Giulio Andreotti

Jezuita w Chinach - Matteo Ricci z Italii do Pekinu

Kategoria  biografie

Wydawnictwo WAM
Cena 15.70 zł
ISBN 83-7318-128-8
127 stron
format 130x190 mm
oprawa miękka
Kraków 2004 r.
waga 0.178 kg
nr kat. Rhema 10587
                                   



Towar lub tytuł już niedostępny


Notka

Geneza książki Andreottiego jest niezwykła. Autor w roku 1986 jako Włoski Minister Spraw Zagranicznych odwiedził Chiny. Chińczycy nalegali, aby zwiedził ich centralną szkołę partyjną. W jakim celu? Otóż w ogrodzie otaczającym szkołę pokazali mu odnowiony grobowiec XVI - wiecznego jezuity włoskiego, ojca Mateusza Ricciego, który zakładał misje katolickie w Chinach. "Stoimy przed grobem jednego z cudzoziemców, który pomógł nam zrozumieć nasz naród i sam go znakomicie rozumiał" - oświadczył towarzyszący Andreottiemu urzędnik. W komunistycznych Chinach, nie utrzymujących stosunków dyplomatycznych z Watykanem odbyła się konferencja naukowa poświęcone pamięci Riccego, Chińska Akademia Nauk wydała komplet jego pism po chińsku. Jeszcze w roku 1947 w programie egzaminów państwowych dla prawników były pytania o Riccego.
Te zadziwiające fakty wyjaśnia życiorys i dzieło wielkiego jezuity, któremu Andreotti poświęcił swoją książkę. Jest to lektura sensacyjna. Ricci był człowiekiem wielkiego serca i umysłu. Rozumiał, że powodzenie jego misji - zaszczepianie katolicyzmu - w Chinach zależy od znajomości języka, kultury i mentalności Chińczyków, tego także wymagał od swoich współbraci. Zaznajamiał naukę chińską - szczególnie w zakresie astronomii i matematyki - z europejskimi zdobyczami. Dzięki mądrości, bezinteresowności i życzliwości zjednywał sobie środowiska uczonych i mandarynów, co umożliwiało swobodę głoszenia zasad wiary. Efekty były widoczne. Ricci był też pragmatykiem - szczodrze obdarowywał europejskimi prezentami (zegary, pryzmaty weneckie i in.) przyjaciół i dostojników. Kiedy wymagała tego sytuacja nosił szaty mnicha buddyjskiego, potem zastąpił je strojem Erudyty Konfucjańskiego.
Rezultatem jego działań i taktyki była znaczna ilość nawróceń. Późniejsze wieki przyniosły dramatyczne wydarzenia, ale jak widać nie unicestwiły dzieło i pamięć Mateusza Ricciego.









Powrót  •  Nasza oferta  •   Nowości  •   Najpopularniejsze  •   Szukaj

O nas   •   Kontakt   •   Regulamin zakupów   •   Karta stałego Klienta   •   Do pobrania