ks. Piotr Pawlukiewicz
Kazania radiowe 1992-2002
Kategoria homiletykaWydawnictwo Liberton
ISBN 83-910699-6-6
299 stron
format 150x210 mm
oprawa miękka
wydane Warszawa 2002 r.
waga 0.330 kg
nr kat. Rhema 02799
Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!
Nakład wyczerpany!
Pokaż koszyk
Notka
Ksiądz Piotr Pawlukiewicz
urodził się w roku 1960 w Warszawie. Po ukończeniu w 1985 roku Wyższego Seminarium Duchownego w Warszawie pracował przez dwa lata jako wikariusz w parafii pw. św. Wincentego a Paulo w Otwocku. Studiował teologię pastoralną na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, homiletykę na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie i retorykę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Był redaktorem archidiecezjalnego radia "Józef" w Warszawie, z którym współpracuje do dziś.
Członek redakcji radiowej mszy świętej w kościele Świętego Krzyża w Warszawie. Kapelan kaplicy w Sejmie RP. Wykładowca homiletyki i duszpasterstwa rodzin w Wyższym Metropolitalnym Seminarium Duchownym w Warszawie.
Głosił rekolekcje w wielu miastach Polski, a także dla środowisk polonijnych w Sztokholmie, Londynie, Dortmundzie, Zurichu, Bernie, Rzymie i Budapeszcie.
Spis treści
Słowo wstępne
4 niedziela adwentu - rok C
Uroczystość Narodzenia Pańskiego
Uroczystość Narodzenia Pańskiego
Uroczystość Narodzenia Pańskiego
Uroczystość Narodzenia Pańskiego
Uroczystość Narodzenia Pańskiego
Uroczystość Narodzenia Pańskiego
Niedziela w oktawie Narodzenia Pańskiego
Święto Świętej Rodziny: Jezusa, Maryi i Józefa
Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi
3 niedziela wielkiego postu - rok C
4 niedziela wielkiego postu - rok C
5 niedziela wielkiego postu - rok C
Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego
Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego
Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego
2 niedziela wielkanocna - rok A
Niedziela Miłosierdzia Bożego
3 niedziela wielkanocna - rok B
7 niedziela wielkanocna - rok B
3 niedziela zwykła - rok A
7 niedziela zwykła - rok C
15 niedziela zwykła - rok A
15 niedziela zwykła - rok B
15 niedziela zwykła - rok B
16 niedziela zwykła - rok C
19 niedziela zwykła - rok B
19 niedziela zwykła - rok C
19 niedziela zwykła - rok C
Wstęp
Głoszenie słowa Bożego jest dla każdego księdza zarówno podstawowym obowiązkiem, jak i wielkim zaszczytem. Jest też, chciałoby się powiedzieć, chlebem powszednim kapłańskiego życia. Nam, księżom, nawet w przybliżeniu trudno byłoby zliczyć wszystkie kazania i homilie, jakie wygłosiliśmy. Jedynie to jest pewne, że te nasze wystąpienia są bardzo różne. Od krótkich, codziennych homilii po dłuższe kazania odpustowe, rekolekcyjne czy okolicznościowe. Te pierwsze mówi się niejako "z biegu", do tych drugich przygotowujemy się niekiedy długo i z wielką pieczołowitością. O niektórych zapominamy już po kilku godzinach, inne pamiętamy do końca życia. Podobnie jest i w moim kapłańskim posługiwaniu. Wśród kazań głoszonych z różnych okazji i w wielu miejscach szczególnie głęboko noszę w sercu te, które od dziesięciu lat głoszę na mszach radiowych w kościele Świętego Krzyża w Warszawie. Przygotowanie i wygłoszenie każdego z nich było dla mnie zawsze niemałym przeżyciem. Trudno się chyba temu dziwić, skoro radiowej mszy świętej słucha w każdą niedzielę o godzinie 9.00 około sześciu milionów Polaków.
