Włodzimierz Zatorski

Zawsze się radujcie!

Kategoria  Zatorski

Wydawnictwo OO. Benedyktynów TYNIEC
Cena 24.00 zł

ISBN 978-83-7354-810-7
152 strony
format 125x195x11 mm
oprawa miękka
wydane Kraków 2018
waga 0.146 kg
nr kat. Rhema 59140

Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!

Pozycja archiwalna.

Zadzwoń i zamów

Zamów przez e-mail

Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.


Pokaż koszyk

Notka

Temat jest z jednej strony piękny, jednak z drugiej bardzo trudny. Nie chodzi w nim przecież o zwykłą wesołość, utrzymywanie dobrego humoru, programowy optymizm. W życiu ludzi wierzących radość jest trudna, gdyż widzą oni wiele zła, jakie dzieje się na świecie, a i sami znają także swoje słabości - z czego się tutaj radować? Dlatego też wielu wierzących chodzi smutnych, niezadowolonych z tego, co się na świecie dzieje. Ponadto wiara dla wielu jest widziana w perspektywie moralnych nakazów i zakazów, co kojarzy się raczej z przymusem niż z wolnością i radością! Jednak w Biblii znajdujemy wyraźne polecenia, aby się radować. Już sama nazwa zasadniczego orędzia Nowego Testamentu przekazanego nam przez Pana Jezusa: ewangelia, oznacza dobrą nowinę, która przez samo "dobro" powinna nam nieść radość. Ponadto znajdujemy także wprost wezwania do radości, zarówno w Starym Testamencie, jak i w Nowym: "Radujcie się!".

W tym kontekście warto się zapytać, o jaką radość chodzi? Skąd się ona bierze? Jak jest ona możliwa w świecie pełnym zła? Skąd czerpać na nią siły?

Dzisiaj jest bardzo modne hasło: "Keep smiling", dosłownie: "śmiej się ciągle", a co się tłumaczy: "nie martw się", "zachowaj pogodę ducha". Dlaczego trzeba trzymać uśmiech? W Stanach jest to wręcz żelazna zasada. Opowiadał mi kolega, że będąc w Indiach na studiach, miał sąsiada, Amerykanina, także studiującego filozofię, który właśnie "trzymał uśmiech". Zawsze i wszystko było u niego "w porządku". Kiedyś w nocy, gdy ten Amerykanin po ostrym zatruciu pokarmowym ledwo szedł do WC, trzymając się ściany, kolega spytał go: co u ciebie? I nawet w tej sytuacji odpowiedział: "Wspaniale. Wszystko w porządku!" Jak widać, można się uśmiechać nieustannie do upadłego!

Takie "trzymanie" uśmiechu, radości, jest niewątpliwie metodą na utrzymywanie się na fali życia. Szczególnie przynosi to dobre owoce w relacjach z innymi. Ludzie lubią ludzi wesołych, pogodnych, pełnych humoru, a nie lubią narzekających, smutnych, cierpiących. Jednak nie tylko to. Utrzymywanie dobrego nastroju niezależnie od sytuacji pozwala lepiej pokonywać trudności, utrzymywać dobrą kondycję zdrowotną. Ogólnie rzecz biorąc, pozwala lepiej żyć.

(Rh)

 

Powrót