Alessandro Gnocchi, Mario Palmaro
Pinokio - nie tylko bajka
Kategoria młodzieżWydawnictwo Księży Marianów
ISBN 83-7119-414-5
152 strony
format 130x200 mm
oprawa miękka
wydane Warszawa 2003 r.
waga 0.001 kg
nr kat. Rhema 05065
Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!
Pozycja archiwalna.
Zadzwoń i zamówZamów przez e-mail
Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.
Pokaż koszyk
Notka
Na czym polega tajemnica "mądrych" bajek? Z pewnością na tym, że intrygując, bawiąc i rozbudzając ciekawość jednocześnie wychowują i uczą. Ukazując postawy i zachowania, zmuszają do wyboru między dobrem a złem. A. Gnocchi i M. Palmero, komentując Pinokia zaliczanego słusznie do "mądrych" bajek idą jeszcze dalej. Ta opowieść, ich zdaniem, kryje podstawowe prawdy o człowieku, o jego pragnieniach, potrzebach, przeznaczeniu i najgłębszych uwarunkowaniach, o człowieku jako takim, a nawet o miejscu Boga w ludzkim życiu.
Spis treści
Do Czytelników
Wstęp
MAJSTER WIŚNIA
Stolarz tyci, tyciusieńki (Mario Palmaro)
GEPPETTO
Boża łza (Alessandro Gnocchi)
GADAJĄCY ŚWIERSZCZ
Wolny dom w wolnym państwie. I co dalej?
(Mario Palmaro)
POŁYKACZ OGNIA
Bądźcie dobrzy - jeśli możecie (Mario Palmaro)
KOT I LIS
Spod znaku zwyrodniałej cnoty
(Alessandro Gnocchi)
WRÓŻKA O BŁĘKITNYCH WŁOSACH
Piękno zbawi świat (Alessandro Gnocchi)
SĘDZIA MAŁPISZON
Precz z obłąkanym tłumem (Mario Palmaro)
KOLEDZY SZKOLNI
Pokusa osła (Mario Palmaro)
KNOT
Jak słońce o północy (Alessandro Gnocchi)
CZŁOWIECZEK Z KRAINY ROZRYWKI
Życzliwy - diabłem podszyty (Mario Palmaro)
REKIN
Bóg, ten materialista (Alessandro Gnocchi)
EPILOG
Wstęp
Czy jest to taka sama książka jak książka kardynała Biffiego? Oczywiście że nie. Powtarzanie po Kardynale Arcybiskupie Bolonii jego doskonałych przemyśleń z 1982 roku, zawartych w Contro Mastro Ciliegia. Commento teologico a "Le awenture di Pinocchio" (Przeciw Majstrowi Wiśni. Komentarz teologiczny do "Przygód Pinokia"), byłoby od strony kulturowej bezcelowe, zaś od strony handlowej - samobójcze.
Niemniej rodzice, przyjaciele i ludzie znający tę problematykę tak właśnie spontanicznie pytają, gdy tylko dowiedzą się o tych nowych "fantazjach na temat Pinokia". Gdyby był potrzebny przyrząd do mierzenia żywotności kultury katolickiej, byłoby nim pytanie: jest to taka sama książka jak książka kardynała Bifflego? Dalej już nikt nie ośmiela się posunąć.
To prawda, że autorzy - i nie jest to ich wina - są katolikami. Prawdą jest też, że rozprawiają na katolickie tematy. A do tego i wydawca jest katolikiem. Jednak to wszystko można nazwać czymś drugorzędnym. Chodzi o przypuszczenia, domysły, ewentualności. O fantazje pojmowane jak przygody, które nie toczą się koniecznie tym samym szlakiem, choć poszukują tego samego źródła. Pinokio i inne postacie Collodiego są towarzyszami na wędrownym szlaku, są dyskretni i ciekawi, lecz na pewno nieskłonni do ulegania manipulacjom. Świadectwo dobrego katolika to nie ich sprawa. Zresztą nie była to również sprawa Collodiego, który - wezwany do opowiedzenia się za którąś ze stron - nie poparł pobożnisiów.
Fragment tekstu
(...)
Z EWANGELII ŚW. ŁUKASZA (23,33-43) Gdy przyszli na miejsce, zwane "Czaszką", ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. Lecz Jezus mówił: "Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią". Potem rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy.
A lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: "Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym". Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: "Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie".
Był także nad Nim napis w jeżyku greckim, łacińskim i hebrajskim: "To jest Król Żydowski".
Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: "Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas". Lecz drugi, karcąc go, rzekł: "Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił". I dodał: "Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa". Jezus mu odpowiedział : "Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju".
X
Marionetki rozpoznają w Pinokiu swego braciszka i urządzają mu wspaniałe przyjęcie; ale w najmilszej chwili wkracza Połykacz Ognia i Pinokio może źle skończyć.
Kiedy Pinokio pojawił się w teatrzyku marionetek, zdarzyło się coś, co spowodowało małą rewolucję.
Trzeba wiedzieć, że kurtyna poszła już w górę i przedstawienie trwało.
Na scenie widać było Arlekina i Pulcinellę, którzy kłócili się i jak zwykle grozili, że lada chwila zaczną okładać się po buzi i walić kijami.
Zasłuchana widownia wybuchała gromkim śmiechem w odpowiedzi na kłótnie dwóch marionetek, tak prawdziwie gestykulujących i obrzucających się takimi wyzwiskami, jakby były dwoma myślącymi stworzeniami i osobami z tego świata.
Nagle Arlekin przestaje grać, zwraca się w stronę widowni i wskazując ręką na kogoś w głębi, zaczyna krzyczeć dramatycznym tonem:
- Wielkie nieba! Czy ja śnię? To przecież jest Pinokio!...
- To naprawdę on - woła Pulcinella.
- To właśnie on! - piszczy pani Rosaura z głębi sceny.
- To Pinokio! To Pinokio! - wrzeszczą chórem wszystkie marionetki, wybiegając w podskokach zza kulis. -To Pinokio! To nasz braciszek! Niech żyje Pinokio!...
- Pinokio, chodźże tu do mnie - woła Arlekin. - Chodź i uściśnij się ze swymi drewnianymi braćmi!(...)
Strona redakcyjna
Tytuł oryginału: Ipotesi sit Pinocchio
Copyright 2001 ANCORA S.r.1. Via G.B. Niccolini,
8-20154 Milano
Copyright for the Polish Edition
by Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa 2003
Redaktor: Bogusław Widia
Redaktor techniczny: Eliza Wiśniewska
Projekt okładki: Cezary E. Urbański
Wydawnictwo Księży Marianów
ul. Św. Bonifacego 9, 02-914 Warszawa
tel. (0-22) 642 50 82, 651 99 70, fax. 651 90 55
Dział handlowy tel. 651 90 54
e-mail: wkm@marianie.pol.pl: www.wydawnictwo.pl
1340/K/574
Druk i oprawa:
Drukarnia Wydawnictw Naukowych S.A. Łódź, ul. Żwirki 2
ISBN 83-7119-414-5