Kiedy przygotowuję radiową homilię, pamiętam o tym, że będą mnie słuchać emeryci i młodzież, mieszkańcy miast i wsi, ludzie wielu stanów i profesji. Mszy świętej radiowej słuchają ludzie, którzy znajdują się w bardzo odmiennych sytuacjach życiowych: ci, którzy leżą w szpitalach i ci, którzy może właśnie jadą samochodem na wymarzony urlop. Ci, którzy wypoczywają w ogródku przed swoją willą i ci, którzy odbywają wieloletnią karę więzienia. Dlatego staram się w swoich kazaniach zwracać uwagę na takie problemy i używać takiego języka, by trafić do tego niezwykle zróżnicowanego audytorium. Jednak zdaję sobie sprawę, że kiedy chce się mówić do każdego, można czasem nie trafić do nikogo. Czy udało mi się w moich kazaniach uniknąć tego niebezpieczeństwa, najlepiej mogli ocenić moi słuchacze, zaś teraz ocenę pozwalam sobie pozostawić moim Czytelnikom.
Od początku emitowania na falach radiowych mszy świętej z warszawskiej świątyni do uczestnictwa w niej zapraszano szczególnie ludzi starszych i chorych, którzy nie mogą o własnych siłach dotrzeć do kościoła. Dlatego, przygotowując myśli do radiowego kazania, staram się mieć przed oczami szpitalne sale, domy starców czy mieszkania osób obłożnie chorych. Nie ukrywam jednak, że ze swymi ewangelicznymi przemyśleniami chciałbym dotrzeć jeszcze do innych ludzi. Mam na myśli osoby niewierzące, tych, którzy od Kościoła odeszli, a może szczególnie tych, którzy mówiąc o sobie, używają wewnętrznie sprzecznego określenia: "wierzący niepraktykujący". Wiem, że oni także w swoich domach czy samochodach niejednokrotnie "podsłuchują", co mówi się w kościele Świętego Krzyża. Ten ewangelizacyjny wymiar kazań świętokrzyskich był zawsze dla mnie bardzo ważny. Głosząc kazanie, pamiętałem, że być może mówię w tej chwili do kogoś, kto nie ma żadnej innej okazji, by spotkać się z Bogiem przychodzą-
cym do człowieka w swoim słowie. Przygotowując radiową homilię, starałem się pamiętać o tej części naszego społeczeństwa, która nastawiona jest bardzo niechętnie do religii i Kościoła. Kierowałem się tu słowami i postawą samego Jezusa, który tyle troski wkładał w szukanie zaginionych owiec. Może i teraz homilie te przelane na papier staną się pomocą dla tych, którzy zmagają się o swoją wiarę i ciągle szukają odpowiedzi na rodzące się pytania i wątpliwości.
Pozwolę sobie zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz. Każde kazanie zawiera w sobie jakiś element osobistego świadectwa, jest odbiciem duchowych przeżyć ich autora. Przygotowując do druku radiowe kazania, dostrzegłem w nich swego rodzaju duchowy pamiętnik, a w nim zapisywaną co kilka miesięcy i ukrytą gdzieś w tekście drogę moich duchowych fascynacji i odkryć. Mam nadzieję, że takie doświadczenia okażą się pomocne dla tych, którzy zechcą sięgnąć po te kazania.
I na koniec ostatnia uwaga. Zdaje sobie sprawę, że niektórzy Czytelnicy, może księża poszukujący pomocy homiletycznych, biorąc do ręki tę książkę, mogą się poczuć zawiedzeni. Zawarte w niej kazania nie obejmują bowiem wszystkich niedziel roku liturgicznego. No cóż, w przypadku kazań radiowych jest to niezwykle trudne do osiągnięcia. Harmonogram ustalany przez redakcję mszy radiowej sprawia, że w tę samą niedzielę czy uroczystość przychodziło mi głosić kazanie przez kilka lat, natomiast w inne święta nie głosiłem jak dotąd słowa Bożego z kościoła Świętego Krzyża. Mam jednak nadzieję, że mimo tego kazania zawarte w niniejszej książce mogą być pomocne w odkrywaniu Bożych prawd, a także w przeżywaniu dnia świątecznego.
