ks. Marcello Stanzione

Cierpiące dusze. Opowieść o nawiedzeniach dusz czyśćcowych

Kategoria  maryjne

Cena 25.90 zł

ISBN 978-83-63621-38-4
208 stron
format 130x200x16 mm
oprawa miękka
wydane Kraków 2013
waga 0.204 kg
nr kat. Rhema 41836

Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!

Pozycja archiwalna.

Zadzwoń i zamów

Zamów przez e-mail

Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.


Pokaż koszyk

Notka

15 listopada 1897 roku w kościele Najświętszego Serca Jezusa w Rzymie wybuchł pożar. W tajemniczy sposób od ołtarza zaczął rozprzestrzeniać się ogień, a wypełniający kaplicę przerażeni wierni wśród płomieni dostrzegli oblicze cierpiącej osoby. Pożar ugaszono, jednak na drewnianym panelu przy ołtarzu pozostał niewyraźny zarys twarzy. Wydarzenie to uznano za nadprzyrodzone, związane z objawieniem się duszy czyśćcowej.
Ten niesamowity wypadek stał się impulsem do stworzenia w owym kościele niezwykłego muzeum - Muzeum Dusz Czyśćcowych. Gromadzi ono eksponaty i relacje, które świadczą o istnieniu zaświatów i o tym, że dusze czyśćcowe dostają czasem możliwość objawienia się żyjącym, by prosić o to, co najbardziej może ulżyć ich niedoli - o modlitwę. Książka ks. Marcella Stanzionego przedstawia materiały zgromadzone przez muzeum, a także inne relacje, pokazujące, jak rzeczywistość czyśćca komunikuje się i objawia w rzeczywistości doczesnej, jeśli może wyniknąć z tego jakieś dobro. Autor zawsze wychodzi w swych rozważaniach od katolickiej nauki o czyśćcu, którą w ostatnich latach słabiej się podkreśla, a która powinna stanowić część żywej wiary każdego chrześcijanina. Książka zawiera również użyteczny zbiór modlitw za dusze czyśćcowe.
Jak pisał o. Victor Jouet, założyciel Muzeum Dusz Czyśćcowych:

Życie dusz czyśćcowych to również "życie". Trzeba więc uznać to, co wymyka się naszej kontroli, i nie odrzucać tego rozumowo. Bóg jest Panem ducha i materii, stworzył jedno i drugie. Cóż więc dziwnego w tym, że chce - zawsze z korzyścią dla swoich stworzeń - działać, wykorzystując ducha i materię w sposób dla nas niezrozumiały? (Rh)

 

Powrót