X Fernando Riese da Pio
Ukrzyżowany bez krzyża - Ojciec Pio z Pietrelciny
Kategoria biografieWydawnictwo Adam
ISBN 83-7232-367-4
479 stron
format 170x240x26 mm
oprawa miękka
wydane Warszawa 2002
waga 0.814 kg
nr kat. Rhema 07089
Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!
Pozycja archiwalna.
Zadzwoń i zamówZamów przez e-mail
Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.
Pokaż koszyk
Spis treści
Słowo wstępne do wydania polskiego
Wstęp: Fenomen i tajemnica ojca Pio
Wprowadzenie - od Autora
Skróty
Kalendarium życia o. Pio
CZĘŚĆ I - ŻYCIE W PIETRELCINIE
"Pietra piccina"
Kolebka i chrzcielnica
Państwo Forgione
Chłopiec jak inni
Nauczyciele i książki
Poświęcenie, cierpienie i wstawiennictwo
Z KLASZTORU DO KLASZTORU
W przeddzień odjazdu
Wezwany do walki
Rok Pański
Nowicjat w Morcone
Studia licealne i teologiczne
"Męka... bardzo bolesna"
Dla innych
KLIMAT PIETRELCINY
Tajemnicza choroba
Obraz kliniczny
"Tortury serca"
"Jestem chory na miłość"
Kapłan "tryskający radością"
Pod wiązem na Piana Romana
Lęki i rozkosze
Wydarzenia w Venatro
Znów w Pietrelcinie
POWRÓT DO KLASZTORU
Tajemnicze życie poza klasztorem
Pietrelcina w sercu
W Foggii jak w przystani
Ponownie w burzy
Rzesze dusz
W San Giovanni Rotondo
Powołanie do wojska
Oczekiwanie dusz i "atak serafina"
CZĘŚĆ II - NAJWIĘKSZA MISJA
ZNAKI PANA
Ranek 20 września 1918 r
694 lata wcześniej
Oddźwięk w jego duchu
Oddźwięk w świecie
Ustalenia naukowe
Nieudana próba zabliźnienia
Zabiegi doktora Giorgia Festy
OCZY ZWRÓCONE NA STYGMATY
Znak sprzeciwu
Ostrożność kapucynów
Szerzenie się wiadomości
Poruszenie wśród osobistości kościelnych
Wierzący i niewierzący
Dyskusje i polemiki
Cierpienia człowieka noszącego stygmaty
Ogień i słabość
NAJWIĘKSZA MISJA
"Głos"
"Uświęcaj siebie"
"Uświęcaj innych"
139 "Pokorny i wielki Cyrenejczyk"
Uwierzytelnianie jego szczególnej misji
1. Stygmaty
2. Zapachy
3. Bilokacja
4. Przeniaknie sumień
Uwiarygodnienie
W KONFESJONALE
Ożywiona pustynia
"Gwóźdź, który... przebija mi mózg"
Spowiednik odpowiedzialny
Jego sposób spowiadania
Wobec grzechu i grzesznika
Powroty do Boga
Straszliwy dar przenikania serc
PRZY OŁTARZU
Konfesjonał i ołtarz
Msza św. ojca Pio
Codzienne odnawianie się stygmatów
Cierpienia przy ołtarzu
Ku consummatum est
Przyciąganie ołtarza
Ołtarz: punkt wyjścia i cel
DZIESIĘĆ LAT BURZY
1923-1933: Światło i ciemność
Pogłoski i polecenia przeniesienia
Interwencje Świętego Oficjum
Splątany kłębek
Postawa odosobnionego
Z mocą i ufnością
DRZEWO WSTRZĄSANE, ALE ROZŁOŻYSTE
Godzina ciemności
Ciemności w głębi
Ciemności z zewnątrz
Głosy miłości
Niektóre ofiary
Światło lichtarza
Jego pracowity i monotonny dzień
"Drzewo ogromnych rozmiarów"
DOM I ULGA DLA CIERPIĄCYCH
W objęciach gorączki i choroby
Człowiek, który znał ból
Szpital miejski św. Franciszka
Dom Ulgi w Cierpieniu
Dusze i ciała
Nowy styl miłości bliźniego
Wstęp
FENOMEN I TAJEMNICA OJCA PIO
W życiu każdego człowieka widzimy zawsze dwa aspekty: jeden zewnętrzny, na który składają się słowa i gesty kierowane do innych, drugi wewnętrzny, duchowy, w którym z trudnością doszukujemy się tej samej osoby. A gdy człowiek, dzięki łasce Bożej, podniesiony jest do sfery nadprzyrodzonej, a jeszcze bardziej, gdy jest wzbogacony charyzmatami mistycznymi, te dwa aspekty we wzajemnym kontraście ujawniają się dobitniej.
Życie zewnętrzne sługi Bożego, tak jak jego twarz, może być najzwyklejsze w świecie, różniące się od życia innych łudzi odcieniem większej rozwagi, pogody; może być bardziej ujmujące, gdyż ożywia je dobroć - synteza wszystkich cnót. Ale sługa Boży ma też oblicze ukryte, prawdziwsze, znane tylko jemu i Bogu, który bada " nerki i serce".
Ojciec Pio jest jednym z bardziej charakterystycznych sług Bożych. W ciągu swego niekrótkiego przecież życia, przez cały niemal czas przebywając w tym samym miejscu, podobnie jak św. Franciszek przyciągał ku sobie świat swym wyglądem. Promieniującą twarzą poczciwego, prostego wieśniaka z Pietrelciny, twarzą sympatyczną, poczciwą i pogodną, ożywioną oczami patrzącymi łagodnie i głęboko, którymi wszystkich podbijał, a często wprawiał w konsternację. A zakłopotanie powiększały stygmaty na dłoniach, które wstydliwie skrywał.
