Grzegorz T. Sokołowski
Milczeć ale życiem wołać
Kategoria wywiadWydawnictwo eSPe
ISBN 978-83-68031-45-4
318 stron
format 140x200x17 mm
oprawa miękka
wydane Kraków 2024
waga 0.368 kg
nr kat. Rhema 67426
Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!
Pozycja archiwalna.
Zadzwoń i zamówZamów przez e-mail
Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.
Pokaż koszyk
Notka
Człowiek podlega wewnętrznej przemianie i coraz bardziej staje się uczestnikiem Bożej tajemnicy, a Bóg promieniuje przez niego swą obecnością na całe otoczenie. I to jest istota mistyki.
Mateusz Kolbus EC
Kto wjeżdża do Krakowa od strony zachodniej, ten z daleka widzi lśniące w słońcu i górujące nad miastem białe wieże klasztoru kamedułów. Mnisi noszący charakterystyczny biały habit z kapturem i szkaplerzem mieszkają w eremach nieopodal kościoła i wiodą surowe życie w ciszy i samotności. Dzień rozpoczynają o 3.30 w nocy, gdy dzwon klasztorny wzywa na pierwszą modlitwę. Kolejne godziny dnia upływają kamedułom na pracy, modlitwie, lekturze Pisma Świętego i kontemplacji. Mężczyźni z zewnątrz do klasztoru mogą wchodzić tylko w określonych godzinach, kobiety - jedynie w wyznaczone dwanaście dni roku.
O ile - ze względu na szacunek dla reguły mnichów - mało kto ma okazję zajrzeć za mury klasztornej klauzury, o tyle ta książka jest niepowtarzalną okazją, by o życiu krakowskich kamedułów dowiedzieć się bardzo dużo, i to nie od kogo innego, jak od samego ich przeora - ojca Mateusza Kolbusa EC. To jedyny tak obszerny i szczery wywiad rzeka, w którym przełożony eremu na Srebrnej Górze opowiada m.in.:
-o tym, dlaczego niektórzy mężczyźni decydują się na życie w ciszy i samotności;
-o życiu codziennym kamedułów;
-o modlitwie, poście, sensie ascezy i milczenia;
-o doświadczeniach kryzysu i nocy ciemnej;
-o śmierci i życiu wiecznym.
W rozmowie z Grzegorzem Sokołowskim przeor krakowskich kamedułów, "uchylając nieco drzwi zakrytego świata eremów, daje nam szansę, aby zaproszony na spotkanie czytelnik zdołał w sobie odmitologizować wyobrażenia o takiej formie życia, a równocześnie pozwala z wielką delikatnością poczuć tchnienie prawdziwej mistyki"
(Rh)