Janusz Poniewierski (opr.)

Kwiatki Jana Pawła II

Kategoria  aforyzmy anegdoty

Wydawnictwo Znak
Cena 25.00 zł

ISBN 978-83-240-0811-7
167 stron
format 120x180 mm
oprawa twarda
wydane Kraków 2002 r.
waga 0.214 kg
nr kat. Rhema 02596

Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!

Nakład wyczerpany!



Pokaż koszyk

Notka

Książka o Papieżu, jakiej jeszcze nie było. Jej redaktorzy zebrali około setki "kwiatków" - opowieści i anegdot pokazujących znane i nieznane, czasem zabawne, a niekiedy budzące zadumę i wzruszenie wydarzenia z życia Karola Wojtyły-Jana Pawła II. Lektura tej książki pokazuje, że charyzmat Papieża, biskupa, księdza Wojtyły... przejawia się nie tylko w jego oficjalnych wystąpieniach, ale także w codziennych, nieformalnych sytuacjach, w których na odsiecz autorytetowi przychodzi niejednokrotnie... poczucie humoru.

To był ksiądz, nie znajdziesz takiego! Co ci prości ludzie widzieli w nim takiego nadzwyczajnego? Co było w nim takiego? Modlitwa, pokora i ubóstwo. Wstawał rano, wolno szedł ścieżką ku Wiatrowicom albo chodził wkoło kościoła z książką i się modlił. A ubóstwo? Gdy chodził po kolędzie, to, co brał od bogatych, zostawiał u biednych, a na plebanię wracał z pustymi rękami. Stale chodził do biednych. Była tu taka, Tadeuszka ją nazywali, kobieta z Klęczan. Poszła kiedyś do niego się użalić, bo ją okradli. Dał jej, co miał. Nawet poduszkę i pościel. Ludzi to nawet gniewało, bo mu dopiero co wszystko kupili, bo spał na gołym... A pokora? Z każdym potrafił rozmawiać, choć już był po studiach rzymskich!
Tadeusz Turakiewicz

Wstęp

Pomysłodawcą Kwiatków jest Jan Turnau. To on namówił mnie do pracy nad tym wyborem, podrzucał anegdoty i wymyślił tytuł, przypominając przy okazji książeczkę Henri Fesqueta o Janie XXIII: Kwiatki Dobrego Papieża Jana. A ja nie do końca byłem przekonany, widząc na rynku księgarskim coraz to nowe zbiory anegdot o Papieżu Wojtyle. Bo, nie wiedzieć czemu, wyobrażałem sobie tę książkę jako wybór papieskich żartów. A nadmiar dowcipów przestaje śmieszyć.
Wreszcie zrozumiałem, o co powinno tu chodzić: o zupełnie inne "kwiatki" - o fioretti, które od czasów świętego Franciszka funkcjonują jako w pewnym sensie nowy "gatunek literacki". Są one - pisał w przedmowie do Kwiatków świętego Franciszka Leopold Staff- "pociechą i nadzieją. Uczą wiary w miłość i dobroć serca ludzkiego. Książka ta cała śpiewa. Jej drugim mianem mogłaby być wolność". Fioretti to "opowieści z duszą". Ich prawdziwe bogactwo polega na tym, że uchylają drzwi do tajemnicy człowieka, o którym mówią.
Dlatego znalazły się tu również opowieści wcale nie śmieszne - ale takie, które mogą wzruszyć, stać się źródłem zadumy czy nawet... początkiem modlitwy. Oczywiście, są tu także żarty, jest świadectwo ogromnego dystansu Karola Wojtyły/Jana Pawła II do samego siebie i do funkcji, którą przyszło mu pełnić. Mówi o tym owa opowieść apokryficzna (prawdziwa czy zmyślona? - tego nie da się już chyba ustalić), w której Papież zwrócił się do odwiedzającego go przyjaciela z Polski: "Poczekaj tu na mnie, muszę trochę popapieżyć". Mówi o tym również spotkanie w Wadowicach w roku 1999 - twarz szczęśliwego człowieka wspominającego kremówki i tamto machnięcie ręką, kiedy jeden z księży przerwał Papieżowi serdeczny dialog z ludźmi, by kontynuować celebrę. I bezinteresowny "wygłup" - na szczęście uchwycony przez fotografa (to słynne zdjęcie zamieściliśmy na okładce książki, widząc w nim jeszcze jeden "kwiatek" Dobrego Papieża Jana Pawła II). I spotkanie w Yad Vashem -z Żydami, dawnymi mieszkańcami Wadowic. Papież nie chciał stamtąd odejść, bo ludzie ci -wyjaśnia biskup Tadeusz Pieronek - "traktowali go zwyczajnie, tak jak się traktuje kolegę spotkanego po sześćdziesięciu latach. Chociaż on już
nie był zwyczajnym kolegą. Był papieżem podróżującym z ogromną świtą, otoczonym przez ochroniarzy, dziennikarzy, polityków, biskupów. A oni mówili do niego jak do kolegi. To go bardzo wzruszyło. Było widać, że mu potrzeba relacji z innymi ludźmi, w których nie ma kultu, dla których nie jest totemem".
No właśnie. Kwiatki Jana Pawia II opowiadając "zwyczajnym" człowieku, który jest otwarty na Boga i to go czyni "niezwyczajnym". "Czuję się mały w rękach wielkiego Boga" - napisał kiedyś Jan Paweł II w liście do ojca Leona Kna-bita. Oto prawdziwa tajemnica Papieża. Jak powiada Ewangelia (co przy okazji przeglądania "kwiatków" - nieco ją parafrazując - przypomniał mi Jan Turnau): kto zgubi wielkość swą, ten ją odnajdzie.
Janusz Poniewierski

