Hans Urs Balthasar

Serce świata

Kategoria  duchowość

Wydawnictwo WAM
Cena 22.10 zł

ISBN 83-7318-119-9
159 stron
format 140x210 mm
oprawa miękka
wydane Kraków 2003 r.
waga 0.198 kg
nr kat. Rhema 09309

Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!

Pozycja archiwalna.

Zadzwoń i zamów

Zamów przez e-mail

Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.


Pokaż koszyk

Notka

Pojmijcie, co znaczy oddać się; z wolności pozbawić się swej wolności, z miłości przestać być wolnym, przestać być panem samego siebie, nie móc decydować, dokąd prowadzi droga. Zdać się na łańcuch skutków, które skierują nas na tory, których nie chcieliśmy i których kierunku nie znamy. Rzucasz się z wysokiej skały: twój skok jest dobrowolny, a przecież, gdy zaczynasz spadać, ciągniesz z sobą ciężar, który sprawia że potoczysz się jak martwy kamień na dno wąwozu. Dlatego postanowiłem, że to Ja się oddam. Dam się wprost z ręki, Komu? Wszystko jedno. Grzechowi, światu, wam wszystkim, diabłu, Kościołowi, Królestwu niebieskiemu, Ojcu. Być tym, który wydał się na łup. Ciałem, przy którym zbierają się sępy. Trawionym, pożeranym, pitym, rozrzucanym, rozlewanym. Piłką do zabawy. Wykorzystanym, Wyciśniętym do dna..Deptanym w nieskończoność, przejechanym, rozrzedzonym jak powietrze, wylanym niczym ocean. Unicestwionym, To był plan. Wola Ojca. Spełniając ją w posłuszeństwie (sam spełniający był posłuszeństwem) napełniłem świat od nieba aż do piekieł i kolana stworzeń zginają się przede Mną, a usta Mnie wyznają. Teraz jestem wszystkim we wszystkim i dlatego śmierć, w której stałem się krwistą cieczą, jest moim zwycięstwem. Moje zniszczenie, moje zniżenie się ku nizinom, zejście w dół w zupełnie obcy świat, w świat bez Boga, w piekło to było wyniesienie tego świata we Mnie i w Bogu. Moje zwycięstwo.
Fragment książki

Spis treści

Słowo wstępne
BOGACTWO
I
II
III
IV
CIERPIENIE
V
VI
VII
VIII
IX
ZWYCIĘSTWO
X
XI
XII
XIII

Wstęp

(...)
Słowo wstępne
Wkrótce minie pięćdziesiąt lat od czasu, kiedy owego lata nad jeziorem w moich rodzinnych stronach powstała ta książka. Stary człowiek, którym dziś jestem, nie podejmuje się ocenić, czy jej poetycki styl jest jeszcze w stanie do kogoś przemówić, nie zmieniła się jednak z upływem czasu duchowa treść przedstawiona w tej młodzieńczej szacie.
Regularny rytm bicia serca w świecie wypełnionym hałasem, jest dla tego, kto uważnie potrafi się wsłuchiwać, równie możliwy do usłyszenia jak dawniej. Być może jest nawet tak, że im hałaśliwiej staramy się go zagłuszyć sprawami bez wagi i wartości, tym ciszej, wytrwałej i wierniej daje o sobie znać. Naszemu pragnieniu siły, któremu towarzyszy poczucie bezsilności, objawia się jako nieporównana z niczym jedność siły i niemocy, a ta jest istotą miłości.
Dzieło mojej młodości dedykuję przede wszystkim ludziom młodym.
(...)

