Władysław Bartoszewski

1859 dni Warszawy

Kategoria  historia, dokument

Wydawnictwo Znak
Cena 79.00 zł

ISBN 978-83-240-1057-8
waga 1.902 kg
nr kat. Rhema 26023

Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!

Pozycja archiwalna.

Zadzwoń i zamów

Zamów przez e-mail

Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.


Pokaż koszyk

Notka

Nowe, poszerzone i wolne od ingerencji cenzury wydanie klasycznej już książki profesora Władysława Bartoszewskiego.

Trzydzieści dni września 1939 roku, tysiąc siedemset sześćdziesiąt trzy dni okupacji i sześćdziesiąt sześć dni powstania warszawskiego składa się na tytułowe 1859 dni Warszawy będących tematem tej książki - kroniki stolicy walczącej, cierpiącej, niszczonej i niepokonanej. Autor z niezwykłą skrupulatnością, dzień po dniu, relacjonuje dzieje stolicy w czasie wojny i okupacji, przytacza nie tylko niemieckie obwieszczenia i komunikaty, ale także rozporządzenia władz Polski podziemnej i teksty z konspiracyjnej prasy. Opisuje codzienny rytuał ulicznych łapanek i aresztowań oraz akcje Małego Sabotażu. Dzięki benedyktyńskiej pracy Władysława Bartoszewskiego możemy dowiedzieć się, ilu ludzi danego dnia zostało rozstrzelanych lub wywiezionych do obozu, a także jaka wówczas była temperatura, ile kosztował talerz zupy oraz co grano w teatrach i kinach. Ta książka jest nie tylko znakomitą pracą historyczną, lecz przede wszystkim bezcennym świadectwem uczestnika tamtych wydarzeń.

Dzieło monumentalne, dokument wierny i okrutny. Pisarz trzyma rękę na pulsie konającego miasta i przekazuje nam każde uderzenie serca, przyspieszenia, arytmię i wreszcie zamieranie tętna. 1859 dni walk, nadziei, rozpaczy i zagłady.
Antoni Słonimski

Ze wstępu prof. Aleksandra Gieysztora:
Władysław Bartoszewski w sposób w pełni świadomy posłużył się kroniką jako wypróbowaną formą pisania historii dla odtworzenia dziejów Warszawy w ciągu pięciu lat wojny i okupacji [...]. Najistotniejsze dla korzystających z tej podstawowej odtąd książki wydaje się to, że nikt z żyjących obecnie świadków Warszawy nie zdobył tak kompletnego widzenia ówczesnej rzeczywistości jak Bartoszewski, sam świadek epoki. Autor tych 1859 dni Warszawy, obok swego podstawowego zadania, aby dać możliwie dużo rzetelnej faktografii, nie ukrył i innego: spłacenia długu żywych wobec poległych...

 

Powrót