Adam Hlebowicz
Ateiści zobaczyli świadectwo wiary
Kategoria popularnonaukoweWydawnictwo Bernardinum
Najniższa cena z 30 dni przed promocją 17.80 zł
ISBN 978-83-7823-095-3
244 strony
format 145x205x20 mm
oprawa miękka
wydane Pelplin 2012
w sprzedaży od 05.10.2012
waga 0.284 kg
nr kat. Rhema 37517
Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!
Dodaj do koszykaPokaż koszyk
Notka
Światowe Dni Młodzieży z Janem Pawłem II w Częstochowie w 1991 roku były wyjątkowe. Po raz pierwszy w latach powojennych w warunkach wolności mogły się spotkać olbrzymie rzesze młodych ludzi ze Wschodu i Zachodu Europy, a nawet świata. Może lepszy byłby tu podział: z wolnego Zachodu i zniewolonego przez system komunistyczny Wschodu. Ponad 100 tysięcy młodych ludzi z niedawnego jeszcze ZSRS, jacy przybyli do stolicy polskiego życia maryjnego i religijnego, to był ewenement. Niedawno dopiero runął berliński mur; istniał ciągle, choć jeszcze tylko przez kilka miesięcy - ZSRS.
Po 20 latach spotykam uczestników tamtego, zaledwie kilkudniowego, spotkania. Dla wielu z nich było to spotkanie przełomowe, rozpoczynające zupełnie inny, nowy rozdział w ich życiu. Przynajmniej kilkoro spośród nich wybrało drogę kapłańską, zakonną, stałą formację religijną w ich życiu. Istnieją pary małżeńskie, których pierwsze spotkanie nastąpiło wtedy, w Częstochowie. Dla wielu Polaków z ZSRS Światowy Dzień Młodych w Częstochowie to była pierwsza okazja do odwiedzenia swojej historycznej ojczyzny. Pamiętać trzeba, że wydarzeniom pod Jasną Górą towarzyszyły wtedy dramatyczne wydarzenia w Moskwie, gdzie dosłownie pięć dni po spotkaniu Jana Pawła II z młodymi doszło do zamachu stanu. Opis tych dramatycznych chwil odnajdujemy we wspomnieniach uczestników ŚDM.
Ta książka to zbiór kilkudziesięciu relacji (świadectw, tekstów, rozmów) wywodzących się ze Wschodniej Europy ludzi, którzy przywołują tamten czas i efekty spotkania młodzieży z Janem Pawłem II w Częstochowie. Powstało ważne świadectwo religijności współczesnego człowieka a także chwila refleksji, co z tamtego ducha, co z duchowości poprzedniego papieża pozostało trwałe do dziś. (Rh)