Józef Pelczar
Rewolucja francuska wobec religii katolickiej i jej duchowieństwa
Kategoria historia, dokumentWydawnictwo Ostoja
ISBN 978-83-88020-03-2
41 stron
format 150x210x5 mm
oprawa miękka
wydane Krzeszowice 2011
waga 0.076 kg
nr kat. Rhema 35614
Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!
Pozycja archiwalna.
Zadzwoń i zamówZamów przez e-mail
Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.
Pokaż koszyk
Notka
Św. bp Pelczar w zwarty i logiczny sposób przedstawia genezę rewolucji francuskiej prezentując ją - zgodnie z rzeczywistością - jako krwawy przewrót, godzący we wszelkie przejawy życia ludzkiego, począwszy od religii, obyczajowości, stosunków społecznych aż do urządzeń struktury władzy w państwie i w świecie.
Józef Sebastian Pelczar urodził się 17 stycznia 1842 roku w podkarpackim miasteczku Korczyna koło Krosna. Dzieciństwo spędził w rodzinnej miejscowości, wzrastając w atmosferze staropolskiej pobożności, którą odznaczali się jego rodzice Wojciech i Marianna z domu Mięsowicz. Rodzice, widząc nieprzeciętne zdolności syna, po dwóch latach nauki w korczyńskiej szkole ludowej posłali go do Rzeszowa, do szkoły głównej, a następnie do gimnazjum.
Już jako gimnazjalista Józef Sebastian podjął decyzję oddania się na służbę Bogu, czemu dał wyraz w swoim pamiętniku: "Ideały ziemskie blednieją, ideał życia widzę w poświęceniu się, a ideał poświęcenia - w kapłaństwie". Po ukończeniu szóstej klasy wstąpił do niższego seminarium, zaś w roku 1860 rozpoczął studia teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu.
Po przyjęciu święceń kapłańskich (17 lipca 1864 r.) przez półtora roku pracował jako wikariusz w Samborze. Skierowany do Rzymu (1866-1868), studiował jednocześnie na dwóch rzymskich uczelniach: Collegium Romanum (dziś Uniwersytet Gregoriański) i w Instytucie św. Apolinarego (dziś Uniwersytet Laterański), skąd oprócz pogłębionej wiedzy wyniósł wielką, nigdy nie słabnącą miłość do Kościoła i jego widzialnej głowy - Papieża. Wkrótce po powrocie do kraju podjął obowiązki wykładowcy w seminarium przemyskim, a następnie przez 22 lata pracował na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jako profesor i dziekan Wydziału Teologicznego zyskał sobie sławę człowieka światłego, znakomitego organizatora i przyjaciela młodzieży. Wyrazem uznania ze strony społeczności akademickiej było powierzenie mu godności rektora krakowskiej Almae Matris (1882/1883).
Pragnąc realizować wytknięty sobie ideał "kapłana-Polaka, pracującego zbożnie dla ludu", ks. Pelczar nie ograniczał się jedynie do pracy naukowej, ale ofiarnie oddawał się działalności społecznej i charytatywnej. Był aktywnym członkiem Towarzystwa św. Wincentego a Paulo i Towarzystwa Oświaty Ludowej. Pełnił przez szesnaście lat obowiązki prezesa Towarzystwa Oświaty Ludowej, które w tym czasie założyło kilkaset czytelni i wypożyczalni książek, przeprowadziło wiele bezpłatnych wykładów, wydało i rozprowadziło wśród ludu przeszło sto tysięcy książek oraz otworzyło szkołę dla służących. W 1891 roku ks. Pelczar poddał myśl utworzenia Bractwa NMP Królowej Korony Polskiej, które oprócz celów religijnych spełniało zadania społeczne, takie jak opieka nad rzemieślnikami, biednymi, sierotami i sługami (zwłaszcza chorymi i pozbawionymi pracy).
Widząc w problemach, jakie niosły współczesne mu czasy, znaki woli Bożej, założył w 1894 r. w Krakowie Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego, stawiając mu za cel szerzenie Królestwa miłości Serca Jezusowego. Pragnął, by siostry były znakiem i narzędziem tej miłości wobec dziewcząt, chorych i wszystkich ludzi potrzebujących pomocy.
W 1899 r. został mianowany biskupem pomocniczym, a w rok później, po śmierci bp. Ł. Soleckiego, ordynariuszem diecezji przemyskiej. Przez dwadzieścia pięć lat swej posługi biskupiej dał się poznać jako gorliwy pasterz, zatroskany o dobro powierzonych mu dusz.
Pomimo słabego stanu zdrowia bp Pelczar niestrudzenie angażował się w prace religijno-społeczne. W celu zachęcenia wiernych do ożywienia w sobie ducha wiary przeprowadzał częste wizytacje parafii, dbał o wysoki poziom moralny i umysłowy duchowieństwa, a zarazem sam dawał przykład głębokiej pobożności, wyrażającej się w nabożeństwie do Serca Jezusowego i Matki Bożej. Był gorącym czcicielem Najświętszego Sakramentu i zachęcał wiernych do udziału w nabożeństwach eucharystycznych.. Dzięki jego staraniom wzrosła liczba nowych kościołów i kaplic, a wiele świątyń zostało odnowionych. Pomimo niesprzyjających okoliczności politycznych przeprowadził trzy synody diecezjalne, ujmując w normy prawne różnorodne inicjatywy, dając im przez to lepsze oparcie i zapewniając trwałość.
