiewicza l, 31-429 Kraków
tel. (012) 61-77-590
dz. handlowy (012) 61-77-591, 61-77-592
http://www.wydawnictwom.pl
e-mail: wydawnictwom@wydawnictwom.pl