ks. Kazimierz Góral
Orędzie Matki Bożej Niepokalanej z Lourdes
Kategoria maryjneWydawnictwo Biblos - Tarnów
ISBN 978-83-7332-593-7
116 stron
format 145x205x6 mm
oprawa miękka
wydane Tarnów 2008
waga 0.148 kg
nr kat. Rhema 24127
Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!
Pozycja archiwalna.
Zadzwoń i zamówZamów przez e-mail
Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.
Pokaż koszyk
Spis treści
Od Autora
Piękna Pani objawiła się w Lourdes
Piękna Pani uczy nas szacunku do znaku krzyża
Bernadetta Soubirous
Piękna Pani przemówiła po raz pierwszy
Wezwanie do pokuty
Piękna Pani poprosiła, aby wybudowano kaplicę
Piękna Pani nie czyni spektakularnych cudów
Piękna Pani jest Niepokalanym Poczęciem
Uzdrowienie chorych
Lekarka dusz
Pierwsza Komunia Święta Bernadetty
Co głosi nam lurdzkie posłanie?
Bernadetta - żywe orędzie Maryi
Powołana do cierpienia
Droga Bernadetty na ołtarze
Lurdzkie cuda drogą do wiary
Boski Uzdrowiciel obecny w Eucharystii
Niezwykłe świadectwo szwedzkiej artystki
Niepokalana ze złocistym różańcem w ręku
Początki sanktuarium w Lourdes
Lourdes - schronieniem dla Prymasa Polski
Różaniec - szkołą miłości miłosiernej
Cudowne świadectwa Maryi we Flandrii
Maryja z orędziem nadziei
Przesłanie Matki Miłosierdzia na belgijskiej ziemi
Dzieci bohaterami objawień
Żołnierze w Lourdes
"Anielską pieśń dzwon grał"
Jan Paweł II w Lourdes
Papieska modlitwa za prześladowanych
Czciciele Bożego Serca i Niepokalanej
Modlitwa Jana Pawła II w Lourdes
Litania do Najświętszej Maryi Panny
Modlitwa Świętego Bernardyna
Litania do matki Bożej z Lourdes
Litania na uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny
Bibliografia
Fragment tekstu
Piękna Pani objawiła się w Lourdes (czyt. Lurd)
"Po górach, dolinach rozlega się dzwon, anielskie witanie ludziom głosi on: ave, ave, ave Maria. (...) Bernardka dziewczynka szła po drzewo w las, Anioł ją tam wiedzie, Bóg sam wybrał czas". Słowa tej pieśni - jakże często śpiewanej podczas nabożeństw majowych - wyrażają to, co wydarzyło się sto pięćdziesiąt lat temu w małej francuskiej miejscowości Lourdes (czyt. Lurd). 11 lutego 1858 roku dzwony kościołów w całej Francji biły na południowy Anioł Pański. Pobożny lud szeptał modlitwy Pozdrowienia anielskiego, dziękując Bogu za święty dar wcielenia, a Najświętszej Maryi Pannie z Nazaretu za to, że zechciała powiedzieć Panu: "Niech mi się stanie według słowa twego".
W tym dniu rozpoczęła się niezwykła historia, która zdoła-ła porwać i włączyć w swój bieg miliony ludzi z całego świata. Oto trzy dziewczynki z niewielkiego - liczącego ponad trzy tysiące mieszkańców - miasteczka Lourdes (czyt. Lurd), położonego w Górnych Pirenejach szły zbierać chrust, aby w ubogim domu rodziny Soubirous (czyt. Subirú) było na czym ugotować obiad. Matka, pani Ludwika, pozwoliła dwóm córkom, Antoninie i Bernadetcie, udać się w okolicę Starej Skały - Massabielle (czyt. Massabiel) - nad potokiem nazywanym po prostu rzeką - Gave. Do dziewczynek Soubirous (czyt. Subirú) dołączyła ich koleżanka, Joanna.
Antonina i Joanna, śmiało stąpając po kamieniach boso, przekroczyły Gavę i w pobliżu Groty Massabielle (czyt. Massabiel) szukały chrustu. Bernadetta, słaba i chorowita, powoli zdejmowała swoje buty i pończochy. Kiedy się pochyliła z pobliskiej łąki doszedł do niej jakby odgłos grzmotu i szum wiatru. Spojrzała więc w tamtym kierunku, jednak pobliskie topole stały nieruchomo. Zauważyła natomiast, że krzak dzikiej róży rosnący obok owalnego otworu nad Grotą gwałtownie się poruszał, jakby szarpany wiatrem. Równocześnie z wnętrza Groty wypłynął złocisty obłok, a zaraz potem ukazała się młoda i piękna Pani. Stanęła w otworze nad jaskinią; była odziana w białe szaty. Jej suknia była lśniąco biała i przepasana niebieską opaską. Miała złoty różaniec. Na obu bosych stopach widać było róże tej samej barwy co Jej różaniec. Uśmiechała się.
Bernadetta przecierała oczy, sądząc, że to przywidzenie. Machinalnie sięgnęła po koronkę, którą nosiła przy sobie. Chciała się przeżegnać, lecz z przejęcia nie mogła podnieść ręki do czoła. Dopiero, gdy Pani się przeżegnała, dziewczynce udało się zrobić to samo. "Od razu zaczęłam odmawiać różaniec - opowiadała później wiele razy. - Pani też przesuwała ziarnka swojego różańca, lecz Jej wargi się nie poruszały. Gdy skończyłam odmawiać różaniec Pani od razu zniknęła...".
To pierwsze, milczące, zjawienie się Pięknej Pani, niezrozumiałe dla małej dziewczynki z Lourdes (czyt. Lurd), jest i pozostanie na zawsze ważną częścią orędzia skierowanego do całego Kościoła. Służyło ono ujawnieniu tożsamości tajemniczej Zjawy, która ukazała się w Grocie Massabielle (czyt. Massabiel). Jej przybycie poprzedził grzmot, podobny do tego, który słyszany był niegdyś nad Synajem, a później nad Jordanem, gdy zebrany lud podczas chrztu Chrystusa Pana mówił: "zagrzmiało". Szum wiatru towarzyszył przyjściu Ducha Świętego do młodego Kościoła zebranego wraz z Maryją w Wieczerniku.
W historii świętej wielokrotnie też pojawiał się złoty obłok jako znak nadprzyrodzonej obecności. Obłok taki osłaniał scenę Pańskiego przemienienia na górze Tabor oraz zabrał Zbawiciela sprzed oczu Apostołów podczas wniebowstąpienia.
Wiele mówiąca jest też złota barwa obłoku, a także różańca Pięknej Pani i róż zdobiących Jej stopy. Wszak złoto to kruszec królów, zatem ta piękna Zjawa musiała być z królewskiego rodu. Ale o tym nie miała pojęcia mała Bernadetta. Wiedział tylko, że nigdy nie przestanie tęsknić za tą cudną Istotą, która stanęła przed nią w Grocie Massabielle (czyt. Massabiel).