Szymon Hiżycki

Minuta ze św. Benedyktem

Kategoria  rozważania

Wydawnictwo OO. Benedyktynów TYNIEC
Cena 26.40 zł

ISBN 978-83-82051-03-2
196 stron
format 145x205x14 mm
oprawa miękka
wydane Kraków 2021
waga 0.218 kg
nr kat. Rhema 07318

Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!

Pozycja archiwalna.

Zadzwoń i zamów

Zamów przez e-mail

Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.


Pokaż koszyk

Notka

Będziemy czytać po kolei fragmenty Reguły, aby lepiej zrozumieć zawarte w niej przesłanie a jej autora uczcić jako patrona Europy. Jestem głęboko przekonany o tym, że dzieło to zwiera w sobie naukę, która może być dla wszystkich inspiracją do budowania nowego, lepszego świata, czyli chrześcijańskiego. Słuchajmy Reguły, słuchajmy naszego patrona, św. Benedykta, i starajmy się wcielać w życie pryncypia, które przekazał - jako szczególny opiekun - naszemu krajowi i całej chrześcijańskiej Europie / Szymon Hiżycki OSB

Słuchaj, synu, nauk mistrza i nakłoń [ku nim] ucho swego serca. Napomnienia łaskawego ojca przyjmuj chętnie i wypełniaj skutecznie, abyś przez trud posłuszeństwa powrócił do Tego, od którego odszedłeś przez gnuśność nieposłuszeństwa. Do ciebie więc kieruję teraz moje słowa, kimkolwiek jesteś ty, co wyrzekasz się własnych chęci, a chcąc służyć pod rozkazami Chrystusa Pana, prawdziwego Króla, przywdziewasz potężną i świętą zbroję posłuszeństwa.

Refleksja: Najważniejszym słowem dla św. Benedykta jest posłuszeństwo, a w nieposłuszeństwie widzi on największe nieszczęście człowieka. My zaś widzimy w tej postawie największe nieszczęście człowieka współczesnego. Nieposłuszeństwo to nieumiejętność słuchania, odmowa nakłonienia ucha, życia na to, co ma nam do powiedzenia drugi człowiek. Dlatego posłuchajmy słów zachęty św. Benedykta, patrona Europy, i słuchajmy, słuchajmy, co inni mają nam do powiedzenia. Pozwólmy, aby zostali przez nas usłyszani, a wówczas w nowym klimacie wzajemnego szacunku będziemy potrafili nawzajem leczyć nasze rany i nasze słabości.

Przede wszystkim, gdy coś dobrego zamierzasz uczynić, módl się najpierw gorąco, aby On sam to do końca doprowadził. Wówczas, skoro raczył nas już zaliczyć do grona swoich synów, nie będzie musiał kiedyś się smucić naszymi złymi postępkami. Posługując się dobrem, jakie w nas złożył, powinniśmy zatem zawsze być Mu posłuszni, bo w przeciwnym razie mógłby nas nie tylko wydziedziczyć, jak rozgniewany Ojciec swoich synów, lecz także jak groźny Pan, obrażony naszą nikczemnością, wydać na wieczną karę sługi niegodne, gdyż nie chcieliśmy iść za Nim do chwały.

Refleksja: Co ma zrobić człowiek, który zaczął słuchać? Święty Benedykt odpowiada: "Powinien zacząć się modlić". Skoro usłyszał głos Boga i głos bliźniego, powinien zwrócić się do Stwórcy w szczerej modlitwie, oddać Mu na własność swoje serce. Chciejmy, aby to dobro, które zamierzamy, było dokonywane we współpracy z Panem. Nie wyłącznie naszymi własnymi rękami, bo wówczas będzie skazane na klęskę, krótkotrwałość i przemijalność, którymi naznaczone jest życie doczesne. Jeśli będziemy działać z modlitwą na ustach i z Nim w sercu, wówczas nasza praca przyniesie plon, który będzie trwał na wieku, bo będzie pracą wykonaną z Bogiem i ku Jego chwale.

(Rh)

 

Powrót