Katarzyna Jabłońska, Cezary Gawryś

Wyzywająca miłość. Chrześcijanie a homoseksualizm

Kategoria  psychologia

Wydawnictwo Więź
Cena 35.50 zł

ISBN 978-83-62610-47-1
296 stron
format 140x205 mm
oprawa Miękka
wydane Warszawa 2013r.
waga 0.316 kg
nr kat. Rhema 42381

Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!

Nakład wyczerpany!



Pokaż koszyk

Notka

Autorzy książki szukają odpowiedzi na pytanie, jak konkretnie realizować wezwanie zawarte w Katechizmie Kościoła Katolickiego, abyśmy osoby o kondycji homoseksualnej traktowali "z szacunkiem, współczuciem i delikatnością". Oprócz wielu reportaży i rozmów z wierzącymi osobami homoseksualnymi i ich rodzicami, czytelnik znajdzie tu dwa listy pasterskie (biskupów Anglii i USA), a także teksty polskich księży: Jacka Bolewskiego SJ, Jacka Prusaka SJ, Bogusława Szpakowskiego SAC i Andrzeja Szostka MIC.

Dwa zdania użyte jako motto książki: "Skłonności homoseksualne nie są ani chorobą, ani grzechem. To trudne wyzwanie egzystencjalne" - to klucz do odczytania jej tytułu. Miłość wyzywająca to miłość, która jest wyzwaniem - dla osób, które jej doświadczają, ale także dla każdego z nas, a szczególnie dla ludzi Kościoła.

"Wyzywająca miłość" ukazuje się w dziesięć lat od wydania "Męskiej rozmowy", książki tych samych autorów. Katarzyna Jabłońska i Cezary Gawryś poddają rewizji zawarty w "Męskiej rozmowie" pogląd, że w imię wiary powinno się dążyć do zmiany orientacji homoseksualnej na heteroseksualną. Proponują dziś inną postawę, którą tak formułuje ks. prof. Andrzej Szostek:

Trzeba próbować odkrywać szansę rozwoju, jaka ukryta jest w skłonnościach homoseksualnych, choć skłonności te wymagają, oczywiście, oczyszczenia. A czy heteroseksualność, która - nie zapominajmy o tym - jest niezasłużonym darem, także nie wymaga oczyszczenia? Przecież wymóg czystości nie przestaje obowiązywać w momencie zawarcia związku małżeńskiego; wymaga pracy nad sobą, i to przez całe życie! Homoseksualiści też stoją przed wymogiem pracy nad sobą przez całe życie. Ta praca ich, oraz tych, którzy im towarzyszą, powinna być skierowana nie tyle na wyrugowanie samej skłonności, ile na wykorzystanie szansy, jaka w niej tkwi.

(Rh)

Spis treści

Katarzyna Jabłońska, Cezary Gawryś - Powiedz, jaka jest twoja udręka

Katarzyna Jabłońska - Nie mogę nie wierzyć!

Cezary Gawryś - Adam i inni

Szukam swojej drogi. Wywiad z Szawłem-Pawłem

Cezary Gawryś - Być chrześcijaninem mimo wszystko

Cezary Gawryś - Wspólna codzienność

Katarzyna Jabłońska - Pomiędzy

Szczepan Czerski, Cezary Gawryś - Mój syn, moja miłość

Dzieci innego Boga? Rozmowa z terapeutami Jackiem Prusakiem SJ i Cezarym Żechowskim

Przecież to nasze dzieci. Przesłanie Komisji ds. Małżeństwa i Rodziny Episkopatu USA do rodziców osób homoseksualnych

Kościołowi nie wolno wykluczać żadnej osoby. Oświadczenie Komisji ds. Społecznych Episkopatu Anglii i Walii w sprawie duszpasterstwa osób homoseksualnych

