Joanna Dyga, Krzysztof Jaśkiewicz (red.)
Odmieniłeś moje życie. Świadectwa nadesłane na apel Radia Maryja
Kategoria Jan Paweł IIWydawnictwo Sióstr Loretanek
ISBN 83-7257-200-3
nr kat. Rhema 16909
Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!
Nakład wyczerpany!
Pokaż koszyk
Notka
Ojcze Święty, w ostatni piątek chodziłem z Komunią świętą do swoich chorych. I to właśnie oni powiedzieli mi, że z Tobą jest bardzo źle. Oni wiedzą, co to znaczy, że jest źle, bo oni przecież, tak jak Ty, cierpią. I w tym cierpieniu nieustannie modlili się za Ciebie. Zebrałem całą swoją parafię wokół ołtarza przed Najświętszym Sakramentem. Piątek - dzień męki Chrystusa, sobota - dzień Matki Najświętszej... Modlitwa, modlitwa, modlitwa - razem, i każdy w swoim sercu. Zbliżała się godzina Apelu Jasnogórskiego. Zebraliśmy się wszyscy wsłuchani w wieści od Ciebie i tak bardzo pragnący, byś jeszcze miał siły, byś przeżył jeszcze tę noc, aby następnego dnia cieszyć się świętem Miłosierdzia Bożego. Zbliżała się 22.00, gdy usłyszałem, że Pan powołał Cię do siebie. Jakże trudno było powiedzieć to moim przyjaciołom, moim parafianom.
fragm. jednego ze świadectw
Wstęp
Kim był dla mnie Ojciec Święty Jan Paweł II? Największy z Polaków, "słowiański papież" z przepowiedni Juliusza Słowackiego, prorok naszych czasów? Nie jest mi łatwo odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ całe moje życie upływało pod znakiem Jego pontyfikatu i nie zastanawiałam się nad rolą, jaką odgrywał w Kościele i w świecie. On po prostu tworzył i tak bardzo zmieniał historię i świat, w którym żyłam. Widziałam, że się starzeje, ale jakoś nie dopuszczałam myśli, że nadejdzie dzień, kiedy Go zabraknie; że ten świat, do którego tak przywykłam, będzie musiał się zmienić, że w oknie w Watykanie pojawi się kiedyś inna twarz... Za pośrednictwem mediów śledziłam ten "rewolucyjny" pontyfikat, kilka razy uczestniczyłam też w papieskich pielgrzymkach do Polski. Nie zastanawiałam się nad niczym - po prostu czułam, że JEST kimś bardzo ważnym, kimś wyjątkowym. Czułam ogromną radość, że tak wspaniały człowiek na miarę tysiącleci jest moim rodakiem. Śmiałam się z żartów Ojca Świętego, podziwiałam poczucie humoru i dar łatwego nawiązywania kontaktu z ludźmi w każdym wieku.
Fragment tekstu
(...)
Jan Paweł II dał mi nadzieję
W moim sercu panował niepokój, a Jan Paweł II Wielki dał mi nadzieję... Dał mi to wszystko, czego nie osiągnęłabym w życiu nigdy... Byłam bardzo szalona i niespokojna. Nie znosiłam nikogo. Chciałam żyć w nienawiści do samej siebie, ale gdy On zaczął przemawiać w telewizji, coś tknęło mnie i zaczęłam podążać za Nim. Zmieniłam się. Zaczęłam chodzić do kościoła. Zaczęłam uczestniczyć we Mszy świętej i pielgrzymkach. Nie było dnia, w którym nie poszłabym do kościoła. Jan Paweł II Wielki był dla mnie jak drugi ojciec. Kochałam Go. Podziwiałam i szanowałam. Ceniłam w Nim to, że bardzo kochał człowieka i szanował go. Chorym dawał nadzieję. Odmawiał z nimi i umierającymi Anioł Pański. Przekazywał nam swoją mądrość. (...) Papież był bardzo skromny. Papież był bardzo dobrym człowiekiem. Kiedy śpiewał pieśni, słuchałam ich i leciały mi łzy. Nie wiem, dlaczego. Chyba dlatego, że mnie zmienił.
Kiedy dowiedziałam się, że Papież jest umierający, nie wierzyłam. Myślałam, że ktoś kłamie. Ale kiedy okazało się to prawdą, gdy zaczęły bić dzwony i zawyły syreny, włączyłam telewizor. Na dole ekranu zobaczyłam napis, że Papież umarł o godzinie 21.37. Rozpłakana wyszłam z domu do kościoła, aby pomodlić się za Jana Pawła II Wielkiego. Bardzo mi było przykro, że tak kochany i uwielbiany człowiek, papież Jan Paweł II Wielki nie żyje. Zapamiętam Go takim, jakim był i takim zostanie w mym sercu do ostatnich moich dni. Mariana z Nowego Dworu Gdańskiego
Djciec Święty nauczył mnie trwać
Totus Tuus. Te słowa pierwsze przychodzą mi na myśl, jdy myślę o naszym Papieżu. Ojciec Święty nauczył unie trwać, powiedział, pokazał, wytłumaczył, co to łączy. Całe Jego życie było trwaniem, cudownym poświęceniem się nawet najmniejszej sprawie.
Każde trwanie bierze początek w Chrystusie, czy to zwyczajne, małe trwanie w codziennych czynnościach, czy wielkie "zanurzenie się" w Eucharystii. Każdy z nas jest powołany do miłości, do odpowiedzi na Miłość, jaką jest Jezus.
Papież, jak korzeń głęboko wrośnięty w Chrystusie, łączył nasze serca, nie mając względu na osobę, i karmił je Słowem Bożym. Mówił prosto: to jest Ewangelia - i to jest twoje życie, człowieku. W niej jest twoje trwanie. W niej są zawarte wszystkie pytania i odpowiedzi.
Ojciec Święty ogarniał miłością i modlitwą cały świat, jednoczył wszystkich w Chrystusie.
Dziękuję Ci, Ojcze Święty, że przez całe ziemskie życie trwałeś przy Bogu, dając tym najpiękniejszy wyraz komunii człowieka i Boga. Dziękuję, że nauczyłeś mnie trwać!
Beata z Kutna
Obudziłam się dopiero tego pamiętnego dnia
Należę do tej grupy ludzi, którzy nie zdążyli odwiedzić naszego Papieża w Rzymie. (...)
Strona redakcyjna
Copyright by Radio Maryja, Toruń 2005
Fotografia na okiadce i fotografie wewnątrz: Artura Mań
Wybór tekstów:
Alicja Augustyniak, Bożena Dokurno, Elżbieta Kolpacka, Helena Maniakowska, Barbara Wrońska
Redakcja:
Joanna Dyga Krzysztof R. Jaśkiewicz
Opracowanie graficzne i projekt okładki: Krzysztof R. Jaśkiewicz
ISBN 83-7257-200-3
Wydawnictwo Sióstr Loretanek
ul. 1. Żeligowskiego 16/20, 04-476 Warszawa
tel. (22) 673 46 93; 673 58 39
fax(22) 612 93 62
e-rnail: wsl@loretanki.pl
www.loretanki.pl
Łamanie, druk i oprawa:
Drukarnia Loretańska, Warszawa Rembertów