ks. Wiesław Al. Niewęgłowski
Zdrowaś Maryjo
Kategoria homiletykaWydawnictwo Archidiecezji Lubelskiej GAUDIUM
ISBN 83-88615-77-7
157 stron
format 115x165x10 mm
oprawa miękka
wydane Lublin - Warszawa 2003
waga 0.128 kg
nr kat. Rhema 08930
Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!
Pozycja archiwalna.
Zadzwoń i zamówZamów przez e-mail
Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.
Pokaż koszyk
Notka
Ks. dr Wiesław Aleksander Niewęgłowski jest krajowym duszpasterzem środowisk twórczych od 1978 roku. Wykłada na Uniwersytecie Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie. Szef katolickich programów telewizyjnych WOT. Autor wielu książek z dziedziny kultury oraz duchowości. Należy do Pen-Clubu, SPP, SDP, Konferencji Mediów Polskich, wielu gremiów polskich i zagranicznych.
Seria "Przystań" prowadzi do wnętrza. Proponuje, aby odnaleźć to, co jest w nas, ale do końca nie uświadomione, nie nazwane. Cykl książek "Przystań" woła "zatrzymaj się w biegu", jakim pulsuje życie. Zawiń do portu, w którym odnajdziesz chwilę wytchnienia, refleksji, medytacji. Mimo pozornego bezruchu jest to propozycja podróży do duchowych przestrzeni. Autor dzieli się osobistą refleksją, przywołuje wielkich świętych i mistyków, aby pójść z nimi tą samą drogą.
"Zdrowaś Maryjo" jest zaproszeniem, aby w słowach, które znamy na pamięć, odkryć głębię. Książka składa się z trzech części; w pierwszej jest omawiane słowo po słowie "Pozdrowienie Anielskie"; w drugiej zwanej "Matka Boża CV" zostajemy wprowadzeni w Jej życie nieznane; trzecia prowadzi na ścieżki różańca. Czy Maryja brała udział w pogrzebie Jezusa? Ewangeliści milczą bowiem na ten temat. Kiedy przyszedł do Niej zmartwychwstały Syn? Czy przed Wniebowstąpieniem odwiedził Ją w domu i przygotował Ją na rozstanie? - to pytania, na które odpowiada niniejsza książka. Opowiada także, że Maryja umierała z modlitwą na ustach. 2marla z miłości. Po śmierci została wzięta do nieba, bowiem "wypadało, aby Oblubienica Ojca zamieszkała w niebieskich komnatach".
Intelektualny wywód i refleksja autora często wprowadzają czytelnika niepostrzeżenie w modlitwę: "Królowo świata, pomóż nam dojść do miejsca, skąd widać Twój tron".
Fragment tekstu
(...)
Módl się za nami
grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej
Zlaicyzowany świat spłaszczył
wymiary ludzkiego życia.
Współczesność zagubiła
podstawowe punkty odniesienia.
Dlatego to, co zewnętrzne, nie wspiera tego,
co wewnętrzne, a nawet je niszczy.
Przyspieszonym zmianom, aktywności,
pędzącemu życiu
zdaje się być niepotrzebna modlitwa,
refleksja, kontemplacja.
Ich zanik rujnuje ludzkie serca,
dewastuje je, zabija duchowe życie.
Maryja zna nasze położenie,
dlatego w Swe przeczyste dłonie
ujmuje nasze bieżące sprawy.
Dlatego modli się za nas,
modli się z nami.
Świadomość, jak potrzebna jest ludziom modlitwa Maryi, jaką ma ona moc w oczach Boga, towarzyszyła od dawna
Módl się za nami grzesznymi..
nie tylko osobom prawym, pobożnym,
ale i grzesznym.
Może przede wszystkim tym,
którzy mieli poczucie własnych grzechów.
w Najświętszej Pannie upatrywali
przedłużenie miłosierdzia Bożego.
Przekonani, że "Bóg, dając Ją ludziom,
związał ręce Swej sprawiedliwości".
Maryja,
ucieczka grzeszników,
ludzi pijących nieprawość jak wodę (Hi 15,16).
Refugium peccatorum, czyli schronienie,
miejsce, do którego ktoś ucieka
przed grożącym mu niebezpieczeństwem.
Do Niej może uciec grzesznik,
aby schronić się.
Chrześcijanie wiedzieli o tym od początku.
Tekst bliskiej nam modlitwy "Pod Twoją obronę"
znano już w III wieku.
Odkryto go na papirusie koptyjskim.
"Maryjo,
Tyś jedyną orędowniczką grzeszników
i tych, którzy znikąd nie mają osłony.
Pozdrawiamy Cię,
Ucieczko grzeszników"
-pisał w sto lat później Efrem Syryjski (j 373).
(...)