Maria Valtorta

Cierpienie dla Jezusa - Boże pouczenia o duszach-ofiarach

Kategoria  objawienia, cuda

Wydawnictwo Vox Domini
Cena promocyjna 23.30 zł 26.90 zł
oszczędzasz 3.60 zł
Najniższa cena z 30 dni przed promocją 23.30 zł

ISBN 83-86092-67-X
302 strony
format 150x200x14 mm
oprawa miękka
wydane Katowice 2002 r.
w sprzedaży od 06.04.2006
waga 0.338 kg
nr kat. Rhema 00639

Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!

Dodaj do koszyka

Pokaż koszyk

Notka

Cierpienie Jezusa - cierpienie dla Jezusa to pierwszy tom cyklu, poświęconego mistycznym obrazom męki Zbawiciela oraz Bożemu wołaniu o pomoc w zbawieniu dusz.
Niezwykłe obrazy i pouczenia zanotowała włoska mistyczka Z przełomu wieków: Maria Valtorta (1897-1961). Doświadczona ogromem cierpienia, które przyjęła z poddaniem się Bogu jako dusza-ofiara, została wynagrodzona - za wierne dźwiganie swego krzyża z miłości do Chrystusa - łaską niezwykłych wizji i bogatych w treść dyktand.
Książka jest propozycją głębokiego zamyślenia się nad bolesnymi tajemnicami życia Jezusa i Maryi oraz nad Bożym pragnieniem naszego uczestniczenia w odkupieniu świata i w pocieszeniu Jego Syna.
Kontemplowanie odkupieńczej Męki Jezusa stanowić może wielką pomoc w przeżywaniu trudnych chwil w życiu każdego człowieka i skłonić go do ofiarowania Bogu nieuniknionych trudów codzienności. Zespolenie własnych udręk z cierpieniem Zbawiciela i Jego Matki przynosi pociechę, oczyszcza duszę na spotkanie z Bogiem na progu wieczności po trudach doczesnego życia, a jednocześnie może ocalić czyjeś życie wieczne. Świadome podjęcie krzyża dobrowolnych umartwień - a jeszcze bardziej całkowite oddanie się do Bożej dyspozycji i przyjęcie cierpień, jakie On dopuści-jest najgłębszym uczestnictwem w ratowaniu pogrążonego w grzechach świata.
Oby przejmujące sceny drogi krzyżowej Zbawiciela oraz myśli, zawarte w "Notatkach " Marii Valtorty z lat 1943 i 1944, dopomogły Czytelnikom poznać i umiłować Odkupiciela oraz coraz lepiej Go naśladować, nawet w tym, co wydaje się najtrudniejsze: w zaakceptowaniu krzyża, którego nie sposób uniknąć oraz w przyjęciu dobrowolnych umartwień dla ratowania życia własnego i braci.

Fragment tekstu

(...)
XIV. MARYJA, OCZEKUJĄC NA ZMARTWYCHWSTANIE, ZNAJDUJE UKOJENIE W BÓLU PODTRZYMANIU OD WERONIKI CHUSTY Z ODBICIEM TWARZY SYNA
Napisane 29 marca 1945.
Twoje Imię to miłość Mojego serca. Ono napełniało się radością, kiedy je wypowiadałam. Jakby się powiększyło, aby przelać swą krew i przyjąć Cię, i przyoblec nią, gdy zstąpiłeś z Nieba do Mnie, taki mały, tak malutki, że mogłeś spocząć w kielichu dzikiej mięty. Ty, tak wielki... Ty, Potężny... unicestwiony w ludzkim kiełku dla zbawienia świata...
Twoje Imię to boleść Mojego serca, bo teraz pozbawiono je pieszczot Twej Mamy, aby Cię rzucić w ramiona katów, którzy Cię umęczyli aż do zadania Ci śmierci. Mam serce zmiażdżone tym Imieniem. Musiałam je bowiem zamykać w nim przez tak wiele godzin, a jego krzyk wzrastał, w miarę jak rosła Twa boleść - aż do przytłoczenia go jak rzeczy zdeptanej stopą giganta. O, tak! Mój ból jest olbrzymi i przygniata Mnie, i kruszy. Nic nie może Mi przynieść ulgi.
Komu wypowiadam Twe Imię? Nic nie odpowiada na Mój krzyk. Nawet gdybym krzyczała aż do skruszenia kamienia zamykającego Twój grób, nie usłyszałbyś go, bo jesteś martwy. Nie słyszysz już Twojej Mamy? Ileż to razy wołałam Ciebie przez te trzydzieści cztery lata, o Mój Synu!... Od chwili, gdy dowiedziałam się, że mam być Matką i że Mój Mały będzie się nazywał, Jezus"! Jeszcze się nie narodziłeś, a Ja, głaszcząc łono, w którym rosłeś, mówiłam do Ciebie łagodnie: Jezu"!(...)

 

Powrót