Tomasz Ważny CM

Matka Boża wypędzona. Czytania majowe o kresowych Madonnach łaskami słynącymi

Kategoria  maryjne

Cena 13.60 zł

ISBN 978-83-61860-00-6
waga 0.099 kg
nr kat. Rhema 26928

Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!

Pozycja archiwalna.

Zadzwoń i zamów

Zamów przez e-mail

Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.


Pokaż koszyk

Notka

Niniejsza książeczka to drugi z kolei tomik, będący w zamyśle autora połączeniem zbioru tzw. czytanek majowych, przeznaczonych na majowe nabożeństwa ku czci Najświętszej Maryi Panny, z czymś na kształt przewodnika po polskich sanktuariach maryjnych. (Pierwszy nosił tytuł: Tam, gdzie Marii są obrazy - Wydawnictwo Fides, Kraków 2005). Tym razem klucz do doboru takich a nie innych sanktuariów jest całkiem konkretny. Otóż, postanowiłem poprowadzić Drogich Czytelników (i - zważywszy na główne przeznaczenie niniejszego tomiku - Szanownych Słuchaczy) śladem Madonn Kresowych. Takie bowiem miano nadał już przed laty cudownym wizerunkom z Kresów Wschodnich dawnej Rzeczypospolitej niestrudzony badacz losów tych obrazów, Tadeusz Kukiz, lekarz z Niemodlina. To z jego bogatych i rzetelnie udokumentowanych opracowań korzystałem w tej książeczce najczęściej.
Zapraszam na wędrówkę po polskich świątyniach kryjących w swoich murach obrazy Maryi, które wraz z czcicielami Bogarodzicy, ekspatriowanymi, a więc po prostu wygnanymi z rodzinnych stron - bo słowo "repatriacja" w tym kontekście zwodnicze jest i zupełnie fałszywe - przez wiele wieków odbierały cześć zupełnie gdzie indziej: tam, gdzie dziś już nie ma Polski. Obrazy te, najczęściej nielegalnie wywożone w czasie masowych przesiedleń, całymi miesiącami wędrowały wraz z kresowiakami przez polskie ziemie. Madonna, której wizerunki dzieliły ich tułaczy los, była ich jedyną opoką, ostatnim punktem zaczepienia dla ich krzyczących, rozdzieranych oddaleniem od ukochanej "małej ojczyzny" serc. Potem łaskami słynące wizerunki osiadły wraz z przesiedlaną ludnością - najczęściej (choć nie zawsze) na terenie tzw. Ziem Odzyskanych. Jest takich obrazów całkiem sporo. Dlatego w pierwszym rzędzie opisuję te ukoronowane - przed wiekami, w początkach XX stulecia albo, już na nowym miejscu, po II wojnie światowej. Niektóre z nich cieszą się wielkim kultem (np. Maryja Jazłowiecka w Szymanowie), o innych prawie nikt nie słyszał - mimo że w swych starych sanktuariach przyciągały całe tysiące pielgrzymów. Łączy je jedno: tam, skąd przybyły, cieszyły się opinią "łaskami słynących". Działała więc Boża Matka przez te swoje ikony wśród ludu wschodnich kresów Rzeczypospolitej. I tylko strasznym, zawiłym polskim losom w XX w. przypisać można fakt, że część z nich w nowym swym miejscu została jakby trochę zapomniana, a ich kult nieco przygasł.
Niech ta publikacja zachęci wszystkich, którzy zechcą po nią sięgnąć, do odwiedzin polskich kresowych Madonn. Zwłaszcza tych zapomnianych. I do jeszcze większego ożywienia kultu Matki Bożej - zawsze wiernej Opiekunki swojego ludu.

 

Powrót