Alessandro Pronzato
Chleb na niedzielę. Komentarz do Ewangelii Rok C
Kategoria homiletykaWydawnictwo Salwator
ISBN 83-89289-07-5
294 strony
format 150x210 mm
oprawa miękka
wydane Kraków 2003 r.
waga 0.374 kg
nr kat. Rhema 09457
Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!
Pozycja archiwalna.
Zadzwoń i zamówZamów przez e-mail
Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.
Pokaż koszyk
Notka
To nie są moje słowa. Tu chodzi o Słowo. O to Słowo, które św. Augustyn nazywał "sakramentem słuchu". Jest to Słowo, które szuka nie tyle uszu, co ust. Słowo, które można spożywać. W Ewangelii znajdujemy charakterystyczne słowa: "bierzcie" (do rąk), "jedzcie", "spożywajcie". Do nas również skierowane jest wezwanie: "Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem" (Prz 9, 5).
Nasze uroczystości charakteryzuje hałas, wrzawa, rozgadanie, zbyt wiele głosów i słów. Tym, czego brakuje, jest Słowo. Nasze stoły są przepełnione pożywieniem, które niejednokrotnie nie tyle służy życiu, co niesie ze sobą groźbę śmierci. Tym, czego brakuje, jest chleb.
Celem tej książki, w której zajmuję się tekstem Ewangelii według św. Łukasza - odczytywanej w roku liturgicznym C -jest dostarczenie "świątecznego chleba", tak aby nasze niedziele były bardziej chrześcijańskie. "Świętowanie" oznacza bowiem nie tylko powstrzymanie się od pracy, ale przede wszystkim nawiązanie rozmowy z Bogiem. Słowo stanowi jeden z uprzywilejowanych środków służących wejściu w tę komunię. Jesteśmy w komunii ze Słowem i w Słowie. W ten sposób zostajemy nie tyle "pouczeni", co "nasyceni". Nie chodzi o to, aby "więcej wiedzieć", lecz o to, aby "zostać przemienionym". Słowo, które słyszymy uszami, jest tylko dźwiękiem. Słowo, które dotyka naszych ust i przemienia nas od wewnątrz, jednocząc się z naszym ciałem, jest pożywieniem, "chlebem życia".
Celem tych komentarzy- skromnym i zarazem ambitnym -jest wzbudzenie pragnienia, aby poczuć smak tego chleba.
A. Pronzato
Spis treści
ŻYC, ABY JEŚĆ
I Niedziela Adwentu CHRYSTUS JUŻ SIĘ NARODZIŁ,
ALE CZEKAMY NA NARODZINY CHRZEŚCIJAN
II Niedziela Adwentu
CZYM JEST NOWOŚĆ?
III Niedziela Adwentu
CO MAMY CZYNIĆ?
IV Niedziela Adwentu
UWAŻAJCIE,
ABYŚCIE NIE ZADUSILI DZIECKA
Boże Narodzenie
ZROBIĆ MIEJSCE
Niedziela Świętej Rodziny
NIE ZNALEŹLI GO
Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi
POCZUĆ SMAK ŻYCIA
Uroczystość Objawienia Pańskiego
CI, KTÓRZY PRZYCHODZĄ Z DALEKA
Chrzest Jezusa
JEZUS NIE PRZYSZEDŁ PO TO,
ABY SPORZĄDZIĆ SPIS NASZYCH CNÓT
Popielec
SPOTKANIE Z PROCHEM
Wstęp
(...)
ŻYC, ABY JEŚĆ
Nie. To nie są moje słowa.
Tu chodzi o Słowo. O to Słowo, które św. Augustyn nazywał "sakramentem słuchu".
Jest to Słowo, które szuka nie tyle uszu, co ust.
Słowo, które można spożywać.
Dzieje człowieka - jak to nam przypomniał M. Jausse - są dziejami jego ust.
Przez usta śmierć weszła w człowieka.
Przez usta powraca do człowieka życie - w formie "chleba życia", "słów życia".
