Alicja Lenczewska
Alicja Lenczewska. Listy
Kategoria LenczewskaISBN 978-83-64774-96-6
198 stron
format 170x250x18 mm
oprawa twarda
wydane Poznań 2022
waga 0.472 kg
nr kat. Rhema 14813
Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!
Pozycja archiwalna.
Zadzwoń i zamówZamów przez e-mail
Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.
Pokaż koszyk
Notka
Zamieszczone w książce listy zostały napisane przez Alicję Lenczewską do siostry Teresy Łozowskiej ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, z którą Alicja się przyjaźniła. Korespondencja obejmuje lata od 1989 r. do 2011 r.
Listy Alicji, na które czekałam i na które z wielką radością odpowiadałam, zawsze były pisane pod natchnieniem Ducha Świętego, rzucały światło, dawały mi umocnienie i kierunek. [...] Są dla mnie depozytem wiary i miłości.
s. Teresa Łozowska
Fragment świadectwa Siostry Teresy:
Jestem siostrą Franciszkanką Rodziny Maryi.
Alę po raz pierwszy spotkałam w 1985 r. w pociągu na trasie Poznań - Szczecin. Jechałam wówczas z młodzieżą do Szamotuł. Wyszłam na korytarz, Alicja również, i zaczęłyśmy rozmawiać. Jej fascynacja Bogiem i doświadczenie Jego miłości zelektryzowały moją uwagę. W jej wypowiedziach uwidaczniało się i pociągało piękno i czystość duszy. Kiedy rozstałyśmy się, długo o niej myślałam, gdyż poprzez to spotkanie w sposób namacalny doświadczyłam w człowieku Boga. Muszę wyznać, że od pierwszych chwil poznania bardzo się wyczuwałyśmy i rozumiałyśmy.
Tego też roku spotkałyśmy się w Gostyniu na rekolekcjach ewangelizacyjnych, które prowadził ks. Marian Piątkowski. Trwały one tydzień. Tam po raz pierwszy Pan dotknął Alicję swoją bliskością i to zmieniło całkowicie jej życie. Często w duchowych zwierzeniach i w listach do mnie do tego doświadczenia powracała. W Gostyniu zaprzyjaźniłyśmy się i potem zaczęłyśmy pisać do siebie listy, co bardzo umacniało naszą przyjaźń: "głębszego kontaktu duchowego poza Tobą nie mam właściwie z nikim" (list z 9 X 1996 r.). Rekolekcje w Gostyniu były i dla Alicji, i dla mnie niczym wejście na falę miłości, która unosiła do Oceanu - Głębi Boskiego Serca.
Dwukrotnie Alę spotkałam na obozach biblijnych w Wesołej koło Warszawy. Prowadził je przez wiele lat w różnych miejscach, między innymi w Świętej Lipce, jezuita ojciec Mieczysław Wołoszyn - nadzwyczajny człowiek i wybitny biblista. Razem z Alą posługiwałyśmy tam w modlitwie wstawienniczej i na tyle zbliżyłyśmy się do siebie, że później zaczęłyśmy nie tylko do siebie pisać listy, ale też wzajemnie się odwiedzać.
(Rh)