Leon Knabit
Ojca Leona myśli na dobry dzień
Kategoria KnabitWydawnictwo OO. Benedyktynów TYNIEC
ISBN 978-83-7354-425-3
180 stron
format 125x195x14 mm
oprawa miękka
wydane Kraków 2015
waga 0.168 kg
nr kat. Rhema 52077
Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!
Pozycja archiwalna.
Zadzwoń i zamówZamów przez e-mail
Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.
Pokaż koszyk
Notka
Moje pierwsze spotkanie z Ojcem Leonem miało miejsce kilkanaście lat temu na Krakowskim Rynku. Byłam na koncercie, w którym brał udział Ojciec Leon. Miałam potem okazję nagrywać rozmowę z tym wyjątkowym Benedyktynem. Co mnie wtedy uderzyło: czułam, że w tym momencie jestem najważniejsza na świecie. Umiał słuchać. Nie podszedł do mnie tylko jak do dziennikarki, ale pytał o sprawy ważne, niekoniecznie zawodowe. Później w czasie wielokrotnych spotkań, zawsze miałam podobne odczucie, że spotykam się z dobrym znajomym. Zawsze zadziwiała mnie otwartość Ojca Leona.
Gdy planowałam kolejny cykl Myśli na dobry dzień zrodził się pomysł, aby ponownie zaprosić przed mikrofon Benedyktyna z Tyńca. W porannych felietonach Ojciec Leon zaproponował, że przedstawi Alfabet. Kolejne odcinki i prezentowane w nich hasła zaczynające się od poszczególnych liter alfabetu, to hasła dyktowane sercem. A żeby było dowcipniej to były emitowane w kolejności od litery Ź do litery A. Poszczególne felietony były związane z różnymi sferami życia człowieka.
Byłam pierwszą słuchaczką tych felietonów. Spotykaliśmy się kilka razy, żeby je nagrać. Właściwie za każdym razem znajdowałam myśli, które - miałam ważenie - są skierowane do mnie. To tak, jak w powiedzeniu: "Człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi". Ojciec Leon wypowiada słowa, a one trafiają na słuchacza, który jeśli chce coś ważnego usłyszeć, to może zostać sowicie obdarowany. Bywało tak, że jakieś zdanie wracało do mnie, przypominało się w odpowiednim momencie.
Oprócz nagrania, miałam jeszcze możliwość pracować nad felietonami, przygotowując je do emisji. Mogę więc powiedzieć, że w pewnym sensie byłam uprzywilejowana. Wiedziałam, że w każdym momencie mogę do nich wrócić. Nasi słuchacze nie mieli takiej możliwości. Dlatego wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom i oddajemy do rąk czytelników drugą część Myśli na dobry dzień. Zarówno słuchacze, jak i stali czytelnicy książek Ojca Leona będą mogli sami przekonać się, jakie pojęcia wchodzą w skład Alfabetu.
Sylwia Sułkowska
(Rh)