ks. Tadeusz sdb Jania

Klęczy w cieniu Twojego milczenia - Miłosierdzie Boże w polskiej...

Kategoria  Miłosierdzie Boże

Wydawnictwo św. Stanisława BM
Cena 37.00 zł

ISBN 83-88971-55-7
311 stron
format 140x230 mm
oprawa twarda
wydane Kraków 2003 r.
waga 0.488 kg
nr kat. Rhema 02888

Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!

Pozycja archiwalna.

Zadzwoń i zamów

Zamów przez e-mail

Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.


Pokaż koszyk

Notka

SYN MARNOTRAWNY
Klęczy
w cieniu twojego milczenia
Prześwituje
zmierzch
deszcz pęknięć starożytnej płyty
legły ręce
dwa legary ciężkie
w bryłę skamieniałą
teraz znowu z tobą połączony przybity
Ten który powraca
żeby mógł znów odejść ten który wszystko zmarnotrawić musi
żeby mógł powrócić
Brudne włosy opadają na twarz jakby nie wystarczyło nocy
kiedy sprawdzasz dłońmi blizny jego ramion
ślepiec
kiedy unosisz głowę.
jakbyś nasłuchiwał
gdy nie pada nawet stówo Abba
Bogdan Ostromęcki

Spis treści

Zamiast wstępu (bp. Józef Zawitkowski)
Utwory
Posłowie (o. Eligiusz Dymowski)
Alfabetyczny wykaz autorów
Tytuły wierszy
Źródła tekstów
Tomy autorskie
Antologie i inne zbiory
Czasopisma
Maszynopisy autorskie

Wstęp

ZAMIAST WSTĘPU

Księże Tadeuszu Czcigodny

Nie umiem pisać
metodycznie poprawnych wstępów
Znam Cię tylko
z pisania i słyszenia.
Podziwiam Cię.
Nie pozwoliłeś żadnemu słowu
upaść na ziemię.

Odważny jesteś,
że ocean współczesnej poezji
postanowiłeś przelać
w małą antologię zatytułowaną
Bogaty w Miłosierdzie.

Każdy urodzony z matki
jest poetą.
Każdy z nas napisał,
albo powiedział,
choćby jednym słowem
ten najprostszy wiersz: A gu gu !.

Jest w nim wszystko
co napisze dorosły:
radość, śmiech
smutek, płacz.

Jaki przedziwny jest świat poetów.
W nim wszystko widać inaczej
i o wszystkim mówi się inaczej.
Ten świat niedostępny jest profanom
mają do niego wstęp
ci co skradli iskrę bogom,
dotknięci natchnieniem,
którzy słyszą melodię słowa
i potrafią ubierać je w moc
co zwala i podźwiga trony!

W poezji jest potęga burzy,
grzmotów, błyskawic i piorunów.
Czasem jest to bunt człowieka,
który mocuje się z Bogiem, aż
Spadnie z konia
Oślepnie
Wstanie
I da się prowadzić
]ak Paweł do Damaszku.
Czasem
jak łagodny powiew wiatru
I potem przechodzi Bóg.

Boję się tych,
którzy nigdy
nie mocowali się z Bogiem.

Poeta to takie stworzenie,
któremu źle jest wśród nas
Ucieka więc.
Numer telefonu będzie zastrzeżony...
Chcę usłyszeć ciszę!

Przez tęsknotę za górami
za morzem,
odpuść mi grzechy,
Boże!

Będzie z Bogiem rozmawiał
spojrzeniem,
jak skarcone dziecko.

Żeby nauczył się modlić
Potrzebuje korepetycji domowych

Za to spowiedź ich jest krótka,
bo wielcy grzesznicy...
Wypłaczą się jednym tchem
- byłem z nimi, klęczałem, wiem.

Wtedy cuda się widzi.
A ja patrząc w niebo
ujrzałem białego anioła
lecącego od strony Łagiewnik.

