Daniel Ange

Zraniony Pasterz

Kategoria  objawienia, cuda

Wydawnictwo M
Cena 17.00 zł

ISBN 83-85541-48-9
144 strony
format 131x191x12 mm
oprawa broszurowa (miękka)
wydane Kraków
waga 0.140 kg
nr kat. Rhema 09016

Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!

Nakład wyczerpany!



Pokaż koszyk

Notka

To pełna uroku i wrażliwości książka o miłości Boga do każdego człowieka, choćby ten dążył drogą z daleka od Ojca. Jej lektura pomaga otworzyć się na Spojrzenie, którego światło sprawia, że życie stanie się Życiem, a istnienie nabierze sensu, stanie się obecnością, żarem, będzie siać nadzieję.

To książka dla Ciebie. Mówi ona tylko jedno: jest ktoś kto cię kocha, nawet jeśli o tym nie wiesz, ktoś kto cię nigdy nie zostawi samego!

Każda strona książki czy opisane zdarzenie mogłyby być podpisane, poświadczone przez wiele osób... które kiedyś czuły się samotnymi i pozwoliły się odnaleźć Jedynemu.

Spis treści

Zgliszcza
DZIEŃ PIERWSZY
Zawieje
NOC PIERWSZA
Świtanie
DZIEŃ DRUGI
Miłochwale
Śpiewań
NOC DRUGA
Bezziemie
Galilea i Judea
DZIEŃ TRZECI
Bezdusza
Zboża
NOC TRZECIA
Zamówie
OSTATNI ŚWIT

Wstęp


ABY ODCZYTAĆ TĘ NIEWIELKĄ KSIĄŻKĘ nie prze-rzucaj kartek, tak jakby to była powieść. Nie uciekaj w nią jak w fikcyjną przygodę, należącą jedynie do literatury.
Książka ta nie jest ani jednym, ani drugim. Przedstawione są w niej prawdziwe RZECZYWISTOŚCI, na dwóch nieustannie przenikających się płaszczyznach życia.
1. RZECZYWISTOŚĆ POSTRZEGALNA ŻYCIA CODZIENNEGO - rzeczywistość opisana w całej swej obiektywnej nagości, zgodnie z faktami widzianymi, zasłyszanymi, przeżytymi. Nie są one ani naciągane, ani wyolbrzymione, ani też zafałszowane. Bohater tej książki osadzonej w kulturze Zachodu połowy lat osiemdziesiątych, choć sam jako taki nie istniał, dzieli się z nami tym, co setki młodych ludzi, prawdziwie żyjących, rzeczywistych, napisało mi, powierzyło, opowiedziało z własnego życia. Każda strona czy zdarzenie mogłyby być podpisane, poświadczone, przez Ewę, Ankę, Krzysztofa, Marka i tylu innych... Zmienione są tylko nazwy miejsc i osób.(...)

Fragment tekstu

NOC PIERWSZA

Po dwudziestu kilometrach skrzyżowanie:
- Świtanie, to tędy.
Wysadzają nas na poboczu. Przechodzimy przez tartak. Wspinamy się pod górę. Postój na kanapki, które dał nam Stefan. Szukając scyzoryka natrafiam na list Sylwii. Otwieram go gorączkowo i czytam półgłosem. On jest obok mnie. Może wszystko usłyszeć. Od czasu do czasu przyglądam mu się ukradkiem. Zamyka oczy.
"...Życie? Co to znaczy? To znaczy coś dla tych, którym się udało - szczęście, fart, a dla reszty, dla spisanych na straty - banał. To tak już jest, jedni się rodzą pod szczęśliwą gwiazdą, a inni nie. Nic się na to nie poradzi, ślepy traf i tyle!
Śmierć? Co to znaczy? To znaczy coś dla tych, którym się udało: Strach przez duże S, mają przed nią okropnego pietra (co mnie zresztą bardzo śmieszy), a dla innych, dla spisanych na straty - to już mniej banalne, na pewno jakieś rozwiązanie. To prawda, tak sobie właśnie myślę rano, kiedy czuję się zawiedziona, że słońce znów wzeszło, i mówię sobie, że jeśli śmierć zechce wejść do rnnie, do mojego domu, otworzę jej szeroko drzwi. To już wiele tygodni, wiele miesięcy jak o niej myślę, jak jej pragnę, jak na nią czekam.(...)

 

Powrót