W Ewangelii znajdujemy charakterystyczne słowa: "bierzcie" (do rąk), "jedzcie", "spożywajcie".
Podobna retoryka znajdowała się w księdze proroka Jeremiasza: "Ilekroć otrzymywałem Twoje słowa, pochłaniałem je, a Twoje słowo stawało się dla mnie rozkoszą i radością serca mego" (]r 15, 16). A zatem jest to Słowo, z którym wiąże się nie tylko dźwięk, ale i smak.
Usta są narzędziem, które służy zarówno do wypowiadania słów, jak i do spożywania pokarmów.
Za pomocą ust spełniamy dwie podstawowe czynności: czynność jedzenia i czynność mówienia.
Ustami wołamy o chleb, mówimy o naszym głodzie. Ustami przyjmujemy dostarczone nam pożywienie.
Mięśnie twarzy, którymi posługujemy się w procesie mówienia, są jeśli nie tożsame, to przynajmniej bardzo podobne do mięśni, które wykorzystujemy w czasie spożywania pokarmów.
Duchowość starożytnych mnichów opierała się na słuchaniu ("żyć słuchając"); przede wszystkim jednak na "jedzeniu", "przeżuwaniu", "przetrawianiu" Słowa (paradoksalnie: "żyć, aby jeść").
(...)
Fragment tekstu
(...)
NA SCENĘ WKRACZA KOBIETA LEKKICH OBYCZAJÓW
A oto kobieta, która prowadziła w mieście życie grzeszne [...] przyniosła flakonik alabastrowy olejku, i stanąwszy z tylu u nóg Jego, plącząc, zaczęła Izami oblewać Jego nogi i włosami swej głowy je wycierać. Potem całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem.
Łk 7, 36-38
Do domu osoby tak porządnej jak faryzeusz Szymon, który zaprosił Jezusa na obiad, niepostrzeżenie wkrada się pewna kobieta.
Nie jest tu dobrze widziana. Jej imienia nie ma na liście zaproszonych gości. Jej pojawienie się w domu człowieka porządnego i religijnego pachnie prowokacją. Cóż za bezczelność!
Nie znamy jej imienia. Znamy tylko jej zajęcie, które z pewnością nie jest zbyt chwalebne: "prowadziła w mieście życie grzeszne".
Wszyscy ją znają. Jest to kobieta lekkich obyczajów, czyli "jedna z tych...".
Pogardzają nią. Ale też korzystają z jej usług.
Nawet ludzie "porządni" potrzebują jej po to, aby poczuć się lepiej, aby móc powiedzieć: "Nie upadłem tak nisko jak ona".
On też zna mężczyzn. Być może lepiej niż oni sami.
Zna również kobiety, poprzez ich mężów...
Zna zepsucie społeczeństwa, które na powierzchni wydaje się bez zarzutu.
Zna owe "kryształowe" osoby, które namaszczają się swoją "porządnością", tak jakby to był krem do ciała. Wie jednak również, że pod powierzchnią porządności, moralności, pobożności znajduje się cała reszta. Nie, nie daje się zwieść ani błyskotkom, ani wizytówkom.
To inni są zmuszeni do udawania, do zakładania masek.
(...)
Strona redakcyjna
Tytuł oryginału
Pane per la Domenica. Commento ai Vangeli.
Ciclo C
Tłumaczenie
ks. Jarosław Merecki SDS
Redakcja
Agnieszka Ćwieląg
Redakcja techniczna i przygotowanie do druku
Grzegorz Sztok
Projekt okładki Wydawnictwo SALWATOR
Imprimi potest
ks. Jerzy Madera SDS, prowincjał
l.dz. 125/P/2003
Kraków, dnia 12 kwietnia 2003 r.
1982-2000 by Pieiro Gribaudi Editore s.r.l.
for the Polish Edition
2003 Wydawnictwo SALWATOR
ISBN 83-89289-07-5
Wydawnictwo SALWATOR
ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków
tel. (012) 260-60-80, fax (012) 269-17-32
e-mail: wydawnictwo@salwator.com
www.salwator.com