Natalia Wizimirska - Przystanek Soho

Bogusław Szpakowski SAC - Homoseksualista w sakramencie pojednania

Jacek Prusak SJ - Jak kocha Bóg. Dylematy spowiednika

Cezary Gawryś - Spisani na straty

Jacek Bolewski SJ - Wyzywająca miłość. Teolog o homoseksualizmie

Na ostrzu sumienia. Rozmowa z ks. prof. Andrzejem Szostkiem MIC, etykiem

Fragment tekstu

Ze Wstępu

[...] W swym przemówieniu na jednej z kongregacji kardynalskich przed konklawe kardynał Jorge Mario Bergoglio za klucz do koniecznych obecnie zmian w Kościele uznał ewangelizację rozumianą jako radykalne wyjście z Kościoła. Nie chodzi o to, by ludzi do wiary przyciągać, lecz by do nich bezpośrednio trafiać. Bergoglio mówił, że trzeba pójść "na rubieże [...] do granic ludzkiego istnienia, które jest misterium grzechu, bólu, niesprawiedliwości, ignorancji, braku praktyk religijnych, [tajemnicą] myślenia, wszelkiej nędzy". Homoseksualni bohaterowie naszej książki i ich bliscy to osoby, dla których wiara, jej praktykowanie i przynależność do wspólnoty Kościoła są sprawami ważnymi i zarazem trudnymi. Homoseksualna kondycja - której przecież sami sobie nie wybrali - sprawia, że życie sakramentalne często pozostaje dla nich zamknięte. Wielu z nich czuje do samych siebie głęboką niechęć; wielu wciąż nie przyznało się do swojego homoseksualizmu rodzicom, rodzeństwu i przyjaciołom - tak bardzo lękają się odrzucenia i pogardy. Marzy nam się, aby za sprawą naszej książki doszło do takiego spotkania czytelników z jej bohaterami, w którym czytelnicy będą zdolni zapytać każdego z naszych bohaterów: "Jaka jest twoja udręka? [...] Żeby to się stało - pisała Simone Weil - wystarczy zatrzymać na nim szczególny gatunek spojrzenia. To spojrzenie jest przede wszystkim spojrzeniem uważnym. Dusza pozbywa się wtedy wszelkiej swej własnej treści, aby przyjąć w siebie istotę, na którą patrzy, taką jaką jest, w całej jej prawdzie. Tylko ten do tego jest zdolny, kto jest zdolny do uwagi".

Katarzyna Jabłońska, Cezary Gawryś, "Powiedz, jaka jest twoja udręka"

Z tekstu Cezarego Gawrysia "Spisani na straty"

Są osoby homoseksualne - wiem o tym doskonale, znam je - które odważnie podejmują wyzwanie i starają się żyć zgodnie z nauczaniem Kościoła, aby nie zamykać sobie dostępu do Eucharystii. Powstrzymują się całkowicie od czynów homoseksualnych - czy to jako celibatariusze, czy żyjąc w białych związkach. Ich heroizm musi budzić podziw. Ale wiem równie dobrze, że dla wielu gejów i lesbijek religijny wymóg życia w całkowitej abstynencji seksualnej, oznaczający najczęściej w praktyce lęk przed wchodzeniem w uczuciowe relacje z drugim człowiekiem, jest źródłem wielkiego bólu, poczucia krzywdy i niesprawiedliwości. Są przecież ludźmi, a człowiek pragnie kochać i być kochanym, kiedy zaś kocha, to pragnie okazywać miłość słowem, gestem, dotykiem.

Nasza chrześcijańska "wyobraźnia miłości" wobec osób homoseksualnych niechby się wyrażała - jeśli nie stać nas na więcej - tylko w tym, o co apeluje Katechizm Kościoła katolickiego. Traktujmy tych naszych braci i siostry "z szacunkiem, współczuciem i delikatnością" - także wtedy, gdy jako chrześcijanie, kierując się głosem sumienia, wybierają życie niezgodne z surowymi wymaganiami Kościoła, także wtedy, gdy są niewierzący i z głosem Kościoła w ogóle się nie liczą, i także wtedy, gdy manifestują wobec Kościoła swoją wrogość. Abyśmy naszym odrzuceniem nie utwierdzali ich w mylnym przekonaniu, że nie tylko natura i społeczeństwo, ale także Bóg - Stwórca człowieka - jest przeciwko nim.

 

Powrót