Trzeba przeczytać antologię,
żeby się w głowie zakręciło,
nie pokręciło.
Wtedy spostrzegę
jaki ja jestem biedny
w tym świecie komputerów,
SMS-ów, internetów.
Już nie czuję, nie myślę
przestaję się dziwić,
nie umiem otworzyć buzi,
zagapić się, zachwycić,
uklęknąć, uwierzyć i wiedzieć.

Tylko mi żal,
że w antologii są wiersze
wybranych poetów.

A jeszcze jest tyle wyśpiewanych:
Maleńka miłość.
Zamiast wieczornego pacierza
Nie boję się!
Zapukaj do mnie serduszkiem!

Tadziu Kochany.
Chyba Ci trzeba powiedzieć
po Janowemu, że świat by nie pomieścił ksiąg,
żeby napisać wszystko

Tylko Jeden
potrafi tak mówić
że Jego Słowo
Ciałem się stało.

Czytającym życzę
Aby zatęsknili za SŁOWEM
I niech zakwitną
Wasze marzenia!.

Fragment tekstu

(...)
Hymn do Trójcy Świętej
Z otchłani wołamy do Ciebie, Ojcze i Synu, i Duchu Święty.
Ufającym Tobie
I czekającym na Ciebie
Przebacz grzechy i nieprawości,
I użycz nam
Bezskrzydłym,
Upadłym
I niespełnionym
Mocy ciążenia
Ku niebu,
I zbaw dusze nasze,
Które szeleszczą jak nietoperze
W rozpadających się domach
Naszych kalekich ciał.
Pozwól nam z naszych modlitw
Zbudować dla Ciebie katedrę,
Zastygłą W kształcie strzelistych dłoni
Złożonych
W gotyckim geście
Błagalnym,
W którym lęk idzie w zawody z zachwytem
Nad Twoją wszechdoskonałością,
Trójco nieprzenikniona.
Wszystko, co jest odsłonione,
Przeczy Tobie,
Wszystko, co jest na powierzchni,
Jest zwątpieniem o Tobie,
Wszystko, co jest ujawnione,
Jest urojeniem o Tobie,
Pustym nazwaniem,
Które nas mami
Swoją zwodniczą mielizną,
Potrójny tronie Mądrości!
Z otchłani naszej niewiedzy
Wołamy do Ciebie,
Dziękując za wszystko,
Czego nie ujawniłaś,
I co zakryłaś,
I co utaiłaś
Wcielona i nieodgadniona
Tajemnico,
Pocieszycielko zmęczonych.
Oto jest owoc modlitwy. Przypisane Ojcu Marcinowi Babrajowi
.
Roman Brandstaetter
Modlitwa zaduszna
Wieczne odpoczywanie
Racz dać,
Panie,
Wszystkim, którzy umarli
Śmiercią sprawiedliwą
Jest jesień.
Powiew jak ślepiec błądzi pośród grobów.
Bije godzina spełnionych obietnic.
Na ścieżce leży zwiędła chryzantema, Którą dłoń nieuważna zgubiła w pośpiechu.
(...)

Strona redakcyjna

Projekt okładki i opracowanie graficzne
Jadwiga Mączka (wykorzystano fragmenty rycin Remrandta)

Skład komputerowy Adam Urbanik

Copyright 2003 by Wydawnictwo św. Stanisława BM

Imprimatur
Kuria Metropolitalna w Krakowie
Nr 1526/2003 z 12 maja 2003 r.
Bp Jan Szkodoń, wikariusz generalny
ks. Jan Dyduch, kanclerz
ks. dr Krzysztof Gryz, cenzor

ISBN 83-88971-55-7

Wydawnictwo św. Stanisława BM
31-101 Kraków, ul. Straszewskiego 2
tel. (12) 429 52 17, faks (12) 421 49 70
e-mail: wydawnictwo@diecezja.krakow.pl http://www.wydawnictwo.diecezja.krakow.pl

Druk
Zakład Graficzny COLONEL s.j.
30-532 Kraków, ul. Dąbrowskiego 16
bp Józef Zawitkowski

 

Powrót