Hans Urs von Balthasar

Chwała. Estetyka teologiczna. 3/2 Teologia Cz.2 Nowy Testament

Kategoria  naukowe

Wydawnictwo WAM
Cena 82.90 zł

ISBN 978-83-7505-187-2
444 strony
format 160x240 mm
oprawa twarda
wydane Kraków 2010
waga 0.805 kg
nr kat. Rhema 30846

Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!

Pozycja archiwalna.

Zadzwoń i zamów

Zamów przez e-mail

Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.


Pokaż koszyk

Notka

Niniejszy końcowy tom dochodzi do miejsca, do którego zmierzało całe dzieło: do teologii chwały żywego Boga, który "Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna , który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty" (Hbr 1, 1-3). Tom ten staje więc oko w oko z tomem pierwszym, który wprowadzająco nakreślił estetykę teologiczną jako aisthesis, jako "dostrzeganie" Boga żywego zakłada przekroczenie przez istotę stworzoną siebie samej i swoich naturalnych zdolności poznania, co dla stworzenia nazywa się "łaską" i sprawia, że staje się ono wobec chwały Pana zdolne wytrwać w oddaniu siebie.
Zamiast "chwała Pana" można również mówić "boskość Boga"; wówczas staje się widoczne, że formalnym przedmiotem wierzącego postrzegania objawienia nie może być nic innego jak tylko Bóg.
Zadaniem postawionym tutaj nie jest "analizowanie pojęcia" - pojęcia chwały - lecz ułożenie szyfru dla tej całości. Nasze zadanie jest syntetyczne; dlatego punktem zbiegu i punktem docelowym będzie zawsze ostatnia nowotestamentowa teologia, teologia Janowa, choć wszystkie teologie Nowego testamentu są zawsze w drodze naprzód (w nie mogące mieć końca rozważania Kościoła) i ku górze (ku Bogu). Ważne są dla nas przyszłość i jej spełnienie, a nie kategorie w stanie rozwoju, które muszą być scalone, gdyż były jeszcze tylko źródłem, materiałem, przesłanką. Jedno, co poprzez wszystko ma zostać wyrażone: za tym pędzimy, nie wyobrażając sobie, że już to osiągnęliśmy (Flp 3,12) .

(...) Nie zostanie tutaj przedstawiona pełna teologia Nowego Testamentu. Całość zostanie ułożona wokół myśli przewodniej, którą jest chwała, i według niej dobrana; jak ukazał Karl Barth, dopiero teraz myśl ta osiąga swoją pełnię. Dlatego toku badań nie może wyznaczać żadne wcześniej przyjęte pojęcia, metafizyczne czy nowotestamentowe. Może się najwyżej zdarzyć, że kierunek wskażą poruszone w Starym Przymierzu tematy, za każdym razem jednak będzie całkowite przeniesienie w tonację Nowego Przymierza. Spełnienia nigdy nie da się wyliczyć z wielości obietnic; jest ono nowym tworem. (...) Przekonanie, że dla zaznaczenia różnicy między chwałą objawianą w Starym i w Nowym Testamencie należy wprowadzić przerwę na zastanowienie, wymagające cofnięcia się do pierwotnego znaczenia, zadecydowało o podziale niniejszego tomu: najpierw należy mówić o tym, co nosi nie nazwę "chwała", lecz imię "Jezus Chrystus", potem o zastosowaniu wypowiedzi o chwale do Niego i do wszystkiego, co Go dotyczy, a na trzecim miejscu o zmienionej w Nowym Testamencie odpowiedzi świata: o uwielbieniu chwały. Również w pierwszej części, gdzie wypowiedź pozostaje ujęta w nawias, znajdujemy się centralnie przy temacie (filologicznie przy pierwotnym znaczeniu słowa kabod jako "imponująca siła"), można powiedzieć przy ciele, które później zostanie okryte lśniąco białą szatą chwały (Mk 9,3).

 

Powrót