Grzegorz Kucharczyk
Czerwone karty Kościoła. Męczennicy - ofiary rewolucji
Kategoria historia, dokumentPolskie Wydawnictwo Encyklopedyczne
ISBN 83-88822-91-8
waga 0.386 kg
nr kat. Rhema 12698
Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!
Nakład wyczerpany!
Pokaż koszyk
Spis treści
Wstęp
Rewolucja reformacji
Rewolucja francuska
Liberalna walka o wolnoć
Rewolucja komunistyczna
Dwie ideologie pogańskie - narodowy socjalizm i faszyzm
Męczeństwo w krajach demokracji ludowej
Zakończenie
Wstęp
Książka, której lekturę proponujemy, nie jest zbiorem żywotów świętych męczenników, chociaż przypomina ich postacie i mękę. Książka ta bowiem mówi także o rewolucjach - począwszy od rewolucji reformacji w XVI wieku, a skończywszy na rewolucji bolszewickiej i rządach narodowych socjalistów w Niemczech. Rewolucje, każda na swój sposób, pracowały nad destrukcją ładu (ordo) panującego w chrześcijaństwie do XVI wieku, ładu tworzonego od IV wieku po Chrystusie przez całe, niepodzielone jeszcze chrześcijaństwo. Twórcy tego porządku - w wymiarze filozoficznymi teologicznym - to wschodni i zachodni Ojcowie Kościoła, zakonni przepisywacze w klasztornych skryptoriach przygotowujący grunt pod wspaniały renesans XII i XIII wieku, gdy Europa pełną ręką czerpała z dorobku Arystotelesa i Platona. Ten ład miał wreszcie swój wymiar polityczny, którego wyznacznikiem była wypracowana przez wieki (nie bez ostrych konfliktów) formuła funkcjonowania władzy świeckiej i władzy duchownej opartej na rozróżnieniu państwa i Kościoła, ale nie na ich rozdzieleniu.
Znamieniem tego ładu była także przewaga życia społecznego nad państwowym. Państwo nie było wszechwładną machiną, kontrolującą wszystkie sfery życia swoich obywateli. Chroniła ich przed taką ingerencją różnorodność samorządów (terytorialnych i zawodowych), korporacji, bractw. Nie było więc sytuacji tak charakterystycznej dla rewolucyjnego antyładu, który był rezultatem absolutyzacji przez rewolucyjnych myślicieli
Fragment tekstu
REWOLUCJA REFORMACJI
Czy stawianie w jednym rzędzie reformacji, rewolucji francuskiej, antykatolickiego liberalizmu i dwudziestowiecznych rewolucji jest uprawnione? Czy nie jest jakimś nadużyciem? Można przecież mieć wątpliwości, co wspólnego ma Marcin Luter czy Jan Kalwin z jakobińskim terrorem, liberalnymi Kulturkampfami czy dwudziestowiecznymi totalitaryzmami. Jednak Magisterium Kościoła me miało wątpliwości, że ruch reformacyjny zapoczątkowany w 1517 roku był z charakteru rewolucyjny oraz że istniał genetyczny związek między rewolucją reformacji a późniejszymi wstrząsami rewolucyjnymi, trapiącymi Europę. Rewolucyjny charakter reformacji przejawiał się przede wszystkim w radykalnym zanegowaniu dawnego ładu christianitas, którego znamiona pokrótce naszkicowane zostały we wstępie do tej książki. Odrzucenie przez reformację Kościoła miało swoje rewolucyjne skutki nie tylko dla teologii (np. zanegowanie katolickiej nauki o sakramentach, zwłaszcza nauki o Sakramencie Ołtarza), ale i dla myśli politycznej. Dla historii całych społeczeństw.
Temu przekonaniu dawał wyraz papież Leon XIJI w encyklice Diutiirnum illud (1881). Papież, odnosząc się do nowożytnych teorii politycznych negujących Boga jako źródło władzy, odrzucających współpracę władzy duchownej z władzą świecką, źródło tego "wielkiego zła" stymulującego "ludowe namiętności" dostrzegał w wieku XVI: "Już w przeszłości ruch, który nazywa się »reformą« miał za swoich sojuszników i przywódców ludzi.
którzy swoimi doktrynami podważali dwie władze: duchowną i świecką. Te niespodziewane kłopoty, zuchwałe bunty - głównie w Niemczech - byty rezultatem tych nowinek. Podobnie srożyła się z całą mocą wojna domowa i śmierć, tak że me było niemal ani jednego zakątka, który nie byłby wydany na pastwę wstrząsów i masakr. Z tej to właśnie herezji narodziły się w wieku poprzednim fałszywa filozofia, to, co nazywa się nowoczesnym prawem, suwerennością ludu oraz owa niepohamowana swawola, z powodu której wielu me potrafi dostrzec prawdziwej wolności. Stamtąd też nastąpiło przejście do najnowszych błędów: komunizmu, socjalizmu, nihilizmu - owych przerażających potworności, które są hańbą społeczeństwa i które mogą przyczynić się do jego śmierci". W podobny sposób następca bł. Piusa IX pisał o reformacji w swoich innych encyklikach (np. w Qnodaposto-lici muneris z 1878 r. oraz Parvenu la 25f annee z 1902 r.)4.
A przecież celem była odnowa Kościoła, powrót do żywej wiary i prostoty Kościoła pierwszych chrześcijan - to zapowiadali wszyscy twórcy reformacji. Jak rzeczywiście było? Jak zawsze w przypadku rewolucji, którą w sensie religijnym, światopoglądowym i po części społecznym była reformacja, rzeczywistość przedstawiała się zupełnie inaczej. Było źle. Tak jak chociażby w przypadku wspaniałej katolickiej katedry w Antwerpii, poddanej "odnowicielskiemu" zapałowi reformatorów i ich zwolenników.
"Wysoko nad głównym ołtarzem znajdował się wizerunek Zbawiciela, wyrzeźbiony w drewnie i umieszczony między figurami dwóch łotrów, z którymi Go ukrzyżowano. Motłochowi udało się zarzucić sznur na szyję Chrystusa i ściągnąć Go w dół. (...)
Strona redakcyjna
Projekt okładki: Paweł Wojcieszek
ISBN 83-88822-91-8
Copyright by Klub Książki Katolickiej
Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne s.c. 26-606 Radom,
ul. Wiejska 21 tel./fax (48) 366 56 23. 384 66 66
e-mail: polwen@polwen.pl http://www.polwen.pl
Druk:
Polskie Zakłady Graficzne Sp. z o.o.
ul. Orzechowa 2, 26-600 Radom
lcl./(ax: (48) 384 60 60
c-mail: polzagraf(a polzagraf.pl