ks. Wacław Buryła

Prawdy najprostsze. Rozważania różańcowe

Kategoria  Różaniec św.

Wydawnictwo Misjonarzy Klaretynów PALABRA
Cena 10.50 zł

ISBN 83-87596-91-4
248 stron
format 130x200 mm
oprawa miękka
wydane Warszawa 2003 r.
waga 0.254 kg
nr kat. Rhema 05027

Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!

Pozycja archiwalna.

Zadzwoń i zamów

Zamów przez e-mail

Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.


Pokaż koszyk

Notka

Modlitwa jest okazjq do wyciszenia siebie,
do zamknięcia ust, do otwarcia serca.
Bo modlitwa ma sens tylko wtedy,
kiedy przestaje być mówieniem,
a staje się słuchaniem. Zakochani potrafią
nie tylko mówić. Zakochani
potrafią przede wszystkim słuchać.
Zakochani wprost potykają wszystkie stówa,
które kieruje do nich ukochana osoba.
Modlitwa polega właśnie na zakochaniu,
na "potykaniu Czyjejś Obecności",
na wyłapywaniu słów,
które Bóg kieruje do konkretnego człowieka
w konkretnej sytuacji.

Fragment tekstu

(...)
10.
Człowiek wśród ludzi
Tajemnice radosne
1. Zwiastowanie
Maryja była zwyczajną żydowską dziewczyną. Jej życie wypełniały sprawy, które są zazwyczaj udziałem każdego człowieka. Przeżywała takie same radości i smutki jak ci, których spotykała. Ale to właśnie do Niej przyszedł anioł, przynosząc Bożą propozycję. To właśnie Maryja została wyróżniona, to Ona została wybrana. Ona - wybrana spośród wszystkich kobiet w dziejach świata - miała być Matką Boga.
Statystycznie biorąc, możemy powiedzieć, że tylko co siódmy człowiek na ziemi jest katolikiem, a więc wiara, którą wyznajemy, jest także pewnego rodzaju wyróżnieniem, jest Bożą propozycją - nie jest przymusem.
Czy tak patrzę na wiarę, którą wyznaję? Czy jestem wdzięczny Bogu za to, że wierzę?
2. Nawiedzenie
Maryja przyjęła Boży plan. Odtąd Jej życie miało być konsekwentnym realizowaniem owego fiat, które za pośrednictwem anioła powiedziała samemu Bogu. Ale realizując to swoiste Boże powołanie, Maryja wcale nie odeszła od ludzi, nie stała się obojętna na ich sprawy i problemy, nadal żyła wśród nich i starała się im pomagać. Dlatego wybrała się do Elżbiety.
Takie powinno być także moje życie. Nie wolno mi
zapomnieć, że chrześcijaninem można być tylko wśród ludzi. Bo kto nie umie siebie oddać ludziom, ten nigdy nie będzie umiał oddać siebie Bogu.
3. Narodzenie
Wszystko było dokładnie pozamykane: i ludzki świat, i ludzkie domy, i ludzkie serca. Ludzie byli zajęci sobą, swoimi problemami, swoim życiem. Praca, dom, nowe plany, nowe inwestycje, nowe marzenia. Szybkie tempo życia, nieustanny pośpiech, zatroskanie
o jutro, chęć wzbogacenia się, zrobienia kariery, spotkanie z kimś, kto może przydać się w życiu. Nie było więc czasu, żeby przystanąć, żeby zauważyć to, co dzieje się wokół. Ludzie byli zajęci tylko doczesnością
i bardzo im się spieszyło. Ich życie to była jedna, nie kończąca się gonitwa.
Ja mogę być jednym z tych, którzy się spieszą. Jeżeli będę człowiekiem, który interesuje się tylko kupowaniem, sprzedawaniem i obliczaniem, to i ja rozminę się z Bogiem, nie zauważę Jego przyjścia, Jego narodzenia. Ale wtedy moje życie będzie tylko drogą donikąd.
4. Ofiarowanie
Taki był przepis prawa: każde pierworodne dziecko płci męskiej miało być poświęcone Panu. Ktoś mógłby powiedzieć, że Maryja i Józef wypełniali tylko to, co było ich obowiązkiem, że nie czynili nic nadzwyczajnego, ale to nie byłaby cała prawda. Oni dawali Bogu swój największy skarb: Jezusa.
Ja także znam Boże prawo. Boże przykazania. Ale
czy je wypełniam? Każdego dnia, w każdej sytuacji,
każde przykazanie? (...)

 

Powrót