Marzena Woźniak, Tadeusz Woźniak
Ojca Grande przepisy na zdrowe życie - część 2
Kategoria kuchnia, zdrowieWydawnictwo Prasa Bałtycka
ISBN 978-83-60203-19-4
143 strony
format 120x160 mm
oprawa miękka
wydane Gdańsk 2002 r.
waga 0.114 kg
nr kat. Rhema 04273
Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!
Nakład wyczerpany!
Pokaż koszyk
Notka
Przez miliony lat człowiek tak dobierał pożywienie, by było w nim wszystko, co jest potrzebne do wzrostu organizmu i jego odnawiania. Dobierać musimy w pożywieniu te składniki, z których sami jesteśmy zbudowani.
W 1995 r. gdańscy dziennikarze, Marzena ! Tadeusz Woźniakowie, przypadkowo trafili na maszynopis zawierający relację ze spotkania z ojcem Janem Grandę, zakonnikiem bonifratrem. Spotkanie dotyczyło szeroko pojętego poradnictwa żywieniowego. Reporterzy odszukali autora w klasztorze oo. Bonifratrów we Wrocławiu i tak zaczęła się ich wielka przygoda dziennikarska...
Drukowane w gazetach rozmowy o wpływie odżywiania na zdrowie, o mądrych i głupich obyczajach Polaków, zachowujące żywy, barwny język ojca Jana Grandę szybko zdobyły ogromną popularność.
Odpowiadając na zainteresowanie Czytelników, wydawnictwo prasowe Prasa Bałtycka wydało w 1996 r. książkę "Ojca Grandę przepisy na zdrowe życie". Cykl rozmów z o. Grandę okazał się prawdziwym bestsellerem (prawie 400 tyś. sprzedanych egzemplarzy). Ponaglani prośbami o kontynuację autorzy przygotował! drugą cześć książki, która obecnie trafia do rąk Czytelników.
Spis treści
Słówo od ojca Grandę
Od autorów
Bieda biedzie nierówna
Jak odżywiać się zimą
Chociaż odrobina radości
Zupa "przeciw starości"
Jak żyć w kryzysie
Uszlachetnij się, Polaku
Czy za sto lat nie będzie nas
Święta po polsku
Święta krzepią
O zmęczeniu, komputerze i kapitalizmie
Dlaczego jabłka nie pachną
Post i zdrowie
Wspominanie jest terapią
Bo czymże jest życie nasze?
O honor jajka
Współpracując z Przedwiecznym
Czarownik jaki, czy co?
W rytmie nocy i dni
Samobójstwo na raty
Przemija postać świata
Vademecum ojca Grandę
Bonifratrzy, czyli dobrzy bracia
Spotkania z ojcem Grandę
Wstęp
(...)
Słowo od ojca Grandę
Czytelnicy, którzy pochylą się nad tą książką, znajdą w niej "przepisy" na zdrowe życie, które służyły naszym przodkom od stuleci, a my musimy je dziś na nowo odkrywać. Nawet w teraźniejszych, trudnych warunkach, jeśli zwrócimy uwagę na to - co jemy i jak jemy, w jaki sposób organizujemy sobie życie, jak traktujemy bliźnich, jak odnosimy się do Stwórcy - moglibyśmy żyć i do 120 lat. Tyle mieszkaniec Europy ma przed sobą życia w momencie urodzenia. Ażeby nie roztrwonić tego kapitalu, musimy żyć uważnie i dokonywać na każdym kroku mądrych wyborów. Kto żyje nieuważnie, ten ginie przed czasem. Najlepszego zdrowia wszystkim życzę.
Ojciec Jan Grandę z Wrocławia
(...)
Fragment tekstu
(...)
Uszlachetnij się, Polaku!
- Ojcze Janie, co w pierwszym rzędzie należy ochraniać w kryzysowym czasie?
- Najważniejszy narodowy kapitał, który będzie decydował o życiu przyszłych pokoleń, to zdrowie i rodzina. Można się zastanawiać - co na tym polu zdziałaliśmy w pierwszym wolnościowym 10-leciu? Jakim dziś jesteśmy społeczeństwem? Może to zabrzmi drastycznie, ale bardziej przypominamy skłóconą, wycieńczoną zdrowotnie, zdziczałą hałastrę, która przestała rozumieć o co w życiu chodzi, aniżeli porządne społeczeństwo...
Powinniśmy Bogu dziękować za to, że przetrwaliśmy po tych wszystkich okupacjach i wojnach jako naród o jednolitym języku, scementowany obyczajowo, przynależny wartościom chrześcijańskim, które zbudowały Europę. Dziś wszystko to musimy rozwijać.
Gdyby Polacy mądrze pracowali nad uszlachetnieniem własnych walorów, mogliby z biegiem czasu imponować Zachodowi kulturą obyczajową i duchową. Niestety, Polak rzadko bywa mądry...
Jeśli nie goni nas czas, to opowiem na jaką to opinię zasłużyli sobie polscy zesłańcy w moich wojennych, syberyjskich czasach u prostych tubylców. Modliliśmy się wtedy na stepach, w bardzo malowniczy sposób, znosząc przed obraz Maryi najpiękniejsze kwiaty syberyjskiego lata. Wyznawcy Allacha, wśród których byli Mongołowie, Tadżycy, Uzbecy Kirgizi podziwiali polską pobożność. Do czasu, kiedy nie spostrzegli, że kłóci się ona z polskim życiem. - Jaki ten Polak durny - mówił jeden z Kirgizów - u niego łeb źle pracuje. Co innego mówi, a co innego robi. Chyba on się modli nie do tego Boga, co trzeba. U nas jak Ałłah czegoś zabrania, to się tego nie robi...
- Jeśli jest nam dzisiaj tak ciężko, to pewnie w jakiś sposób sami sobie jesteśmy winni... A lata chude dopiero się tak naprawdę zaczęły. Główne pytanie brzmi - jak je przetrwać?
- Tak jak powiedziałem wcześniej, musimy działać na tyle racjonalnie, by w tej opresji, przypominającej czas powojenny, uchronić zdrowie. Dajmy sobie spokój na dwa, trzy lata z inwestowaniem w artykuły nie pierwszej potrzeby. Bez nowego mebla możemy żyć. Natomiast nie można odłożyć troski o zdrowie, o wzmacnianie sił obronnych organizmu. Jednym z karygodnych nowych nawyków, jakie obserwuje się zwłaszcza w wielkich miastach, jest rozpoczynanie dnia bez śniadania. (...)
Strona redakcyjna
Redaktor
Marzena Burczycka-Wożniak
Redaktor techniczny
Bogusław Kaczmarek
Projekt okładki
Beata Kwaśniewska
zdjęcia
Tadeusz Woźniak
wp.pl
Wirtualna Polska
naszemiasto.pl
partner@wp.pl
ISBN 83-916874-0-6
Copyright by
Copyright by Marzena i Tadeusz Woźniakowie
Copyright by POLSKAPRESSE Spotka z o. o.
Oddział Prasa Bałtycka
Targ Drzewny 9/11, 80-894 Gdańsk
tel: (058) 3003-605
Wydanie pierwsze