Leszek Aleksander Moczulski
Otwierasz wolno moje oczy
Kategoria poezjaWydawnictwo eSPe
ISBN 83-89167-78-6
110 stron
format 120x210 mm
oprawa miękka
wydane Kraków 2003 r.
waga 0.121 kg
nr kat. Rhema 10412
Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!
Pozycja archiwalna.
Zadzwoń i zamówZamów przez e-mail
Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.
Pokaż koszyk
Notka
Podkreślam rangę całego zbioru "Otwierasz wolno moje oczy", bo odbiega on poziomem literackim od przeciętnie tworzonych dziś "pobożnych tekstów". Jednocześnie "kantyczki" Moczulskiego, nabierające nieraz siły "kantyków" wyrażają z prostotą wręcz ludową, powszechną, myśli i przeżycia zwykłych wiernych, którzy się modlą i czczą Pana Boga, Matkę Bożą i świętych.
Zbiór wierszy i pieśni Leszka Aleksandra Moczulskiego niejako dopełnia poezję ks. Jana Twardowskie-go we współczesnej, polskiej literaturze religijnej.
Marek Skwarnicki
Leszek Aleksander Moczulski, poeta, autor tekstów piosenek. Wydał tomy poetyckie: 70 widoków w drodze do Wenecji (1992), Elegie o weselu i radosne smutki (1997), Jej nigdy za późno (2003). Jest autorem wielu książek dla dzieci: Moje kotki, Siedem dni stworzenia świata, Siedem darów Ducha Świętego dla dzieci, Sto cudów, Tajemnice radosne, Justynka. W 1992 r. napisał Moje Betlejem, które wykonuje zespół Skaldowie.
Spis treści
Poetyckie wyznania
Leszka Aleksandra Moczulskiego
Moje Betlejem
Ach, gdzie ja szedłem
Moje Betlejem
Świat jest piękny od Panienki
Wstrzymały się wody Cedronu
Pan narodzony
Błogosławmy dzwonkami
Złota Jerozolima i biedne Betlejem
Z gór zejdziemy
Przed śmiertelnymi na sianku leżysz
Adoracje
Iskry miłosierdzia
Panie, uciekam
W trudach
Panie, ta noc jest cała w deszczu
Człowiek, gdy sam marnieje
Jak dobrze pochylić głowę
Panie nad człowiekiem
Śpiewać
Melancholia
Jak szum fal
Prośba na dzień codzienny
Kara Boska
Żal wielkopostny
Człowiek wśród miłości
W skwarze, w skwarze i zwątpieniu
Nie lękaj się
Słowa do Anioła Stróża
O, ta Ojczyzna
O, wielka to pociecha
Wstęp
Poetyckie wyznania
Leszka Aleksandra Moczulskiego
Leszek Aleksander Moczulski, poeta tzw. "Nowej Fali" z lat sześćdziesiątych, czynny nadal jako znany liryk, od początku swojej twórczości dał się poznać jako znakomity autor tekstów piosenek, głównie wykonywanych przez popularny już prawie od pół wieku zespół "Skaldów". "Medytacje wiejskiego listonosza" ("Ludzie zejdźcie z drogi, bo listonosz jedzie") to dziś utwór wciąż tak żywy i popularny, jak "Lokomotywa" Juliana Tuwima dla dzieci. W swojej karierze "tekściarza", czyli autora tekstów pisanych na zamówienie wielu wybitnych piosenkarzy, Moczulski poszczycić się może wieloma wierszami też popularnymi, ale poważniejszymi w treści. Do tych tekstów poważnych należy m. in. "libretto" do "Nieszporów Ludźmierskich" Jana Kantego Pawluśkiewicza, wspaniałego oratorium, wykonywanego także za granicami Polski np. w Portugalii oraz w Kanadzie i USA.
Moczulski w początkach swojej twórczości poetyckiej i piosenkarskiej nie podejmował tematyki religijnej, co najwyżej zastanawiał się nad tajemnicą i ludzkiego losu, i zagadkowego istnienia naszego świata. Z czasem jednak te wyłącznie "metafizyczne"problemy i nastroje poczęły się zbliżać do autentycznego, sakralnego, a nawet religijnego przeżywania własnego losu i tajemnic istnienia. Jest rzeczą znamienną, że pochodzący z Suwalszczyzny Autor, w swojej poezji o tematyce sakralnej, przejawiał od razu z dużą wrażliwością prostotę powszechnego przeżywania wiary w Polsce. W odróżnieniu od wzbierającego w ostatnich dziesięcioleciach w Polsce nurtu religijnej, sakralnej poezji intelektualnej, medytacyjnej, którą uprawiał kardynał Karol Woj tyła, a także kilku innych autorów, min. księży np. śp. ks. Janusz Pasierb, Moczulski obok owej poezji "świecko refleksyjnej" rozwija nurt czysto religijny. Chyba tytuł niniejszego zbioru wszystkich jego utworów tego rodzaju: "Otwierasz wolno moje oczy" taki właśnie ma sens. Bo któż coraz szerzej otwiera oczy Autora na swoje piękno i jego odzwierciedlenie w człowieku, w świecie, w kulturze, jak nie Pan Bóg?
