Wilhelm Muhs

Brama do nieba - 365 myśli o Matce Bożej

Kategoria  maryjne

Wydawnictwo Salwator
Cena 12.60 zł

ISBN 83-88119-82-6
126 stron
format 120x180 mm
oprawa miękka
wydane Kraków 2002 r.
waga 0.138 kg
nr kat. Rhema 00311

Do każdej przesyłki
dołączamy prezent!

Pozycja archiwalna.

Zadzwoń i zamów

Zamów przez e-mail

Nie gwarantujemy, że zamówienie będzie mogło być zrealizowane.


Pokaż koszyk

Notka

Najpiękniejszą rzeczą jaką stworzyłem - powiedział Bóg - jest moja Matka. Brakowało mi Maryi więc Ją stworzyłem. Stworzyłem Ją wcześniej, niż ona stworzyła mnie. Tak było pewniej. Teraz jestem prawdziwym człowiekiem, jak wszyscy inni. Nie zazdroszczę im już niczego ponieważ mam Mamę, która nazywa się Maryja.
Jej dusza jest absolutnie czysta i pełna łaski. Jej ciało jest dziewicze i przepełnione takim światłem, iż będąc na ziemi nigdy nie męczyło mnie patrzenie na Nią, słuchanie i podziwianie Jej.
Moja Mama jest tak piękna, że zostawiając wspaniałości Nieba, nie czułem się zagubiony bo byłem z Nią. Po moim wstąpieniu do Nieba brakowało mi Jej a Jej brakowało mnie. I tak do mnie dołączyła wraz ze swoją duszą i ciałem. Nie mogłem postąpić inaczej. Palce, które dotykały Chrystusa, nie mogły znieruchomieć. Oczy, które patrzyły na Chrystusa, nie mogły zamknąć się na zawsze. Usta, które całowały Chrystusa, nie mogły zesztywnieć. To czyste ciało, które dało ciało Bogu, nie mogło zgnić zmieszane z ziemią. Zbyt wiele by mnie to kosztowało. A ponad to, powiedział Chrystus, zrobiłem to również dla ludzi, moich braci. Aby mieli Mamę w Niebie, prawdziwą Mamę, jedną z nich, ciałem i duszą moją.
To już się stało. Ona jest ze mną od momentu Jej Wniebowzięcia, jak mówią ludzie. Matka odnalazła Syna i Syn Matkę. Teraz ludzie mają Matkę w Niebie, która spogląda na nich, kocha ich całym sercem, swoim cielesnym sercem. I ta oto Matka jest również moja i patrzy na mnie tymi samymi oczami. Gdyby ludzie byli sprytni, skorzystaliby z tego i przewidzieliby, że ja nie potrafię niczego Jej odmówić... No jak to, to w końcu moja Mama!
Michel Quoist

i taka jest ta książka...

 

Powrót