Widywałem go takim od 1919 r., od czasu wizyty, jaką mu złożyłem w San Giovanni Rotondo. Byłem rektorem seminarium w Benevencie, gdzie studiowali uczniowie z Pietrelciny. Przyjął mnie ciepło, był bardzo bezpośredni, tak że służąc mu do mszy, mogłem odsłonić i ucałować dłoń, pomimo jego oporu, i w taktowny sposób dłużej z nim rozmawiać. Śledziłem wtedy każde jego poruszenie, drgnienie twarzy, błysk spojrzenia. I już wtedy, na podstawie jego zachowania, miałem niejasne przeczucie dotyczące jego tajemniczego wnętrza. Uchwyciłem na twarzy jakieś drżenie, któremu towarzyszyło ledwie słyszalne błaganie: "Jezu mój, litości".
Niekorzystne wrażenie, jakie wywarło na mnie jego środowisko, nie tylko nie zagłuszyło mego żywego odczucia, ale przeciwnie, na zasadzie odreagowania, wzmocniło je.
Pozostało nie zmienione do dziś, także po radosnych i smutnych wydarzeniach w życiu ojca Pio, które śledziłem z oddalenia, ale z głębokim
Fragment tekstu
(...)
POWRÓT DO KLASZTORU
Tajemnicze życie poza klasztorem
Ojciec Agostino od pewnego czasu nalegał w rozmowach i w listach, aby ojciec Pio zdecydował się na powrót do klasztoru. W liście z 7 stycznia 1916 r. wyrażał przekonanie, że kres ziemskiego wygnania jest niedaleki; o powrót ojca Pio do współbraci prosiło Boga wiele dobrych dusz,
zwłaszcza wielce pobożna Raffaelina Cerase, tercjarka franciszkańska z Foggii. Ojciec Agostino po powrocie syna duchowego przewidywał i czuł przedsmak wielkich darów: "Sądzę, iż Jezus będzie wielce uwielbiony, ty będziesz bardzo podniesiony na duchu, a wiele dusz zbawi dobroć Boża". Błagał Jezusa, aby dane mu było ponowne wprowadzenie ojca Pio "za święte mury".
W liście z 16 stycznia 1916 r. pytał go raz jeszcze: "Kiedy skończy się czasowe wygnanie z klasztornej ojczyzny?... Czy czujesz jeszcze w sercu pragnienie powrotu do nas?" Wyznawał, że martwi się jego milczeniem w tak palącej sprawie. Ponadto potwierdzał z lojalną szczerością wielokrotnie wyrażane stanowisko: "Nigdy nie akceptowałem twojej postawy, a tylko ją tolerowałem".
Raffaelinie Cerase, która także nalegała w tej samej sprawie, ojciec Pio w liście z 30 grudnia 1915 r. przedstawił stan swego sumienia i wyjaśnił myśl rozjaśnioną przez uczone osoby: "Pobyt poza klasztorem zaprawia goryczą całe moje życie. Nigdy w tej sprawie nie ufałem samemu sobie. Przedstawiłem mój przypadek osobom uczonym i oświeconym w sprawach Bożych. Stwierdziły
one, że biorąc pod uwagę moją wyjątkową sytuację i wziąwszy wszystko razem, nie mogę pozwolić sobie na przebywanie w klasztorze, bo oznaczałoby to pośrednie przyczynienie się do zwykłego samobójstwa... Leży mi na sercu jak najszybsze porzucenie tego wygnania, ale nie chciałbym zrezygnować z niego nawet na sekundę, dopóki Bóg tak chce, a jeszcze w mniejszym stopniu
porzucić je z grzechem i z wyrzutem sumienia. Prośmy Pana żarliwie, aby zmienił moje położenie... Kończę, bo czuję, że umieram".
(...)
Strona redakcyjna
Redaktor naczelny ADAM MAZUREK
Redaktorzy merytoryczni CZESŁAW BIEDULSKI, IRENA BURCHACKA, STEFAN BUDZYNSKI
Konsultacja teologiczna o. dr GABRIEL BARTOSZEWSKI OFMCap
Projekt okładki KSAWERY PIWOCKI
Korekta ZESPÓŁ
Copyright by Oficyna Wydawniczo-Poligraficzna "ADAM" Warszawa 2002
ISBN 83-7232-367-4
Za zgodą Kurii Metropolitalnej Warszawskiej
z dnia 23.04.2002 Nr 1467/NK/2002
Notariusz Ks. dr Henryk Malecki Wikariusz Generalny
Biskup Pomocniczy Warszawski
Bp Tadeusz Pikus
Tytuł oryginału: Padre Pio da Pietrelcina. Crocifisso senza croce.
Edizioni "Padre Pio da Pietrelcina". Convento dei Padri Cappuccini, San Giovanni Rotondo (Foggia) 1987
Zdjęcie na IV stronie okładki:
Transwerberacja (przebicie) Ojca Pio, sierpień 1918 r.
w interpretacji artystycznej malarza Am. Kod.
W: Sipontina. Beatificationis et Canonizationis Servi Dei Pii a Pietrelcina.
Positio super virtutibus, vol. III/l. Tipografica signum 1997, s. 160.
Oryginał opatrzony: S.C. pro Causis Sanctorum
Nihil obstat
Romae, 15 V 1974.
Amatus Petrus Frutaz subsecretarius
Curia Generalis O.F.M. Cap.
Ex parte Ordinis nihil obstat quominus imprimatur
Romae, 20 V 1974.
Fr. Paschalis Rywalski minister generalis
IMPRIMATUR
e Vicariatu Urbis, 11 VI 1974.
Bp Aloysius Rovigatti archiep. Aquaviven. Viceregens