Związanie liryki sakralnej Moczulskiego z muzyką ma dodatkowe znaczenie, bo-jak wiemy - "kto modli się, śpiewając, podwójnie się modli". Z tym, że w wypadku tej twórczości trzeba zachować rozróżnienie pomiędzy "pieśnią kościelną" a "obrzędową pieśnią religijną". Kościelna to ta, która powstaje wprost do użytku liturgicznego, obrzędowa pieśń to pastorałki, kantyczki, dziś też tzw. pieśni pielgrzymkowe, oazowe. Moczulski ma predylekcję do kontynuowania tradycyjnych
form polskich pieśni religijnych. Dlatego zapewne pod głównym tytułem tego zbioru widnieje podtytuł "Kantyczki".
Ale małą antologię religijnych i kościelnych utworów Moczulskiego, czy też tekstów nadających się do śpiewu, o ile otrzymałyby odpowiednią oprawę muzyczną, rozpoczyna cykl kolęd-pastorałek "Moje Betlejem". Wielu Czytelnikom mogą one być znane z wydanej kilka lat temu pod tym tytułem płyty CD z muzyką "Skaldów" .Głównym ich kompozytorem jest Jacek Zieliński.
Druga część zbioru - "Adoracje" zawiera zarówno pieśni kościelne ("m.in. do Św. Siostry Faustyny), jak i wiersze wyznaniowe, pisane jednak nie jak dawniej, wierszem wolnym, lecz regularnym, nawet rymowanym. Są to już osobiste wyznania i akty strzeliste Poety, jak np. "Panie, ta noc jest cała w deszczu", "Jak dobrze pochylić głowę"... Następna część zbioru - "Melancholia" pełna jest wierszy wyznawczych o wysokiej temperaturze uczuć. Jeden z najlepszych wierszy w zbiorze zaczyna się od słów: "O, ta Ojczyzna, która jest w niebie/widzialna w świętym Chrystusa Chlebie...".
Wiersze (i teksty) działu "W ciszy" to znowu piękny cykl osobiście medytacyjny i taki jest też cykl następny: "Przebudzenia". Odznacza się on jednak większą niż do tej pory kunsztownością poetycką, bo utwory tu drukowane są zazwyczaj krótkimi, kilku wierszowymi "aktami strzelistymi", czy jak tę nową formę poetycką nazwać.
Fragment tekstu
(...)
Moje Betlejem
W takiej nędznej szopie,
żeby nie daremnie
Dziecinę położę,
narodzi się we mnie.
Zimnym światem serce
moje czyż daremnie?
Wejdziesz w nie Dziecino,
narodzisz się we mnie?
Zbiegałem pół życia,
widzę jakie ciemne,
a Tyś wybrał szopę,
narodzisz się we mnie.
Przyjmę Cię na klęczkach
i zasłony spadną.
Miłość bez powodu,
miłość jest za darmo.
Stanie się Betlejem
i moim udziałem.
Hostio w mej stajence
Tyś Chrystusa Ciałem.
Świat jest piękny od Panienki
Świat orany dziś wojnami,
a my zaśpiewajmy Panu.
Świat jest piękny od Panienki,
od Dzieciątka, od stajenki.
Świat splamiony jest grzechami,
a my zaśpiewajmy Panu.
Świat jest piękny od Panienki,
od Dzieciątka, od stajenki.
Daj nam Panie grać na flecie
w zimnym, mroźnym wokół świecie.
Coś dla Ciebie chcę mieć z dziecka,
daj nam zagrać na dzwoneczkach.
Chcę zaśpiewać Tobie szczerze,
że ja grzeszny w Ciebie wierzę.
(...)
Strona redakcyjna
Copyright by Wydawnictwo eSPe, 2003
Copyright by Leszek Aleksander Moczulski
Redakcja
Małgorzata Rogalska
Projekt okładki
Rafał Szłapa
Za zezwoleniem Przełożonego Wyższego Polskiej Prowincji Zakonu Pijarów
L.dz. 303/03 z dnia 10 października 2003 r.
o. Józef Tarnawski SP, Prowincjał
Wydanie I Kraków 2003
ISBN 83-89167-78-6
tel: 12/423-14-32