Fragment tekstu

(...)
II
PRZYSZEDŁ NA ŚWIAT. Wyposażony w mądrość i zdolność poznania, jaką posiada Ojciec, obdarzony wszystkimi skarbami otchłani. Wyraz niewypowiedzianego. Na początku był Słowem. I zanim otworzył usta przed światem i zaczął mówić przed Ojcem, sam począł mówić, gdyż jest żywym Słowem, Mówcą i mową jednocześnie. Przyszedł na świat, żeby się objawić jako objawienie Ojca i kiedy podporządkował wszystkie swe pragnienia i sens swego istnienia temu dziełu, nie chcąc być niczym innym, tylko lustrzanym odbiciem Ojca, wówczas istnienie i wola Obydwu spotkały się zgodnie ze sobą, a jednością tą był Duch Święty. Trynitarny więc był ów czyn i trynitarna treść objawienia, a istota i jądro owej prawdy zamknięte były w Trójcy, stanowiąc korzeń i cel wszystkich rzeczy.
W tej mowie Słowo Boga było miłością. Kocha ten, kto się otwiera, żeby innym przekazać z siebie coś istotnego; to właśnie uczynił Bóg swoim Słowem. Już samo mówienie było Jego miłością, a przez to również to, co zostało wymówione. Mówienie nie było tylko tym, co zostało wypowiedziane. Gdyż Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. Źródło zaczęło tryskać, a właśnie na tym, że tryskać zaczęło, polega istota źródła.
Świat pełen był pustych naczyń, ale wydarzyło się coś nowego: woda zaczęła sączyć się i płynąć. Czara Boga przelała się ponad brzegi, można by pomyśleć - z gniewu; lecz gdy Bóg wpada
w gniew, wtedy z chmury Jego gniewu spada deszcz miłosnego odurzenia.
Woda płynie zawsze ku dołowi i miłość także rozlewa się ku ziemi, ku korzeniom-to jej istotna cecha, to sedno jej siły. To, co pochodzi z góry, nie potrzebuje wysokości, potrzebuje tego, co nisko, pragnie doświadczyć otchłani. To, co pochodzi z góry, jest już czyste i pewne i może się objawić tylko przez zniżenie się ku dołowi. To, co pochodzi z dołu, dąży w sposób przyrodzony ku górze, instynkt prze ku światłu, popęd potrzebuje siły, każdy ograniczony duch chce się utwierdzić, rozpinając z satysfakcją swą koronę w słońcu istnienia. Co jest biedne, chce być bogate: w siłę, w ciepło, poprzez mądrość i współczucie. Takie jest prawo świata. Gdyż wszystkie rzeczy dążą od nierozwiniętego zarodka do życia w jego pełni. To, co istnieje w potencji, domaga się niecierpliwie kształtu, to, co ciemne, musi przebić się z głębin ziemi do światła. I w tym powszechnym tłoku istoty wpadają na siebie, nawzajem się ograniczając, a te granice w grze i walce o byt to obyczaje, konwencje, rodzina i państwo.
Na swój sposób ten tłok, ta entelechia świadczy o tym, że istota Stwórcy jest dobra- bo wszystko, co dobre, dąży samo z siebie do rozwoju; z drugiej natomiast strony skłonności i popędy stworzeń świadczą, że nie są one dobre, bo niespokojny jest ich pęd, nienasycone pochłanianie świata, ludzi i Boga, by zaspokoić własną pustkę. Dlatego miłość ludzką określa się od dawna jako biedną i potrzebującą; potrzebującą piękna, by upojona nim i zaślepiona mogła spłodzić owoc miłości.
Słowo przyszło jednak z góry, wynikło z pełni Ojca. Nie było w Nim żadnego niepohamowanego pędu, bo Ono samo było już pełnią. Było w Nim światło, życie i miłość bez pożądania, która ulitowała się nad pustką, gotowa ją wypełnić. Lecz istotą pustki jest dążyć do pełni, a była to pustka groźna - rozwarta paszcza uzbrojona w zęby. (...)

Strona redakcyjna

Tytuł oryginału Das Herz der Welt
Copyright by Johannes Verlag Einsiedeln, Freiburg
Copyright Wydawnictwo WAM, 2003
Konsultacja merytoryczna
ks. prof. Zdzisław J. Kijas OFMConv.
Redakcja
Renata A. Komurka
Projekt okładki
Andrzej Sochacki
ISBN 83-7318-119-9
NIHIL OBSTAT.
Prowincja Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego,
ks. Krzysztof Dyrek SJ, prowincjał.
Kraków, 6 czerwca 2003 r,
l.dz. 120/03.
WYDAWNICTWO WAM
ul. Kopernika 26-31-501 KRAKÓW
tel. (012) 429 18 88; fax (012) 429 50 03
e-mail: wam@wydawnictwowam.pl
DZIAŁ HANDLOWY
tel. (012) 429 18 88 wew. 322, 348. 366; (012) 423 75 00
fax(012)43032 10 e-mail: handel@wydawnictwo.wam.pl
Zapraszamy do naszej KSIĘGARNI INTERNETOWEJ:
http://WydawnictwoWam.pl
Druk i oprawa:
Drukarnia Wydawnictwa WAM ul. Kopernika 26; 31-501 Kraków

 

Powrót