Librorum Amatori - księga pamiątkowa ofiarowana ks. Cz.Michalunio SJ
ks. Andrzej Bieś
wstęp:
Bibliotekarz w ciągłym przebywaniu z książkami staje się swoistą encyklopedią ogólnej wiedzy, przewodnikiem po utrwalonych na piśmie ideach i osiągnięciach przeszłości i teraźniejszości. Gdy sam kocha książkę, potrafi się nią życzliwie dzielić, gotowy zawsze do usług, do łaskawego przewodniczenia na drodze badawczej wielu anonimowych poszukiwaczy wiedzy. Jednak nie zawsze użytkownicy patrzą łaskawym okiem na bibliotekarza. Zwykle zarzucają mu stawianie barier w swym życiu i rozwoju poprzez rzekome zbyt wielkie utrudnianie dostępu do posiadanych i przezornie pilnie strzeżonych skarbów.
Taki mało sympatyczny obraz bibliotekarza kreują też niekiedy środki masowego przekazu, a szczególnie filmy, w których widzimy często strażników książnic jako zdziwaczałych samotników i grymaśników. Bibliotekarz jest jednak w olbrzymiej większości przystępny, życzliwy, uśmiechnięty, gotowy spieszyć z pomocą. I takim bibliotekarzem przez prawie 50 lat był i wciąż jest ks. Czesław Michalunio. Takim wspominajągo współpracownicy i czytelnicy.
Od siebie wiele wymagający, pracował całymi dniami, a niekiedy również późnymi wieczorami i wczesnymi rankami, by najpierw doprowadzić bibliotekę do porządku, a potem utrzymać ją w należytym ładzie, by zadbać o nowości wydawnicze, by odpowiednio opracować zdobyte darowizny, by urządzić dobry i przejrzysty katalog, by należycie obsłużyć czytelnika.
Praca biblioteczna wymaga szczególnego poświęcenia, ciągłości w pracy, jasności w stosowanych metodach opracowania druków, w zasadach udostępniania. Ks. Czesław wymogi te spełniał w stopniu niemal doskonałym.(...)