Biskup Józef Sebastian wnikał w potrzeby swoich wiernych i otaczał wielką troską najuboższych mieszkańców swej diecezji. Ochronki dla dzieci, kuchnie dla ubogich, schroniska dla bezdomnych, szkoły gospodarcze dla dziewcząt, bezpłatna nauka w seminarium duchownym dla chłopców z ubogich rodzin - to niektóre z dzieł, które powstały z jego inicjatywy. Ubolewał nad krzywdą robotników, dużo troski poświęcił aktualnemu wówczas problemowi emigracji i alkoholizmu. W listach pasterskich, artykułach publicystycznych i licznych innych wystąpieniach wskazywał na potrzebę ścisłego respektowania nauki społecznej papieża Leona XIII.
Hojnie obdarzony przez Boga, nie marnował otrzymanych talentów, ale pomnażał je i rozwijał. Jednym z wielu dowodów jego ogromnej pracowitości jest bogata spuścizna pisarska, w skład której wchodzą dzieła teologiczne, historyczne, z dziedziny prawa kanonicznego, podręczniki, modlitewniki, listy pasterskie, mowy i kazania.
Bp Pelczar zmarł w nocy z 27 na 28 marca 1924 r. Zostawił po sobie pamięć człowieka Bożego, który pomimo niełatwych czasów, w jakich żył, pełnił wolę Bożą. Ks. Antoni Bystrzonowski, uczeń i następca ks. Pelczara na katedrze uniwersyteckiej, w dniu pogrzebu powiedział o nim: "Łączył zmarły biskup przemyski w swojej osobie najpiękniejsze tego episkopatu przymioty i talenta. A więc niestrudzoną gorliwość pasterską, ducha inicjatywy z energią w działaniu złączoną, światłość wielkiej nauki i bodaj czy nie większą jeszcze świętość cnoty - nade wszystko zaś świecił wzorem i przykładem wyjątkowej pracy i iście młodzieńczym w niej zapałem".
Dnia 2 czerwca 1991 r., podczas IV pielgrzymki do Polski, Ojciec św. Jan Paweł II dokonał w Rzeszowie beatyfikacji bpa Józefa Sebastiana Pelczara. W dniu 18 maja 2003 r. został kanonizowany. Relikwie błogosławionego znajdują się w katedrze w Przemyślu. W Krakowie czczony jest w sposób szczególny w kościele Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego. Wspomnienie liturgiczne Błogosławionego Józefa Sebastiana jest obchodzone 19 stycznia.
Św. Józef Sebastian Pelczar był wybitnym polskim pisarzem katolickim, autorem m.in. takich dzieł jak: Pius IX i jego wiek, Zarys dziejów kaznodziejstwa w Kościele katolickim, Zarys dziejów miłosierdzia w Kościele katolickim, Życie duchowe, Pasterz według Serca Jezusowego, Ziemia Święta i Islam.
Wstęp
Odczyt wypowiedziany w r. 1890 w Krakowie na dochód Towarzystwa Wzajemnej Pomocy uczniów Uniwersytetu Jagiellońskiego, a teraz znacznie rozszerzony, ogłaszam ponownie drukiem, chcąc na losach Francji wykazać, do czego prowadzi zaciekła nienawiść Kościoła katolickiego, a zarazem ostrzec naród polski, aby nie poszedł śladami rewolucji francuskiej, która wprawdzie niejedno złe usunęła, ale z drugiej strony pod hasłem wolności, braterstwa i publicznego dobra skrępowała wolność religijną i polityczną, uprawniła bezbożność, pomnożyła zbrodnie i wytoczyła strumienie krwi bratniej. Ostrzeżenie to jest potrzebne, bo w społeczeństwie polskim nie brak takich, którzy przyszłość niepodległego narodu i państwa widzą w porzuceniu zasad religii katolickiej i obaleniu porządku na tych zasadach opartego, albo przynajmniej na skrępowaniu wolności Kościoła i zagrabieniu jego mienia, by go pozbawić wszelkiego wpływu na sprawy polityczne i społeczne, a losy narodu oddać w ręce zwolenników socjalizmu i radykalizmu, czy nawet rosyjskiego bolszewizmu. Że obowiązkiem prawych katolików i patriotów jest stawić tamę tym dążnościom i bronić energicznie a roztropnie i wytrwale zasad katolickich, jako podwalin, na których jedynie silna budowa polityczna i społeczna wznieść się może, nie potrzeba dowodzić; historia jest tu najlepszą mistrzynią.
Jestem daleki od uroszczenia, by tę rozprawę uważać za wyczerpującą; to jednak powiedzieć mogę, że fakty w niej wymienione stwierdziła krytyka historyczna.
Przemyśl, 29 września 1922 r.
Józef Sebastian Pelczar