Pino Pellegrino
Sztuka wychowania
Kategoria katecheci, wychowawcyWydawnictwo Salezjańskie - Warszawa
ISBN 83-7201-169-9
200 stron
format 140x205x10 mm
oprawa miękka
wydane Warszawa 2003
waga 0.280 kg
nr kat. Rhema 06748
Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!
Pozycja archiwalna.
Zadzwoń i zamówZamów przez e-mail
Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.
Pokaż koszyk
Fragment tekstu
(...)
Bardzo proszę, niech nikt mi nie mówi, że rozmawianie z dziećmi i młodzieżą o śmierci to coś strasznego.
Nie, rozmawianie o niej nie jest niczym strasznym, ponieważ myślenie o śmierci może być dla wszystkich czymś bardzo pożytecznym. Oto dowody.
DLACZEGO POWINNIŚMY o NIEJ MÓWIĆ?
1. Kto mówi swemu dziecku o śmierci, uczy je rozumieć rzeczywistość.
Śmierć to jedyna pewna rzecz w naszym życiu: mogliśmy co prawda równie dobrze się nie urodzić, ale jeśli się już urodziliśmy, to pewne jest, że będziemy musieli umrzeć.
Pomimo niezliczonych cudów, które zawdzięczamy współczesnej medycynie, każdego dnia na świecie umiera przeszło 170 tysięcy ludzi, przeszło 7000 w każdej godzinie.
Niemniej jednak, tak jak słuszne jest, aby dziecko znało wiele aspektów naszego życia, jeszcze słuszniejsze jest, aby znało najpewniejszą z istniejących rzeczywistości, to znaczy śmierć.
2. Istnieje jeszcze jeden powód, dlaczego powinniśmy im
mówić o śmierci.
Na pewno zdarzy się kiedyś, że pewnego smutnego dnia, umrze ktoś z naszej rodziny. Może to będzie dziadek, może babcia, na pewno jednak jakaś osoba, do której dziecko było bardzo przywiązane.
Wtedy to nasze dziecko zorientuje się, że stało się coś niezwykłego, wtedy na pewno nastąpi załamanie w jego życiu
uczuciowym.
Jeśli nie będzie nigdy poinformowane o tym, że takie rzeczy się zdarzają, nie będzie wiedziało, jak się wobec nich zachować, nie będzie w stanie zrozumieć, dlaczego wszyscy stali się tak nagle smutni i dlaczego płaczą...
Dziecko odczuwa potrzebę wyjaśnienia, potrzebuje poznać prawdę; nie może żyć w ciemności (i to nie tylko w ciemności fizycznej, ale i w ciemności swojej świadomości: taki stan rzeczy może stać się dla dziecka przyczyną wielkiego lęku!).
3. Trzeci powód, który powinien nas skłonić do tego, abyśmy rozmawiali z nim o śmierci związany jest z tym, że rozmowa taka pomoże mu w dojrzewaniu.
To prawda, że dziecko nie będzie w stanie zrozumieć wszystkiego od razu, niemniej jednak będzie w stanie przekonać się, że w życiu istnieją chwile pogodne i smutne (zrozumie, że 100 lat to jedynie 36 500 dni i że starość następuje bardzo szybko!); zrozumie, że bycie bogatym, sławnym czy silnym nie uchroni nas od śmierci.
Jak widać, mówienie o śmierci jest potrzebne dla higieny psychicznej; pozwala rozróżnić to, co w życiu najważniejsze od tego, co jest jedynie powierzchowne.
Właśnie dlatego listopad - miesiąc, w którym wspominamy zmarłych - jest najmądrzejszym miesiącem całego roku. Powinniśmy uczynić wszystko, aby przynajmniej jego nie zmarnować!
4. Byłaby wielka szkoda, gdybyśmy nie wzięli pod uwagę uczuć i sentymentów, które łączą się z myśleniem o zmarłych. To właśnie czwarty powód, dla którego powinniśmy rozmawiać o śmierci.
Jak straszny stałby się świat, gdyby po śmierci kogoś z najbliższych nie można było już o nim powiedzieć ani jednego słowa, ani też go więcej wspominać!
Wspominanie nieżyjącego człowieka pobudza falę pozytywnych emocji i ciepła, które rozgrzewa i koi nasze serce.
Krótko mówiąc, myślenie o śmierci nie tylko pobudza naszą nteligencję, ale sprawia, że nasze życie staje się lepsze i bardziej ludzkie.(...)