7
Fragment tekstu
(...)
3 niedziela wielkiego postu - rok C
Czytania: Wj 3, l-8a. 13-15; l Kor 10,1-6.10-12;
Łk 13,1-9
(Pierwsza nauka rekolekcyjna)
Naszym pierwszym rekolekcyjnym zamyśleniom, które będziemy kontynuować przez dwie kolejne niedziele, towarzyszą mocne słowa dzisiejszej Ewangelii: Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Gdy słyszymy wezwanie do nawrócenia, niekiedy zdarza się nam wręcz odruchowo myśleć o innych: "Nawrócenia potrzebują poganie, którzy nie mają nic wspólnego z Kościołem, ale mnie to nie dotyczy. Owszem, może powinienem coś poprawić w swoim życiu, ale nawracać się?".
O tym, że ktoś jest naprawdę mądrym człowiekiem, że zrozumiał Ewangelię, świadczy to, iż ma odwagę postawić sobie pytanie o swoją wiarę, o swoje chrześcijaństwo. W największym niebezpieczeństwie znajdują się ci, którzy są zbyt pewni siebie, którzy są zawsze zadowoleni ze swojej postawy. Ta pewność to sen, podczas którego mogą zupełnie utracić żywą wiarę. Nic raz na zawsze nie zabezpiecza człowieka przed sprzeniewierzeniem się Ewangelii. Ani sutanna, ani zakonny habit, ani katolicka tradycja rodzinna czy religijna wspólnota. Ciągle musimy pytać samych siebie: czy moja wiara jest żywa, czy nie jestem już tylko pobielanym grobem, czy nie stałem się faryzeuszem, którego pogaństwo przykryte jest religijnymi emblematami i dekoracjami? Wezwanie do nawrócenia dotyczy i tych zupełnie niewierzących, ale także nas wszystkich, będących członkami widzialnej wspólnoty Kościoła. I powiedzmy to otwarcie, w naszym przypadku jest to chyba trudniejszy proces. Żyjemy bowiem w świecie, gdzie bardzo zatarły się - tak wyraźne w pierwszych wiekach chrześcijaństwa - granice pomiędzy Kościołem a światem pogańskim.
Źle pojęta światowość wdziera się do naszych serc. Nurt materializmu, hedonizmu, relatywizmu, któremu ulega wielu chrześcijan, sprawia, że ich wiara pozostaje już tylko światopoglądową deklaracją, jakimś kulturowym odniesieniem, z którym jedynie teoretycznie się identyfikują. Zaś tak bardzo rozpowszechniona postawa, która sprowadza się do słów: "Przecież inni też tak żyją", jeszcze bardziej utwierdza tych ludzi w ich stanowisku.
W okresie wielkiego postu powinniśmy stanąć w świetle prawdy Ewangelii, w świetle słów, które są zawsze wyraziste i jednoznaczne, bez światłocienia. Powinniśmy przejrzeć się w tych słowach. To pozwoli nam dostrzec wszelkie zakłamanie, którym próbujemy uspokajać nasze sumienia.
Korzystając z radiowego przekazu, chciałbym skierować słowo do tych, którzy określają siebie słowami: "Jestem katolikiem wierzącym, ale niepraktykującym". Zamiast jakiegoś teoretycznego wywodu wskazującego na absurd łączenia wiary z jednoczesnym odrzuceniem największych skarbów chrześcijaństwa, jakim są msza święta i sakramenty, chciałbym opowiedzieć pewną historyjkę. (...)
Strona redakcyjna
Za zgodą Kurii Metropolitalnej Warszawskiej
z dnia 4.06.2002 r.,
Nr 2287/NK/2002.
Wikariusz Generalny bp Tadeusz Pikus
Notariusz ks. dr Henryk Małecki
Copyright by:
Oficyna Wydawnicza "Liberton"
All rights reserved Warszawa 2002
ISBN 83-910699-6-6
Oficyna Wydawnicza "Liberton'
Wydanie I Warszawa 2002