Jacek Wrona
Dopalacze demony naszych czasów
Kategoria kuchnia, zdrowieWydawnictwo Misjonarzy Krwi Chrystusa POMOC
ISBN 978-83-7256-951-6
96 stron
format 115x180 mm
oprawa miękka
wydane Częstochowa 2010
waga 0.092 kg
nr kat. Rhema 30860
Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!
Pozycja archiwalna.
Zadzwoń i zamówZamów przez e-mail
Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.
Pokaż koszyk
Notka
"Dopalacze" są swoistym fenomenem, co jeszcze można wymyślić w celach autodestrukcji człowieka. W XXI wieku zamiast obiecanego szczęścia i dobrobytu wymyśla się coraz doskonalsze metody zniewolenia. Po raz kolejny wiara w substancje psychoaktywne i ich zbawienne działanie przyniosła tragiczne konsekwencje. Moja publikacja ma na celu przybliżenie podstawowej wiedzy na temat tych środków - prawdziwych "demonów naszych czasów"!
Fragment tekstu
CO TO SĄ DOPALACZE?
Dopalacze to pojęcie używane potocznie, jest to wyrażenie slangowe. Ogólnie definiuje się je jako legalne narkotyki (ang. smarts, legal highs, herbal highs, boosters).
Znowelizowana Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii określa je mianem środka zastępczego, czyli - jest to substancja pochodzenia naturalnego lub syntetycznego w każdym stanie fizycznym albo produkt, roślina, grzyb lub ich część, zawierające taką substancję, używane zamiast środka odurzającego czy substancji psychotropowej lub w takich samych celach jak środek odurzający czy substancja psychotropowa, których wytwarzanie i wprowadzanie do obrotu nie jest regulowane na podstawie przepisów odrębnych. Do środków zastępczych nie stosuje się przepisów o ogólnym bezpieczeństwie produktów.
Jednak mówiącym i piszącym obecnie o dopalaczach najczęściej chodzi o tę grupę środków psychoaktywnych (pochodzenia naturalnego lub syntetycznego), które naśladują w działaniu najbardziej znane zakazane narkotyki, a sprzedawane są legalnie w specjalistycznych sklepach lub przez internet. Nie zawierają one w swoim składzie chemicznym substancji uznanych przez przepisy Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii za środki odurzające lub substancje psychotropowe ani trucizny według Ustawy o substancjach trujących.
Zazwyczaj są reklamowane jako przedmioty kolekcjonerskie lub do stosowania w uprawie roślin, ewentualnie akwarystyce. Ich tworzeniem i produkcją zajmują się wyspecjalizowane firmy, na bieżąco reagujące na zmiany przepisów prawa dotyczących legalności produktów. Zasada ich funkcjonowania polega na wykorzystywaniu olbrzymiego bogactwa substancji psychoaktywnych w świecie roślin oraz nieograniczonej wprost możliwości syntezy chemicznej, pozwalającej modyfikować stare i tworzyć nowe o pożądanych właściwościach. Sięga się przede wszystkim po rośliny egzotyczne, ich mieszanki, ewentualnie wyciągi, których działanie odurzające, pobudzające czy halucynogenne jest znane tylko miejscowej ludności, a najczęściej jeszcze węższej grupie, czyli szamanom, znachorom, kapłanom. Często zawierają one związki nieznane nauce, a tym samym nieopisane i niezbadane pod kątem wpływu na organizm ludzki i ewentualnych konsekwencji zdrowotnych.
Jednak w powyższej publikacji rozszerzę to pojęcie o te środki psychoaktywne, które można uzyskać "domowymi" metodami, np. zbierając odpowiednie rośliny wolno rosnące (łąki, lasy), uprawiając je w warunkach domowych lub przetwarzając ogólnodostępne lekarstwa (np. syropy przeciwkaszlowe wykorzystywane w weterynarii), a także substancje, w skład których wchodzą związki chemiczne, z których po odpowiedniej obróbce chemicznej można uzyskać takie o działaniu psychoaktywnym. Do tego należy dodać produkty, które zyskują takie właściwości w wyniku odpowiedniego ich użycia lub dawkowania np. gałka muszkatołowa (popularna przyprawa spożywcza), gdy się ją sproszkuje i użyje jak tytoń do palenia lub przygotuje odpowiedni wyciąg, działa halucynogenno-euforycznie.
Reasumując, za dopalacze będę uważał te środki, które nie są "klasycznymi" narkotykami, a zażywane są jako ich zamienniki. Nie ma tutaj znaczenia sposób ich pozyskania, metody produkcji, dostępność czy też zasady dystrybucji lub wprowadzania do obrotu.