Fragment tekstu

(...)

Jan Paweł II to pierwszy papież, który -już po wyborze -jeździł na nartach. Przypiął je w połowie lat 80. Ale na początku pontyfikatu nic tego nie zapowiadało...

Podczas pierwszej konferencji prasowej zadano mu wprawdzie pytanie, czy będzie jeździł na nartach. Powiedział wówczas: "Na to mi chyba nie pozwolą".
Minęło kilka lat. Papież przyjmował akurat jednego z narciarskich mistrzów świata, który ofiarował mu... narty. "I nie wódź nas na pokuszenie - usłyszał wtedy ów sportowiec. - Bo jeszcze zjadę w dolinę i co będzie? Nowe konklawe".
Źródło: ks. K. Pielatowski, dz. cyt.

W czasie jednej z pielgrzymek do Afryki było tak gorąco, że osoby towarzyszące Ojcu Świętemu "goniły resztkami sił", a dziennikarze czuli się marnie. "Tylko Papież nie okazuje żadnych objawów zmęczenia - pisał korespondent DPA. - Kiedy wysiadł z samolotu w Kisangani, w sercu zielonego piekła dżungli w północnym Zairze, wyglądał tak samo świeżo jak wówczas, gdy wyjeżdżał z Rzymu".
W pewnym momencie - opowiada George Weigel - kiedy przechodził obok niemieckiej ekipy telewizyjnej, pomachał im, mówiąc: "Co z wami, chłopcy, żyjecie jeszcze?".
Źródło: G. Weigel, dz. cyt.

(...)

Strona redakcyjna

Projekt okładki Daniel Malak

Fotografia na okładce Sigma/Free

Opracowanie graficzne Monika Klimowska

Korekta Wojciech Bonowicz, Katarzyna Mach

Łamanie Irena Jagocha

Copyright by Wydawnictwo Znak & Autorzy

ISBN 83-240-0213-8

Zamówienia: Dział Handlowy 30 - 105 Kraków, ul. Kościuszki 37
Bezpłatna infolinia: 0800-130-082
Zapraszamy do naszej księgarni internetowej: www.znak.com.pl

 

Powrót